10. kadencja, 33. posiedzenie, 2. dzień (24-04-2025)

12. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Mikołaj Dorożała:

    Bardzo dziękuję.

    Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Pośle! Użył pan mocnych słów, trochę mnie pan prowokuje do mocniejszej odpowiedzi. To może pozwoli pan, że zacytuję, zacznę może od takiego cytatu, od pierwszego zdania. Może pan będzie kojarzył, kto to powiedział: Lasy powinny być prywatne, a nie państwowe. Wie pan, kto to powiedział? Poseł Sławomir Mentzen, jeden z liderów Konfederacji, obecny kandydat na prezydenta. Użył tych słów w wywiadzie u pana Wojciecha Cejrowskiego. Więc, panie pośle, w zasadzie mógłbym skończyć moją wypowiedź tym cytatem, bo jeżeli chodzi o to, o czym pan powiedział, mijał się pan z prawdą przynajmniej w kilku elementach. Postaram się panu dać kilka merytorycznych punktów.

    Po pierwsze, mniej więcej 3/4 Polaków domaga się zmiany podejścia do polityki w lasach - 3/4. Czyli mówiąc wprost, bardzo uogólniając, ograniczenia przysłowiowych wycinek. I to nie są, wie pan, nie wiem, szkodnicy, tak jak posłowie Konfederacji czasami ich nazywają, jacyś aktywiści czy jacyś niebezpieczni ludzie, tylko 3/4 Polaków.

    (Poseł Fryderyk Sylwester Kapinos: Skąd te badania?)

    I to jest normalność. To, co wy mówicie, ten sposób, język, którego też pan tutaj używał, to jest skrajność, a tu mówimy o pewnej normalności. Gdybyście państwo rządzili w lasach, według tych deklaracji, które wypowiadał Sławomir Mentzen, wasz kandydat na prezydenta, to w zasadzie już lasów byśmy nie mieli, tylko byśmy mieli lasy prywatne. Nie będę drugi raz tego cytował.

    Po drugie, szanowny panie pośle, odnoszę się do konkretnej rzeczy. Wspomniał pan o Birczy. To ja panu powiem o tym moratorium, o którym pan mówił. W ośmiu nadleśnictwach objętych moratorium w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, są to m.in. Bircza, Lutowiska, Rymanów, wykonano 100% planu, który zakładano, odnośnie do pozyskania drewna - 100%. W Baligrodzie - 101%, w Dukli - 99%, w Komańczy - 98%, w Stuposianach - 84%. Minimum gwarantowane w tych umowach, które podpisują zakłady usług leśnych z Lasami Państwowymi, to jest 70%. Nie ma takiej umowy, żeby ktoś nie miał minimum gwarantowanego. Wszyscy mają to minimum gwarantowane. W Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku z 12 nadleśnictw objętych moratorium zrealizowano w roku 2024 plany pozyskania drewna co najmniej na poziomie 90% w połowie z tych nadleśnictw, a w drugiej połowie na poziomie 100%.

    Nie ma problemu, który państwo sztucznie wykreowaliście. Nie można dzisiaj stawiać ochrony przyrody, ochrony lasów jako kontrargumentu w bezpośredniej kontrze do gospodarki. Bo da się prowadzić gospodarkę w sposób zrównoważony. Tego brakowało przez ostatnie 8 lat. To było widać po braku dialogu nie tylko ze stroną społeczną, z przyrodnikami, ale także po braku dialogu z branżą drzewną. Bo my takie spotkania, chociażby dwie ogólnopolskie narady o lasach, zrobiliśmy jako pierwsi. Chcę panu też powiedzieć, panie pośle, że jeśli chodzi o wynik finansowy Lasów Państwowych, to Lasy Państwowe są stabilną instytucją państwową, bo będą państwowe, chyba że państwo będziecie chcieli współrządzić - obyście nie byli odpowiedzialni nigdy za lasy, bo je pewnie sprywatyzujecie. To jest ponad 800 mln zł brutto w zeszłym roku. 800 mln zł. Kto tu mówi o sytuacji, która miałaby pokazywać, że coś dzieje się źle?

    Sprzedaż drewna. Panie pośle, jeśli chodzi o cenę drewna, to w zeszłym roku, w całym roku 2024 średnia cena drewna versus rok 2023, czyli ostatni rok rządów PiS-u, była o 15% niższa. Sosna, tzw. standardowa sosna, najbardziej powszechne drewno, była o 10% tańsza. Nawet jak spojrzeliśmy teraz na I kwartał 2025 r., od stycznia do marca, to 1 m3 drewna w tym kwartale jest jeszcze średnio o 4 zł tańszy od tego, które było w I kwartale 2024 r. Więc drewno tanieje i drewna nie brakuje. Jeśli chodzi o rok 2024, sprzedaż drewna z Lasów Państwowych wyniosła 40,3 mln m3, to jest 4% więcej w stosunku do analogicznego okresu, czyli całego roku 2023. Jeśli chodzi o styczeń-marzec tego roku, czyli I kwartał, to jest wahanie na poziomie 1%. To jest w granicach błędu statystycznego.

    Naprawdę proszę o to, żebyście państwo nie opowiadali takich historii. W Lasach Państwowych nigdy nie było tak, że był jeden poziom pozyskania drewna. Nigdy tak nie było. W ciągu ostatnich kilku lat ten poziom pozyskania wahał się między 37 mln m3 z hakiem do 42 mln m3 z hakiem. Zawsze to jest jakaś sinusoida, bo ekosystemy leśne, jak pan słusznie zauważył, mają różne wyzwania. Jednym z nich jest jemioła, innym są gradacje. Niech mi pan wierzy, że nikt nie podchodzi nieodpowiedzialnie do tej kwestii, tylko tu jest pewien wytrych, który był zastosowany kiedyś w Puszczy Białowieskiej. Właśnie od tego czasu, od 2017 r. - kiedy gradacja kornika, która miała tam miejsce, spowodowała potężny konflikt społeczny - Lasy Państwowe, leśnicy płacą do dzisiaj cenę za te zdarzenia. Przejawia się to w kryzysie zaufania, w potrzebie odbudowy godności munduru leśnika. I jeszcze to upolitycznienie, które miało miejsce przez te wszystkie lata. Wie pan, mówimy o wielkich nieprawidłowościach: 100 mln zł, w sumie ok. 0,5 mld zł, i posłowie typu pan Matecki z tej sali, który jest w areszcie. To są fakty. Naprawdę boli mnie to, ale mam argumenty, kiedy państwo mówicie o ludziach, którzy chcą przykuwać się do drzew itd. (Dzwonek)

    Mówicie państwo do większości Polaków i to ta większość Polaków jest normalna. To wy jesteście skrajnością, bo jesteście denialistami klimatycznymi. Skoro pan tak się o to troszczy, niech pan zapyta pierwszego leśnika, np. w Nadleśnictwie Bircza. Mieliśmy tam ostatnio spotkanie w RDLP Krosno.

    (Poseł Fryderyk Sylwester Kapinos: Rozmawiamy z leśnikami.)

    To leśnicy pierwsi alarmują dzisiaj o zmianach klimatycznych - bo świerk wycofuje się z Polski, bo zrobiło się za ciepło, bo jest niski poziom wody. Niech pan zobaczy... Byłem we wtorek w Biebrzańskim Parku Narodowym, widzicie państwo, co tam się dzieje. Ale to państwa posłowie chodzą i opowiadają, że nie ma zmian klimatu. Jaką macie ofertę dla rolników dzisiaj? To jest wszystko połączone. Woda - będą jeździć 100 km do najbliższego zbiornika wodnego? Dzisiaj w Lasach Państwowych robimy program retencji wody na ponad 0,5 mld zł w 151 nadleśnictwach, żeby wodę magazynować w postaci małej retencji.

    Wiemy, co robimy, z nami leci pilot, niech będzie pan tego pewny. Tylko bardzo proszę - możemy merytorycznie rozmawiać - żebyście państwo nie powtarzali w przestrzeni publicznej tych wszystkich fake newsów. Bo celem tego, tak jak my to widzimy, jest destabilizacja zaufania do instytucji państwa, a dzisiaj kluczowe jest to, żeby obywatele mieli zaufanie do instytucji państwa. Jeśli komuś zależy na tym, żeby tego zaufania nie było, to ten adres, wie pan doskonale, gdzie jest. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia