10. kadencja, 33. posiedzenie, 2. dzień (24-04-2025)

6. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych o przedstawionych przez Prezydium Sejmu projektach uchwał w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (druki nr 1054, 1139 i 1151).

Poseł Witold Tumanowicz:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zmiany w regulaminie Sejmu są oczywiście konsekwencją już wprowadzonych ustaw, więc tutaj nie ma wiele do powiedzenia. Natomiast przy tej okazji należy wspomnieć, że stoimy dziś wobec realnego zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski. Aleksander Łukaszenka zaprasza na Białoruś kolejne 150 tys. Pakistańczyków. To oczywiście jest część zaplanowanej wojny hybrydowej, bo wszystko wskazuje na to, że potem ci ludzie będą znowu na granicy i będą forsować właśnie tę naszą granicę. Dodatkowo Niemcy według oficjalnych statystyk zawrócili już 10 tys. imigrantów i wszystko to nie jest przypadkiem.

    Polska granica to dzisiaj linia frontu. Niestety nasi żołnierze, którzy jej bronią, mają związane ręce. Nie wiedzą, czy mogą użyć broni nawet w obronie własnej, i to jest absurd. Dlatego Konfederacja złożyła projekt ustawy, który mówi jasno: pozwólmy żołnierzom strzelać, gdy ktoś atakuje polską granicę. I to nie jest kwestia polityki, ale to jest kwestia przetrwania naszego państwa, naszej suwerenności i bezpieczeństwa naszych rodzin. Nawet wspomniana tutaj ustawa azylowa miała ograniczyć proceder nadużyć dokonywanych przez tzw. aktywistów: przerzucania ludzi, dawania im pod fałszywymi pretekstami właśnie tych wniosków azylowych. Ludzie ci przecież tak naprawdę nie znaleźli się tam przypadkiem. Przecież lekcja geografii naprawdę pokazuje, że kraje afrykańskie czy azjatyckie nie graniczą z Polską. A więc jeśli oni się znaleźli na granicy z Białorusią, to naprawdę już tego azylu nie potrzebują. Było to nadużywane.

    Natomiast rozporządzenie rządu, rozporządzenie pana premiera tak naprawdę wydłubało istotę całości tej ustawy. Mówi ono o tym, że to zawieszenie prawa do azylu jest tylko i wyłącznie na granicy, co ostatecznie powoduje, że ktoś, kto taki wniosek złoży po przekroczeniu granicy, czyli na terenie przygranicznym, tak naprawdę już tym ograniczeniom nie podlega.

    Pytanie jest proste: Kiedy w końcu zaczniemy realnie bronić naszych granic? Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia