10. kadencja, 32. posiedzenie, 2. dzień (03-04-2025)
12. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu deregulacji prawa gospodarczego i administracyjnego oraz doskonalenia zasad opracowywania prawa gospodarczego (druk nr 1108).
Minister Rozwoju i Technologii Krzysztof Paszyk:
Dziękuję bardzo.
Szanowny Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Mam przyjemność zaprezentować rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu deregulacji prawa gospodarczego i administracyjnego oraz doskonalenia zasad opracowywania prawa gospodarczego.
Wysoka Izbo! Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Mam zaszczyt przedstawić państwu pierwszy pakiet deregulacyjny, który zawiera 47 uproszczeń i ułatwień poprawiających warunki prowadzenia działalności gospodarczej. W mediach pojawiło się określenie: ustawa Paszyka. Uśmiecham się, bo rzadko w polityce coś tak dobrze brzmi. Ale mówiąc całkiem serio, ta ustawa nie ma jednego autora. To nie jest ustawa jednego nazwiska. To efekt wspólnej, wytężonej, wielomiesięcznej pracy wielu osób i środowisk. I choć nie sposób wymienić wszystkich z nazwiska, chylę czoła przede wszystkim przed przedstawicielami organizacji przedsiębiorców, przedstawicielami Krajowej Izby Gospodarczej, przedstawicielami polskiego rzemiosła, którzy razem w ramach zespołu ds. deregulacji w moim Ministerstwie Rozwoju i Technologii podjęli pracę. Przez wiele miesięcy konsekwentnie wskazywali oni bariery wymagające zmian. Dziękuję za ich pracę, determinację i tempo. To jest nasz wspólny projekt. Chcę z tego miejsca podziękować również mojemu poprzednikowi panu ministrowi Krzysztofowi Hetmanowi, który ten proces rozpoczął. Chcę podziękować panu premierowi Donaldowi Tuskowi za determinację i zaufanie w sprawie deregulacji. Ale przede wszystkim, Wysoka Izbo, ta ustawa została napisana przez życie. My ją tylko, w cudzysłowie, przepisaliśmy na język legislacji. Napisała ją księgowa, która czeka 3 tygodnie na decyzję urzędnika. Napisał ją właściciel hurtowni, który od wielu lat toczy przeciągający się spór z administracją. W efekcie oto mamy projekt ustawy, który zdejmuje z barków polskich przedsiębiorców potężny ciężar. Nie czyni cudów oczywiście, ale eliminuje absurdy. Nie krzyczy, ale po prostu działa.
Prace nad projektem ustawy rozpoczęły się jeszcze w ubiegłym roku od spotkań z organizacjami reprezentującymi przedsiębiorców. Powołaliśmy przy ministerstwie Zespół do spraw Deregulacji i Dialogu Gospodarczego, w którego skład weszli przedstawiciele organizacji przedsiębiorców. W wyniku intensywnych rozmów ze stroną społeczną i wsłuchiwania się w jej postulaty zdiagnozowaliśmy te obszary, które generują nieuzasadnione koszty, ponoszone zwłaszcza przez mikro-, małych i średnich przedsiębiorców. Celem proponowanej ustawy jest wprowadzenie szeregu uproszczeń w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej, co w konsekwencji przyczyni się do zmniejszenia obciążeń finansowych przedsiębiorców. Nowelizacja obejmuje także przepisy dotyczące zasad stanowienia prawa gospodarczego i oceny jego funkcjonowania.
Wprowadzenie zmian będzie skutkować, po pierwsze, zmniejszeniem obowiązków administracyjnych, po drugie, zwiększeniem stabilności otoczenia prawnego, po trzecie, szybszym i sprawniejszym rozpoznawaniem spraw, po czwarte, zmniejszeniem uciążliwości kontroli przedsiębiorców, wreszcie po piąte, zwiększeniem zaufania do instytucji państwowych. Szczególny nacisk położyliśmy na zagadnienia związane z codziennym funkcjonowaniem sektora małych i średnich przedsiębiorstw.
Po pierwsze, chciałbym państwu przedstawić rozwiązania dotyczące kontroli prowadzonych w przedsiębiorstwach. Główną ich ideą jest, aby - rozumiemy specyfikę kontroli - nie były one nadmierne, uciążliwe i długotrwałe, a w szczególności aby nie paraliżowały prowadzonej zgodnie z prawem działalności. Proponowane zmiany obejmują skrócenie maksymalnego czasu kontroli prowadzonej u mikroprzedsiębiorców z 12 do 6 dni. Jest to kolejny przykład realizacji zapowiedzi premiera złożonej w exposé. Ponadto przed rozpoczęciem kontroli każdy organ będzie doręczał przedsiębiorcy wstępną listę informacji i dokumentów, które kontrolowany przedsiębiorca powinien udostępnić organowi. Kolejną proponowaną w tym segmencie zmianą jest to, aby organ kontroli dostosowywał częstotliwość przeprowadzania planowanych kontroli do zidentyfikowanego stopnia ryzyka związanego z wykonywaną przez przedsiębiorcę działalnością. Oznacza to w praktyce, że przy niskim ryzyku kontrola będzie prowadzona nie częściej niż raz na 5 lat, przy ryzyku średnim kontrola będzie możliwa nie częściej niż raz na 3 lata, natomiast w przypadku wysokiego ryzyka organ będzie kontrolował tak często, jak jest to wymagane dla zapewnienia przestrzegania przepisów. Pragnę jeszcze raz podkreślić: przepis będzie dotyczyć kontroli planowanych, a nie prowadzonych ad hoc, np. w celu przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa. Dodatkowo przyznamy przedsiębiorcy możliwość wniesienia sprzeciwu wobec czynności kontrolnych w przypadku, gdy organ w sposób nieuprawniony powoła się na okoliczności uzasadniające niestosowanie ograniczeń kontroli działalności gospodarczej, np. ze względu na podejrzenie popełnienia czynu zabronionego pod groźbą kary. Obecnie sprzeciw wobec takich czynności jest niedopuszczalny.
Kolejnym ważnym obszarem jest elektronizacja. Umożliwiamy zawieranie umowy leasingu w formie dokumentowej, co pozwoli na jej elektronizację, oraz co ważne, prowadzenie zdalnych rozpraw przed Krajową Izbą Odwoławczą, czyli organem właściwym do rozpoznawania odwołań w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego. Dodam tylko, że co roku tych postępowań toczonych przed KIO jest coraz więcej i będzie coraz więcej, chociażby w związku z poważną transzą środków europejskich, które będą wydatkowane w najbliższym czasie.
Stawiamy także na poprawę relacji między administracją publiczną a przedsiębiorcami. Te relacje wymagają pilnej naprawy i przywrócenia zaufania. Jednak nie osiągniemy tego, jeśli nie usprawnimy pracy urzędów i nie damy urzędnikom narzędzi do skutecznego działania. Proponujemy wprowadzenie nowego narzędzia dla urzędników w postaci tzw. wezwania miękkiego. Organ bez wszczęcia postępowania będzie mógł zwrócić się w zakresie swojej właściwości do przedsiębiorcy o przedstawienie stanowiska w sprawach związanych z wykonywaną przez niego działalnością gospodarczą. Przedsiębiorca będzie mógł ustosunkować się do zapytania organu i wyjaśnić sprawę na samym początku bez wszczynania postępowania. Myślę, że wpłynie to na pewno na czas i efektywność właściwych postępowań administracyjnych.
Organy administracji będą mogły wydawać i doręczać tzw. decyzje hybrydowe nie tylko przedsiębiorcom, ale także osobom fizycznym. W projekcie proponujemy, aby za zgodą strony załączniki do decyzji wydawanej w postaci papierowej mogły być doręczane na trwałym nośniku informacji, np. pendrivie. W efekcie organ będzie mógł być zwolniony z obowiązku sporządzania, uwierzytelniania, doręczania i archiwizowania tysięcy dokumentów papierowych, w tym dokumentów wielkoformatowych, natomiast strona będzie miała szybszy dostęp do dokumentów i nie będzie musiała przechowywać dużej ich ilości. Proponujemy wprowadzenie w przepisach dodatkowych bodźców zachęcających do zainicjowania procedury mediacyjnej w sprawach administracyjnych. Wymieniamy kategorię spraw, w których mediacja jest szczególnie uzasadniona, i zachęcamy organy administracji do informowania stron o zaletach mediacji. Chodzi tu np. o sprawy dotyczące koncesji, zezwoleń lub pozwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej, budownictwa i architektury, zagospodarowania przestrzennego czy rolnictwa. Oprócz tego chcemy, aby samo tworzenie i wprowadzanie zmian prawa gospodarczego było bardziej przyjazne dla przedsiębiorców. Proponujemy zasadę równoważenia obowiązków administracyjnych, nawiązując do koncepcji: one in, one out. Oznacza to, że każdemu nałożonemu na przedsiębiorcę nowemu obowiązkowi administracyjnemu powinno towarzyszyć odpowiednie odciążenie w zbliżonym obszarze.
(Poseł Bartłomiej Wróblewski: Destrukcyjna propozycja.)
Wprowadzamy odpowiednie vacatio legis w przypadku projektów ustaw dotyczących prawa gospodarczego nakładających obowiązki na przedsiębiorców. Będzie to 6 miesięcy. Wychodzimy z propozycją obowiązku cyklicznego opracowywania programu regulacyjnego. Przyjmowany przez rząd program będzie określał priorytety w zakresie kształtowania otoczenia prawnego, wykonywania działalności gospodarczej, w tym dotyczące zmniejszania obciążeń regulacyjnych oraz dokonywania oceny funkcjonowania aktów prawnych.
Ważną i oczekiwaną przez środowisko polskich rzemieślników zmianą jest rozszerzenie definicji rzemiosła. Mowa tu przede wszystkim o rozszerzeniu katalogu prawnie dopuszczalnych form prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie rzemiosła.
To są tylko niektóre spośród kilkudziesięciu propozycji. Wspomnę tylko w tym miejscu, że w projekcie proponujemy także dalsze ograniczanie stosowania pieczątek i pieczęci, odejście od zasady dwuinstancyjności na rzecz jednoinstancyjności w kilkunastu kolejnych postępowaniach administracyjnych czy doprecyzowanie reguł dotyczących liczenia karencji wobec ponownego skorzystania z tzw. małego ZUS-u plus.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jak wiemy, mamy obecnie bardzo dobry czas dla deregulacji. Premier postawił to zadanie przed całą Radą Ministrów. Mamy też bardzo duże wsparcie i duże jest zaangażowanie strony społecznej. Działamy na różnych szczeblach i forach, ale w pełnej synergii. Chciałbym zapewnić, że przedstawiony przeze mnie projekt ustawy nie jest ostatnią inicjatywą rządu i Ministerstwa Rozwoju i Technologii, ponieważ deregulacja to proces ciągły. Stawiamy sobie za cel usprawnienie relacji administracja - przedsiębiorca. Prowadzimy ciągły dialog z przedsiębiorcami, wsłuchujemy się w ich problemy i mamy już nowy katalog zagadnień, które planujemy rozwiązać w kolejnych projektach ustaw.
Wysoka Izbo! Zwracam się z prośbą o dalsze prace nad projektem ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu deregulacji prawa gospodarczego i administracyjnego oraz doskonalenia zasad opracowywania prawa gospodarczego i o uchwalenie tej ustawy.
Szanowni Państwo! Gospodarka to nie scena dla pustych deklaracji, ale to przestrzeń, w której mierzy się prawdziwy sens polityki. Deregulacja to nie jest hasło na banerze. To konkretne działania, które przyczynią się do tego, że nasze państwo będzie partnerem dla przedsiębiorcy, a nie jego wrogiem. Dlatego nie stoję tu dzisiaj przed państwem z obietnicami, ale stoję z gotowym projektem, bez fajerwerków, ale z właściwą tej Izbie powagą. Bez wielkich słów, ale z realnymi skutkami. Zaufanie, wolność, stabilność, partnerska administracja to jest nasz rzeczywisty cel. Dla bezpieczeństwa gospodarczego Polski. Dla milionów Polek i Polaków. Dla mikro-, małych, średnich i większych przedsiębiorców. To oni, Wysoka Izbo, budują naszą gospodarkę, czyli właśnie wspomniane bezpieczeństwo Polski. Czynią to codziennie, od rana, często zanim my rozpoczniemy nasze prace, i kontynuują to do późnej nocy. I dlatego przede wszystkim w ich imieniu dziękuję Wysokiej Izbie. Proszę o sprawne procedowanie nad tym projektem ustawy. Panie marszałku, bardzo dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia