10. kadencja, 33. posiedzenie, 2. dzień (24-04-2025)
7. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi oraz niektórych innych ustaw (druk nr 1176).
Minister - Członek Rady Ministrów Marcin Kierwiński:
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeśli państwo się nie pogniewacie, nie będę odpowiadał w kolejności, a zacznę od pana posła Zyski. Panie pośle, wie pan co, trudno się...
(Wypowiedź poza mikrofonem)
Proszę sobie nie pochlebiać. Nie jest pan w stanie mnie zdenerwować, natomiast trudno się nie denerwować, jak tragedia osób dotkniętych powodzią... Nie ma pana posła Zyski, bardzo żałuję, ale się nie dziwię po kilku kompromitacjach na posiedzeniach komisji sejmowych. Trudno się nie denerwować, jeżeli w tak ordynarny sposób kłamiecie, jeżeli myli pan fakty, jeżeli nie jest pan w stanie sprawdzić, kiedy jakie wnioski były składane, jeżeli nie jest pan w stanie uczciwie przyznać, że na kwestie, o których pan mówi, już dawno były wypłacone pieniądze. Nie chcę naprawdę, ponieważ wielokrotnie z panem posłem rozmawiałem. Za niektóre z tych interwencji osobistych sam pan dziękował, więc muszę powiedzieć, że zaskakująco krótka pamięć albo 100-procentowy cynizm, a ten cynizm musi irytować, bo dotyczy osób, których dotknęła powódź. My nie jesteśmy od tego, żeby cynicznie się na nich budować. My jesteśmy od tego, żeby tym osobom pomóc.
A teraz konkretne pytania. Pierwsze pytanie dotyczyło kwestii środków przeznaczonych na części wspólne, na pomoc, premię powodziową. W całym programie jest ok. 240 mln. W kontekście tego, jak będą wykorzystywane te środki, będziemy ewentualnie je zwiększać. Mówię, że będziemy to monitorować, bo jak państwo wiecie, na program odbudowy szkół w pierwszych tygodniach po powodzi przeznaczyliśmy od razu 500 mln. Spłynęły wnioski na 160 mln, więc staramy się tymi środkami w sposób właściwy i zgodny z wnioskami zarządzać.
Pani poseł Leniart pytała o właścicieli lokali. Chcę powiedzieć o tym bardzo precyzyjnie, żeby to wybrzmiało. Mówimy o specjalnej, nowej formie wsparcia dla osób fizycznych, właścicieli lokali użytkowych, którzy chcą remontować te lokale, a wcześniej nie mieli takiej możliwości. Tych osób jest ok. 150, przynajmniej takie zebraliśmy dane statystyczne. Z kolei drugi poseł, pan poseł Gwóźdź mówił, że nie ma tych zapisów w ustawie. One są zawarte w tej ustawie. To dotyczy ok. 150 osób, 150 takich podmiotów. To są oczywiście szacunki. Jeżeli okaże się, że ktoś nam tego nie zgłosił, to przecież środki na to są zabezpieczone.
(Poseł Marcin Gwóźdź: W formie zaliczek? W jaki sposób?)
Zaraz odniosę się do wszystkich pana pytań, choć muszę powiedzieć, że odeślę pana do ustawy. Warto przychodzić przygotowanym.
(Poseł Marcin Gwóźdź: Co to za złośliwość, panie ministrze?)
Wie pan, to nie jest złośliwość. Byłem posłem przez 13 lat i gdy zadawałem pytania, to nie dotyczyły kwestii, które są zawarte w ustawie, a pan zadaje pytania o to, czy są one w tej ustawie. Proszę poczekać na swoją kolej.
Pani poseł Leniart pytała także o to, jak wywnioskowałem, czy istnieją mechanizmy zabezpieczające, jeśli chodzi o przypadki, w których osoby będące najemcami już otrzymały wsparcie, a teraz występują o to wsparcie osoby, które są właścicielami tych lokali. Tak, takie mechanizmy są zawarte w ustawie. Będzie to kontrolowane. Oczywiście nie chcemy dwa razy dawać pieniędzy na ten sam lokal.
Pani poseł pytała o kwestię ustalonej wartości, jeśli chodzi o wykup. Cena, wartość rynkowa gruntu jest powiększona o wartość naniesień w postaci budynków mieszkalnych oraz lokali mieszkalnych i użytkowych. Jest przeliczana w oparciu o koszt odtworzeniowy 1 m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych przedstawiony w ogłoszeniu wojewody, czyli nie uwzględnia się zniszczeń w trakcie powodzi.
(Poseł Lidia Czechak: Tak, ale jeśli się nie zgodzą?)
To jest, tak jak zaznaczałem, pani poseł, wykup dobrowolny. Jeżeli wychodzimy z ofertą wykupów dobrowolnych, to dotyczy ona osób, które chcą, że tak powiem, przenieść swoje życie, dlatego że ich substancja mieszkaniowa została zniszczona. Wychodzimy z taką propozycją. To jest jedyny uczciwy sposób potraktowania tych ludzi. Oferujemy im wykup, przyjmując praktycznie wartość sprzed powodzi, jeżeli chodzi o naniesienia. Dlaczego nie będziemy wykupować czy uwzględniać samowoli budowlanych? Bo nie jest rolą państwa, aby sankcjonować w jakikolwiek sposób samowole budowlane. Tak, ma pani rację. Zdarzają się tam takie sytuacje, ale nie wiem, czy akurat w przypadku tych wykupów, tam, gdzie są katastrofy budowlane. Nie wydaje mi się, żeby akurat tam zdarzyły się takie sytuacje, natomiast z całą pełnością rolą państwa jest pomaganie wszystkim podatnikom, a w przypadku wykupów wspieranie tych osób, które w sposób uczciwy podchodziły do państwa, a nie...
(Poseł Lidia Czechak: Ale są w trakcie legalizacji. Miałam taki przypadek.)
Wie pani, nie znam... Jak mówię - chętnie, to nie jest kurtuazja wynikająca z przemawiania na mównicy - jeżeli ma pani taki przypadek, to sprawdzimy to. Jak pani wie, mnogość sytuacji na tych terenach jest tak duża, że często trzeba podchodzić do nich indywidualnie.
Jeżeli chodzi o pytania pana posła Lorka, to dotyczyły kwestii wartości, czyli tego, o czym powiedziałem przed chwilą.
Pan poseł Gwóźdź, tak jak powiedziałem, mówił o tym, że nie reagujemy na to, co przynoszą ludzie. Wymienił pan kwestię premii powodziowej. Premia powodziowa znajduje się w tej ustawie, panie pośle, dlatego odsyłam pana do niej. Mówiłem też o tym. Tak, dokładnie, to jest wsparcie dla wspólnot mieszkaniowych. Reagujemy na to, ponieważ w pierwszym okresie, powiedziałem to z tej mównicy, w przypadku pierwszych dwóch edycji tej ustawy nie było tego typu rozwiązań, a było to zgłaszane w komisji. Pan zarzucał nam, że tego...
(Poseł Marcin Gwóźdź: Panie ministrze, a zaliczki? Jak to będzie finansowane?)
Ale jakie zaliczki?
(Poseł Marcin Gwóźdź: Jak będzie finansowana ta pomoc? W formie zaliczek czy po wykonaniu remontu?)
To jest premia, która jest wypłacana przez BGK na stosowny wniosek. Pyta pan, czy na początku będzie wypłacana zaliczka, a potem ciąg dalszy tej premii? Nie, po złożeniu wniosku będzie wypłacana całość.
Dobrze, pan poseł Zyska, wrócę do tego, stwierdził, że nikt nie otrzymał pomocy. Użył takiej formuły: pomoc nie dotarła. Szanowni państwo, naprawdę wypłacono zasiłki na odbudowę na kwotę 1 mld zł. Jeżeli można powiedzieć, że to jest pomoc, która nie dotarła... Trzeba mieć w sobie trochę przyzwoitości, naprawdę, trochę przyzwoitości. Rozumiem, że to jest polityka, że każdy, zwłaszcza jeżeli jest posłem z tamtego terenu, chce robić politykę, ale naprawdę trzeba ważyć słowa. Jeżeli zasiłki na kwotę 1 mld zł to żadna pomoc, to powiem panu posłowi Zysce z pełną odpowiedzialnością, że nigdy wcześniej, także za rządów PiS-u, nie udzielano pomocy na taką skalę, a wam też przydarzały się katastrofy naturalne.
Przelatuję jeszcze pytania. Oczywiście jeżeli na jakieś zapomniałem odpowiedzieć, to udzielimy odpowiedzi pisemnie.
Pan poseł Szałabawka - dlaczego trzeci raz nowelizujemy tę ustawę? Jest pan poseł. Panie pośle, mówiliśmy o tym, dlatego w zależności od rozmów z samorządowcami, w zależności od rozmów z mieszkańcami będziemy to robić. To jest dość naturalne. Uruchomiliśmy pierwszy pakiet wsparcia, potrzeba kolejnych i będziemy to robić. Wcale panu nie zagwarantuję z tego miejsca, że to jest ostatni raz, bo jeżeli będą uzasadnione kwestie, które pojawią się w nadchodzących tygodniach, może sięgniemy po czwartą.
Tylko wie pan, w ustach posła PiS-u brzmi to nad wyraz przewrotnie, jak wy się dopytujecie, dlaczego trzeci raz coś nowelizujemy. Pan był posłem w zeszłej kadencji, bo pana pamiętam, razem zasiadaliśmy w tych ławach. Pan pamięta, ile razy się przymierzyliście do demontażu Sądu Najwyższego? Pan za tym głosował. I nie wychodził pan na mównicę, nie opowiadał pan swoim kolegom z rządu: Dlaczego ósmy raz nowelizujecie ustawę o Sądzie Najwyższym? Wtedy panu to nie przeszkadzało. Dewastowanie w ośmiu krokach Sądu Najwyższego panu nie przeszkadzało, a pomoc ludziom jest w trzech krokach i już panu ten trzeci krok przeszkadza. Trochę logiki.
Raz jeszcze podkreślę, bo pan chyba wzorem pana posła Zyski użył takiej formuły: pieniądze nie są wypłacane. Każda osoba, która złożyła wniosek o zasiłek odtworzeniowy do 200 tys. zł czy do 100 tys. zł na budynki gospodarcze, i ten wniosek został rozpatrzony, już te pieniądze dostała. Są osoby, które się odwołują, jeżeli uważają, że zostały potraktowane w nieuczciwy sposób przez gminne komisje. I żeby było jasne, zachęcamy także do tego. Czasami jest tak, że w ramach procesu odwoławczego ktoś dostał kwotę X, odwołanie jest zasadne i będzie miał dopłacone środki, ale każda kwota została wypłacona i proszę po prostu nie mówić nieprawdy.
Pan poseł Krajewski pytał o środki z Funduszu Solidarności, ale też o środki europejskie. Panie pośle, tak, czekamy na środki z Funduszu Solidarności i liczę, że one w ciągu najbliższych tygodni do Polski trafią. Taki jest po prostu cykl rozpatrywania tych wniosków. To nie jest kwestia mojej dobrej woli, bo jest zrobione wszystko, żeby te pieniądze trafiły jak najszybciej. Raz jeszcze panu przypomnę, że w 2017 r., jak przeszły nawałnice, wasz wojewoda, pan Drelich nie chciał wysyłać wojska do grabienia liści, to złożyliście wniosek... Te wydarzenia miały miejsce w sierpniu, jak pan pamięta, a pieniądze trafiły latem przyszłego roku. Tutaj będzie znacznie szybciej, mogę pana zapewnić.
Środki europejskie, bo o to też pan pytał, już mogę powiedzieć, że tak. Już środki dla Wód Polskich, jeżeli chodzi o odtworzenie substancji, która została zniszczona, konkursy ze środków europejskich od października zeszłego roku Wody Polskie już realizują te konkursy. Kwestia ˝Czystego powietrza˝ to są także środki europejskie. Kwestie dotyczące wsparcia przedsiębiorców z tzw. narzędzi rewolwingowych, czyli zwrotnych, i umarzalnych pożyczek. Już pierwsza tura odpalona w zeszłym roku, teraz na dniach, to jest początek maja, kolejne 125 mln, a będzie jeszcze trzecia edycja, to będą niejako kombinowane środki pomiędzy środkami, które idą ze środków centralnych i środków samorządowych. Na koniec II kwartału, ewentualnie na początku III kwartału, bo tam trzeba było zmieniać stosowne rozporządzenia europejskie, uruchomione zostaną środki na odbudowę infrastruktury wodno-kanalizacyjnej. To będzie prawie 500 mln zł. Będą także środki na źródła wody. To też były jedne z pilniejszych potrzeb. Bieżące, najpilniejsze ze środków budżetowych niejako zaspokoiliśmy, natomiast 500 mln środków europejskich jest przygotowanych. Podobnie 300 mln - to są mniej więcej te same terminy, jeżeli chodzi o budynki użyteczności publicznej. Kolejny miliard złotych na infrastrukturę odtworzeniową, jeżeli chodzi o Wody Polskie, także będzie uruchomiony na koniec II kwartału. Przesuwaliśmy nawet ten konkurs, bo jak pan wie, te inwestycje są inwestycjami, które wymagają pozwoleń wodnoprawnych. Ta ustawa upraszcza te rozwiązania, więc jak pan widzi, sporo środków europejskich trafia, a będzie trafiało jeszcze więcej. Bo proszę pamiętać, że też dokonujemy przesunięć pomiędzy programami regionalnymi. Będzie prawie miliard złotych na drogi gminne. Te środki pochodzą z pieniędzy krajowych, ale będą dystrybuowane przez regionalne programy operacyjne. To chyba najważniejsze kwestie.
Pani poseł Czernow prosiła o deklarację, że inwestycje, które są niezbędne, a które były zaniedbywane przez 8 lat, będą realizowane. Tak, pani poseł, będą realizowane, aczkolwiek to są inwestycje przeciwpowodziowe, które, tak jak powiedziałem, trwają. To są niestety bardzo długie procesy. Bank Światowy daje na to kredytowanie o długości między 8 a 10 latami i niektóre z tych inwestycji tyle będą trwały. Myślę, że w przyszłym tygodniu ogłosimy bardzo dobrą (Dzwonek) pierwszą wiadomość, jeżeli chodzi o kwestię budowy zbiorników retencyjnych. Państwo też, zwracam się do kolegów z PiS-u, mogliście zbiorniki retencyjne budować przez 8 lat. Nie zostało, nie zostało...
(Poseł Jarosław Krajewski: Racibórz.)
Racibórz, wy tylko kończyliście, panie pośle. Nie dotknęliście, nawet palcem nie kiwnęliście w tej sprawie, a były takie inwestycje, które były gotowe, np. Kamieniec Ząbkowicki.
(Poseł Jarosław Krajewski: Nieprawda. Pan o tym dobrze wie...)
Nie było tam protestów, tylko woleliście zajmować się centralizowaniem Wód Polskich i zagarnianiem wszystkiego do siebie. Zresztą, mówiąc zupełnie szczerze, widzieliśmy tego efekty.
Panie Pośle! Wiem, że któryś raz to mówię z tej mównicy, ale warto to podkreślać. Proszę pamiętać zawsze, zawsze proszę pamiętać... Nie wiem, czy pan był w Stroniu Śląskim, bo jest pan posłem z Warszawy, znamy się z Warszawy. Był pan w Stroniu Śląskim? A był pan na tej zaporze? Proszę tam pojechać i popatrzeć, jak wygląda efekt pracy Mateusza Morawieckiego i waszych ekspertów.
(Poseł Jarosław Krajewski: Byłem i jestem w kontakcie...)
I wtedy będzie pan widział, jak traktowaliście tamte tereny. Naprawdę w tej ustawie jest bardzo dużo rozwiązań, które są potrzebne ludziom. Zamiast takich tanich retorycznych chwytów, które mają się potem sprzedawać na waszych facebookach, że żadna pomoc nie dotarła, żadne pieniądze, że ludzie są całkowicie pozbawieni pomocy, skupcie się na tym, jak dla tych ludzi, do których może ta pomoc nie dotarła, to znaczy nie jest dla nich wystarczająca, jak szukać dla nich nowych rozwiązań, a nie bić polityczną pianę.
(Poseł Piotr Kandyba: Oczywiście.)
Naprawdę jest jeszcze wiele rzeczy, które możemy razem zrobić, jeśli tylko jest wola. Widzę, że nawet pan poseł Zyska, który kiedyś przychodził z konkretnymi problemami i pomagaliśmy mu je rozwiązywać, teraz się zaostrzył. Rozumiem, kampania wyborcza, ale w tej sprawie nie róbmy polityki. Bardzo was o to proszę. (Oklaski)
(Poseł Piotr Kandyba: Tak jest, brawo!)
Przebieg posiedzenia