10. kadencja, 32. posiedzenie, 2. dzień (03-04-2025)

13. punkt porządku dziennego:

Informacja dla Sejmu i Senatu RP o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie lipiec-grudzień 2024 r. (przewodnictwo Węgier w Radzie Unii Europejskiej) wraz z komisyjnym projektem uchwały (druki nr 1085 i 1124).

Poseł Szymon Szynkowski vel Sęk:

    Dziękuję, panie marszałku.

    Wystąpienia posłów, w szczególności Platformy Obywatelskiej, ale także innych partnerów z koalicji, to jest jakaś parodia uzupełniająca pańskie wystąpienie, panie ministrze. Nie dotyczy to pracy Polski w trakcie węgierskiej prezydencji, tylko wszystko jest o Viktorze Orbánie, o Węgrzech i o tym, dlaczego Węgry się podobają, a raczej dlaczego się nie podobają. Nie dyskutujemy tutaj o Węgrzech ani o Viktorze Orbánie. Wy w trakcie węgierskiej prezydencji powinniście byli pracować i realizować polskie interesy, o czym już mówiłem. Ale skoro tutaj wszyscy tak krytykują Viktora Orbána i się nim zajmują, a ławy poselskie to oklaskują, to powiem jedną ciekawą rzecz. Dlaczego stało się tak, że najpierw mówiono, że Polska może przejmie część węgierskiej prezydencji, a później, w listopadzie, Donald Tusk pojawił się w Budapeszcie i, co mu absolutnie nie przeszkadzało, ściskał rękę Viktora Orbána? Stało się też tak, że tuż przed węgierską prezydencją Donald Tusk mówił, że Polska będzie beneficjentem paktu migracyjnego (Dzwonek), a później Węgry przedstawiły tę sprawę jako ważną. I co się okazało? Okazało się, że wpłynęły na Donalda Tuska i później Donald Tusk mówił, że Polska nie będzie wdrażać paktu migracyjnego. Ale pani Szymańska-Borginon, korespondentka RMF z Brukseli, mówi, że to będzie obowiązywać tylko do wyborów parlamentarnych, że wy będziecie ten pakt wdrażać, ale po wyborach parlamentarnych. Ta retoryka jest na dzisiaj, to jest oszustwo wyborcze. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia