10. kadencja, 34. posiedzenie, 2. dzień (08-05-2025)
6. punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Cezary Tomczyk:
Panie Marszałku! Panie Pośle! Wysoka Izbo! To jest rzeczywiście bardzo ważne pytanie i bardzo ważny temat, o którym powinniśmy mówić głośno. To, co stało się w roku 2015, później w roku 2016, to największa czystka, przeprowadzona przez tego człowieka, który właśnie wchodzi w tej chwili na salę, czyli przez byłego ministra obrony pana Antoniego Macierewicza (Oklaski), który razem ze swoim, nie wiem, jak to powiedzieć, współpracownikiem Misiewiczem dokonał czystki w polskim wojsku. Tylko w Sztabie Generalnym wymieniono ponad 80% stanu osobowego. Zwolniono dziesiątki generałów, pułkowników, majorów, oficerów Wojska Polskiego, ludzi po misjach, weteranów, którzy przysięgali bronić ojczyzny i którzy zostali potraktowani tak, jak pan Misiewicz, czyli przyjaciel pana Macierewicza, który stoi tutaj... jak przedmiot, jak mebel. Nigdy też nie zapomnę tego, jak pan Misiewicz stał w jednej z jednostek Wojska Polskiego, gdzie niesłusznie zresztą nazywano go ministrem, a oficer Wojska Polskiego, podhalańczyk, trzymał nad nim parasol. Taki właśnie parasol ochronny został roztoczony nad tego typu osobnikami jak pan Misiewicz. Mam nadzieję, że nigdy więcej w historii do tego nie dojdzie. I to pan, panie Macierewicz, dokonał czystki w polskim wojsku, dokonał pan czystki na niespotykaną skalę, czystki, która raczej powinna być nazywana nie tyle czystką, ile po prostu sabotażem na własnej armii.
Od 12 grudnia 2023 r. do dziś do zawodowej służby wojskowej powołano 2040 żołnierzy, którzy zostali zwolnieni przez tego człowieka i przez ministra Błaszczaka w latach 2015-2023, w tym 384 oficerów, 844 podoficerów i 812 szeregowych. Ci ludzie mogli wrócić do zawodowej służby wojskowej, dlatego że są wybitnymi specjalistami, i dzisiaj stoją po stronie Rzeczypospolitej. A pan Macierewicz, który dzisiaj tak swobodnie siedzi na sali sejmowej, zwalniał czołowych polskich generałów, często rzucając im papierami prosto w twarz. Nigdy nie zapomnę świadectwa pana gen. Grudzińskiego, który został wezwany przed oblicze pana ministra Macierewicza, ale nigdy się tego nie doczekał. Czekał do godz. 3 w nocy w siedzibie ministra. Wyszedł do niego pan prawie minister, quasi-minister Misiewicz i rzucił mu jego odwołanie prosto w twarz, tak że papiery spadły na podłogę. Tego jest pan winny i z tego będzie pan rozliczony.
(Poseł Barbara Bartuś: Niech ten palec pan schowa.)
Z tej sprawy rozliczyli już pana obywatele - przegraliście wybory i dzisiaj nie rządzicie. Każde bestialstwo (Dzwonek), każde pana wejście chociażby do siedziby służby kontrwywiadu...
Wicemarszałek Piotr Zgorzelski:
Dziękuję.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Cezary Tomczyk:
...każda sprawa, która wiązała się z pana rządami, będą rozliczone, tak jak kwestia podkomisji smoleńskiej, ale to już pan wie najlepiej, po tym, jak spotykał się pan z rosyjskimi obywatelami, nie informując o tym służb specjalnych.
Na koniec powiem tyle, panie marszałku: budżet Ministerstwa Obrony Narodowej, budżet przeznaczony na obronność państwa jest dzisiaj o 50 mld zł wyższy niż w roku 2023, za rządów pana Błaszczaka i pana Morawieckiego. To jest po prostu fakt, nad którym nie możemy przejść do porządku dziennego. Wszystkie wasze kłamstwa rozbiły się o ścianę. Bardzo państwu dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia