10. kadencja, 33. posiedzenie, 2. dzień (24-04-2025)

5. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Infrastruktury o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym oraz ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (druki nr 1112 i 1180).

Poseł Witold Tumanowicz:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Powtórzę to, co już powiedziałem przy pierwszym czytaniu, że idea zmniejszania asymetrii informacyjnej jest rzeczą dobrą dla rynku, dla poprawy przejrzystości funkcjonowania na takim bardzo skomplikowanym rynku, jak chociażby właśnie rynek deweloperski. Natomiast chciałem mimo wszystko, żeby z tej mównicy wybrzmiały też zastrzeżenia co do samej ustawy.

    Ustawa nakłada na deweloperów nowe obowiązki - chodzi o publikowanie informacji o cenach mieszkań od początku do końca sprzedaży oraz ich codzienne raportowanie do ministra właściwego do spraw informatyzacji. To jest coś, co się pojawiło teraz, w toku prac komisji. Dane te mają trafić do portalu otwartych danych jako tzw. dane o wysokiej wartości. Są to dodatkowe obowiązki biurokratyczne nakładane na deweloperów. Deweloperzy mają publikować dane w czasie rzeczywistym, a następnie raz dziennie przesłać je urzędnikowi, mimo że w sumie informacje te są już publiczne, więc z perspektywy praktycznej budzi to pytanie o celowość. Po co zbierać dane, które są dostępne, i czemu codzienne przekazywanie tych informacji miałoby być uznane za warunek ochrony zbiorowych interesów konsumentów? Obowiązek ten przy najmniejszym uchybieniu, choćby zwykłym niedopatrzeniu, może skutkować sankcjami. Nie będzie możliwości naprawienia braku, bo doby nie cofniemy. To rodzi ryzyko arbitralności i kolejnych kosztów kar, które ostatecznie poniosą nabywcy mieszkań, nawet jeśli deweloper nie zrobił tego celowo, tylko intencjonalnie. Podnosiliśmy już wcześniej, że ustawa nie zawiera jasnych przepisów co do wezwania do uzupełnienia brakujących danych ani nie precyzuje adekwatności kar, które mogą sięgać aż do 10% obrotu. Sankcja w tej skali może być nieproporcjonalna do przewinienia. Wreszcie trzeba powiedzieć wprost, że ta ustawa nie wpłynie na dostępność mieszkań, nie zwiększy podaży ani nie obniży cen. Jej wpływ na realne problemy rynku będzie minimalny.

    Ale tak jak powiedziałem na wstępie, mimo tych zastrzeżeń sama idea zmniejszenia asymetrii informacyjnej pomiędzy producentami a nabywcami jest dobra, więc nie będziemy się sprzeciwiać tej ustawie. Dziękuję bardzo.


Przebieg posiedzenia