10. kadencja, 32. posiedzenie, 2. dzień (03-04-2025)

10. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W poczuciu odpowiedzialności staję przed Izbą, żeby odnieść się do sytuacji, która faktycznie w ostatnich dniach dość mocno zelektryzowała opinię publiczną. Nie mam cienia wątpliwości, że ta debata miałaby zupełnie inny charakter i towarzyszyłyby jej zupełnie inne emocje, gdyby nie, i nie mówię tego jako zarzut, całe tło polityczne tej historii, ale także, i to też mówię z pełną odpowiedzialnością, gdyby nie trwająca kampania wyborcza.

    (Poseł Przemysław Witek: Tak jest.)

    Dlaczego tak twierdzę? Szanowni państwo, sytuacja, o której mówimy i o którą pytała pani poseł, dotyczy mechanizmu, który funkcjonuje w Polsce od lat. Zakładam, że gdyby nie całe polityczne tło tej dyskusji, to o tym przypadku, jak o wielu innych, byśmy dzisiaj w ogóle nie rozmawiali w Sejmie.

    (Poseł Barbara Bartuś: Co pan opowiada?)

    Sytuacja osób skazanych, które z uwagi na stan zdrowia odbywają karę poza zakładem karnym, nie jest jednostkowym przypadkiem na przestrzeni dekady. Tych przypadków jest kilka, kilkanaście każdego roku. Mechanizmy, które obowiązują i które działały także w tej sprawie, nigdy nie wzbudzały wątpliwości, przynajmniej tak szerokich, także państwa przez ostatnie 8 lat. To było realizowane dokładnie na podstawie tych samych przepisów, dokładnie na podstawie tych samych reguł, z zaangażowaniem dokładnie tych samych instytucji przez ostatnie lata. Jeżeli więc chcemy rozmawiać o tym w sposób rzetelny, w oderwaniu od polityki - a przynajmniej mam nadzieję, że państwo macie taką intencję, żeby zostawić politykę i tło polityczne w tej sprawie i porozmawiać o problemie, o zjawisku, o mechanizmach - to możemy o tym rozmawiać. Dlatego potrzebne nam są fakty, znajomość przepisów i finalnie pewna refleksja czy pewne wnioski.

    Faktem jest na pewno to, że pan Cyba został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności. To jest fakt. Faktem jest też to, że w Kodeksie karnym wykonawczym...

    (Poseł Barbara Bartuś: Wcześniej zabił jednego człowieka, a innego próbował.)

    Każde zabójstwo jest godne potępienia. Chyba tu też się zgadzamy.

    (Poseł Barbara Bartuś: Był działaczem.)

    Faktem jest też to, że Kodeks karny wykonawczy - jak rozumiem, państwo też tego nie kwestionujecie - przewiduje sytuację, że z uwagi na długotrwałą przeszkodę, w tym chorobę psychiczną, zawiesza się postępowanie wykonawcze, które zaczyna się po uprawomocnieniu wyroku. To art. 15 Kodeksu karnego wykonawczego. Żeby znalazł on zastosowanie, zostaje sporządzona opinia, która stwierdza okoliczności zdrowotne.

    Jeśli sięgamy do szczegółów tej historii, to dokładnie z takim przypadkiem mieliśmy do czynienia. O chorobie pana Cyby wypowiadały się już osoby niezwiązane z polityką. Mówiły o tle tej choroby i o jej stopniu. Sąd, pracując na wcześniej w żaden sposób niekwestionowanych przepisach i mechanizmach, zastosował dokładnie art. 15 Kodeksu karnego wykonawczego. W takich okolicznościach osadzony, skazany z uwagi na stan zdrowia, czyli przesłankę, która stanowi długotrwałą przeszkodę w wykonywaniu tej kary, odbywa karę w zakładzie leczniczym. Według informacji, które wczoraj publicznie podało Ministerstwo Zdrowia, pan Cyba przebywa w zakładzie leczniczym, na oddziale zamkniętym.

    (Poseł Barbara Bartuś: Od kiedy?)

    Pani poseł w swoim pytaniu pozwoliła sobie postawić dwie fałszywe tezy. Po pierwsze, w sposób absolutnie niedozwolony użyła pani określenia ˝został wypuszczony na wolność˝. Nie. Tu nie ma jakiegoś zakończenia kary. Nie został wypuszczony na wolność. Cały czas mamy do czynienia z sytuacją osoby skazanej, osoby, która jest przewożona bezpośrednio z zakładu karnego, której pobyt jest monitorowany i która obecnie znajduje się w zakładzie zamkniętym.

    (Głos z sali: Gdzie?)

    To nie jest tak, że nagle ta osoba o własnych siłach opuściła zakład karny. Bo możemy sobie mówić o sytuacji...

    (Poseł Barbara Bartuś: Fakty się od wczoraj zmieniły?)

    Pani poseł, mówię o okolicznościach. Przebywa w zakładzie psychiatrycznym. Mógłbym się dzisiaj wyzłośliwiać i pytać o państwa odpowiedzialność np. za pana Artura K., który za państwa rządów (Dzwonek), będąc skazanym za zabójstwo, 80 razy wychodził sobie na przepustkę...

    (Poseł Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk: Niech pan nie będzie bezczelny.)

    ...a finalnie, będąc na przepustce, popełnił zbrodnię zabójstwa kobiety, za którą został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Mógłbym pytać o państwa odpowiedzialność za ten czyn zabroniony, gdzie faktycznie doszło do tragedii.

    I druga okoliczność, którą pani przywołała, nie przywołując żadnego dowodu na to, że zaatakował niewinną osobę.

    (Poseł Barbara Bartuś: Zapytałam, czy to prawda, bo dostałam takie informacje.)

    Jedyną potwierdzoną informacją jest to, że odmówił brania leków. To jest jedyna potwierdzona informacja. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia