10. kadencja, 32. posiedzenie, 2. dzień (03-04-2025)
13. punkt porządku dziennego:
Informacja dla Sejmu i Senatu RP o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie lipiec-grudzień 2024 r. (przewodnictwo Węgier w Radzie Unii Europejskiej) wraz z komisyjnym projektem uchwały (druki nr 1085 i 1124).
Minister do Spraw Unii Europejskiej Adam Szłapka:
Bardzo dziękuję.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Większość tych wypowiedzi to nie były pytania i też większość posłów, szczególnie posłów Prawa i Sprawiedliwości, nie do końca zrozumiała, o czym jest ta debata, bo ta debata była faktycznie o działaniu polskiego rządu w czasie prezydencji węgierskiej. To np. było też do pana, żeby pan następnym razem sobie sprawdził w harmonogramie, o czym jest debata.
Zacznę od tych rzeczy, o które pytał pan poseł Tumanowicz. Nie ma pana posła Tumanowicza. Jestem, szczerze mówiąc, zaskoczony, bo już któryś raz tu prowadzimy debatę i zazwyczaj pan poseł Tumanowicz zadawał pytania bardzo konkretne i merytoryczne. Tutaj była duża część wystąpienia politycznego, do której się nie będę odnosił. Ale pan pytał konkretnie o sprawę związaną nie z węgierską prezydencją, tylko z debatą w Parlamencie Europejskim dotyczącą praworządności na Węgrzech. Dlaczego Węgry nie zostały zaproszone? To jest pytanie, panie pośle, do władz Parlamentu Europejskiego. To nie polska prezydencja zaprasza na obrady do Parlamentu Europejskiego. To jest jedna rzecz. A druga rzecz - stanowisko, które przedstawiam w Parlamencie Europejskim, to jest stanowisko w imieniu Rady Unii Europejskiej. To nie jest tak, że to jest stanowisko tylko w imieniu Polski. To jest uzgodnione stanowisko w imieniu wszystkich państw.
Pan poseł Krząkała pytał, czy prawdą jest, że pan premier Orbán pojechał do Moskwy bez uzgodnień - tak, to jest prawda - i czy prawdą jest, że utrudniał wprowadzanie sankcji - tak, to jest prawda. Węgry są najbardziej opornym państwem, jeśli chodzi o kwestie wprowadzania sankcji. W czasie prezydencji węgierskiej nie udało się przedłużyć tych 15 pakietów sankcji, które wcześniej zostały przyjęte. To się udało olbrzymim wysiłkiem przedłużyć dopiero w czasie polskiej prezydencji. A w czasie polskiej prezydencji, kiedy mieliśmy do czynienia z przedłużeniem sankcji indywidualnych - chodziło o 500 firm i ponad 2 tys. osób - to Węgry najbardziej opierały się temu, żeby te sankcje w takiej formie przedłużyć, i doszło do tego, że trzy nazwiska zostały zdjęte. Dotyczy to m.in. pana Mosze Kantora, który prosił o doradztwo premiera Morawieckiego w sprawie sprzedaży Azotów. Ale co jest ciekawe i co jest być może ciekawe dla panów posłów z Prawa i Sprawiedliwości - jeden z państwa kolegów namawiał do tego, żeby Polska zawetowała to przedłużenie sankcji wobec Rosji. Wy wiecie, czym to by skutkowało, nie? To by skutkowało tym, że te sankcje zostałyby w całości zdjęte z tych 2 tys. osób i 500 firm. Gratuluję wam kolegów w klubie, bo to jest dokładnie to, czego oczekuje Putin, dokładnie, w 100%. (Oklaski)
Pan poseł Rychlik. Było kilka pytań dotyczących paktu migracyjnego. Możemy śmiało powiedzieć: paktu migracyjnego Mateusza Morawieckiego, bo w całości za jego czasów to było negocjowane.
(Głos z sali: Nieprawda! Nie kłam!)
(Głos z sali: Kompromitujesz się.)
Tak jak powiedziałem, wystarczy się wsłuchać w komunikat Komisji. Żadne elementy tego paktu, które zagrażają naszemu bezpieczeństwu, nie będą wdrażane. Polska zabezpiecza granicę wschodnią Unii Europejskiej.
Pan poseł Jabłoński i pani poseł Golińska pytali o DCFTA. Jestem, szczerze mówiąc, zaskoczony tym, że wy o to w ogóle pytacie...
(Głos z sali: Wszystkim zaskoczony. Ha, ha, ha!)
...bo to wy bez żadnych warunków, absolutnie żadnych warunków wprowadziliście tzw. rozporządzeniem ATM absolutnie pełną liberalizację handlu z Ukrainą, w 100%, pełną liberalizację. To jeszcze było jakoś uzasadnione w pierwszym roku wojny, ale kiedy wy rządziliście, kiedy port w Odessie już był drożny, kiedy Ukraina mogła spokojnie sprzedawać swoje produkty na rynki naturalne, czyli na Bliski Wschód i do Afryki, wy absolutnie bezwarunkowo przedłużyliście to i wprowadziliście pełną liberalizację. A więc rzeczywistość jest taka, że w zeszłym roku w czasie prezydencji belgijskiej udało się zmienić kwestię ATM, zaostrzyć to - już nie będzie więcej przedłużeń i z czasem będzie powrót do DCFTA, czyli tej formy umowy, która jest korzystniejsza z punktu widzenia Polski, a nie tej wersji umowy, którą wy wprowadziliście w czasie, kiedy rządziliście.
Dużo było złośliwości. Rozumiem, taka jest debata, panie pośle Bogucki, doceniam, bardzo to było wesołe.
(Poseł Szymon Szynkowski vel Sęk: Zaskoczony Chełmońskim.)
Bardzo dokładnie w czasie pierwszego wystąpienia powiedziałem o tym, o co zabiegaliśmy i co się Polsce udało realnie wprowadzić w czasie prezydencji węgierskiej. Przede wszystkim mówię np. o konkluzjach Rady Europejskiej z października, które w sposób zasadniczy zmieniają kwestie dotyczące migracji. Ale to były też kwestie dotyczące wspólnej polityki rolnej, kwestie konkurencyjności, podniesienie kwestii dotyczących obronności i rozpoczęcie dyskusji o europejskim przemyśle obronnym, kwestie dotyczące polityki spójności. O tym wszystkim rozmawialiśmy. O tym wszystkim rozmawialiśmy, ale taki był czas. Bardzo zabiegaliśmy o kwestię sankcji i o kwestię wsparcia Ukrainy. Natomiast pan poseł Szynkowski, który chciał wyjść tutaj jako, powiedziałbym... Pan nie słuchał mojego wystąpienia, bo pan miał to, co na kartce, widocznie przygotowane wcześniej. Pan zaczął od złośliwości i mówił o moim sukcesie. Pan też miał swój sukces w czasie prezydencji węgierskiej. Pan został szefem poznańskiego oddziału PiS-u. A nie, pan przegrał sam ze sobą.
(Poseł Jakub Rutnicki: Nie, nie dał rady, przepadł. Blisko było.)
Kurczę, to kiepsko. To też ma pan swój sukces.
Już mówiąc poważnie - pan mówi o tym, że Węgry miały swoje 5 minut i cokolwiek im się udało. Proszę to wskazać. Jeżeli pan mówi o tym, że sukcesem Węgier w czasie sprawowania prezydencji było to, że blokowały sankcje, to my się w tym fundamentalnie nie zgadzamy, panie pośle. Jeżeli pan mówi, że kibicuje, że stara się, żebyśmy interes Polski realizowali wspólnie, to ja chciałbym prosić pana osobiście i panów, żebyście odezwali się do waszej ekspozytury tam, do pana posła podejrzanego Romanowskiego i poprosili go o to, żeby, po pierwsze, jak będzie rozmawiał z przedstawicielami węgierskiego rządu, to powiedział, żeby Węgrzy odblokowali pieniądze na EPF, które blokują, i żeby przestali blokować kwestie sankcji wobec Rosji. Faktycznie moglibyście się w tym wykazać.
Teraz kolejne rzeczy. Pan mówi, że tak świetnie za waszych rządów to działało, a teraz spadliśmy do innej ligi. Proszę, panie pośle: zielony ład Morawieckiego i Wojciechowskiego, pakt migracyjny Morawieckiego, ATM, kwestie KPO. Co wy zrobiliście dla Polski w czasie, kiedy rządziliście w Unii Europejskiej? Przecież to jest wstyd, o czym pan opowiada. Panie pośle, pan powiedział, że pan czeka na dyskusję o prezydencji polskiej. Ja też czekam na tę dyskusję, na to podsumowanie, bo to, co dzisiaj możemy na pewno powiedzieć, chociaż dyskusja nie jest o tym, to faktycznie to, że dzisiaj priorytetów prezydencji węgierskiej nikt w Europie nie pamięta, wy też nie pamiętacie...
(Głos z sali: Ty też nie pamiętasz.)
...ale to hasło: ˝Bezpieczeństwo, Europo!˝ jest głoszone każdego dnia w dokumentach wszystkich instytucji europejskich każdej stolicy. Jest to w konkluzjach Rady Europejskiej, jest to w white paper Komisji Europejskiej i jest to także w rezolucjach Parlamentu Europejskiego, dotyczących np. Tarczy Wschód, przeciwko którym wy głosujecie.
(Poseł Szymon Szynkowski vel Sęk: Nie ma takiej rezolucji.)
Wy głosujecie razem z kim? Z AfD i ze skrajną lewicą. I tylko z nimi głosujecie. Nawet Orbán głosuje inaczej niż wy, nawet Salvini.
Natomiast chcę jeszcze tylko jedno powiedzieć. Naprawdę, panie pośle Szynkowski, czekam na tę dyskusję dotyczącą podsumowania polskiej prezydencji. Dzisiaj, po tych 3 miesiącach, możemy powiedzieć tak: Europa mówi naszym językiem, mówi przede wszystkim o bezpieczeństwie.
(Głos z sali: Ha, ha, ha! Ale rozbawił.)
Ale ja chcę powiedzieć jeszcze jedną bardzo ważną rzecz. Każdy, kto obejmuje stanowisko ministra, ma nie tylko możliwość działania na rzecz Polski, interesu naszego kraju, ale ma też obowiązek działania na rzecz interesu naszego kraju. To jest wskazane w ustawie o działach, za co dany minister jest odpowiedzialny. I jeszcze raz panu przypomnę, że prezydencja polska w 2011 r. była przygotowywana od 2007 r. A to jest wszystko, co zastałem po panu w pionie, który objąłem jako pana następca.
(Poseł Szymon Szynkowski vel Sęk: Mało znalazłeś, mało ci dali.)
Te dokumenty to są wszystkie, które pan przygotował przez rok pana funkcjonowania. (Poruszenie na sali)
(Poseł Paweł Jabłoński: Jedną stronę z tego...)
Moim zdaniem to nie wygląda jak dopełnienie obowiązków, do których pan został powołany. A więc ja też, panie pośle, czekam na dyskusję podsumowującą polską prezydencję. Bardzo dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia