10. kadencja, 34. posiedzenie, 2. dzień (08-05-2025)
7. punkt porządku dziennego:
Informacja bieżąca.
Poseł Katarzyna Ueberhan:
Szanowny Panie Marszałku! Pani Ministro! Wysoka Izbo! Polska stoi dzisiaj przed historyczną szansą na krok, a powiedziałabym nawet skok do przodu ku bardziej sprawiedliwemu, nowoczesnemu i empatycznemu rynkowi pracy. Ten krok to skrócenie wymiaru czasu pracy. Skrócony czas pracy to nie jest eksperyment. To sprawdzone rozwiązanie, które od lat jest testowane i wprowadzane z sukcesem w wielu krajach europejskich. Zaledwie w tym tygodniu skrócenie czasu ogłosił rząd Hiszpanii. To zmiana, którą coraz częściej wprowadzają także odpowiedzialni pracodawcy w Polsce, wprowadzają z własnej inicjatywy, dostrzegając, że pracownik, który ma możliwość lepszego godzenia życia zawodowego z rodzinnym, to pracownik bardziej zadowolony, lojalny, zdrowszy, mający czas na podnoszenie swoich kwalifikacji i, co ważne, również ważne dla gospodarki, bardziej efektywny.
Ministra Dziemianowicz-Bąk, tak jak Lewica, ma odwagę myśleć o przyszłości, myśleć o rynku pracy w Polsce nie przez pryzmat taniej siły roboczej, ale przez pryzmat dobrostanu ludzi, sprawiedliwości społecznej i nowoczesnych standardów. Stanowczo zbyt rzadko mamy dziś polityków i polityczki, którzy myślą o zmianie w perspektywie nie miesięcy, ale właśnie w perspektywie dziesięcioleci. Czas pracy ustalony dziś dzięki zaangażowaniu szerokich ruchów społecznych i związkowych to rozwiązanie wywalczone 100 lat temu. To rozwiązanie z czasów rewolucji przemysłowej, a od tego momentu czas jakby zatrzymał się w miejscu, pomimo gigantycznego postępu wydajności pracy, postępu automatyzacji, robotyzacji czy też cyfryzacji, a dziś mierzymy się przecież z nowymi wyzwaniami: od ujemnej demografii po początki nowej rewolucji, rewolucji związanej ze sztuczną inteligencją i związane z tym nowe wyzwania, takie jak znikanie miejsc pracy w niektórych obszarach. Pora, aby Polska, nasz kraj, stał się prawdziwie krajem XXI w. Czas, by nasze państwo i stanowione przez nas prawo zaczęły nadążać za zmianami technologicznymi, społecznymi i kulturowymi, które dzieją się tu i teraz.
Wysoka Izbo! Skrócony czas pracy wydaje się odpowiedzią na realne problemy nas, Polek, Polaków, pracujących ludzi: przemęczenie, wypalenie zawodowe, ale też niedobór kadr w różnych sektorach gospodarki, również w sektorze publicznym, rosnąca potrzeba godzenia życia zawodowego z prywatnym. Pracujemy zbyt długo, jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych i przepracowanych społeczeństw w Europie. Skrócony czas pracy to też, proszę państwa, odpowiedź na potrzeby wielu pracodawców. Przecież słyszymy często, jak pracodawcy narzekają na niskie zaangażowanie pracowników, brak kreatywności, brak podejmowanych działań rozwojowych. Tylko kiedy znaleźć, proszę państwa, na to czas? Po 8 godzinach w pracy, po 2 godzinach na dojazd do i z pracy, zostaje zaledwie parę godzin na czas spędzony z rodziną, na sprawy osobiste. Dlatego skrócenie czasu pracy to też kwestia gospodarki ważna dla polskich przedsiębiorców.
Jak pokazują badania i doświadczenia z innych krajów, pracownicy pracujący krócej są nie tylko bardziej wydajni, ale również rzadziej chorują, rzadziej zmieniają pracodawcę, lepiej wykorzystują czas pracy. Pracownicy stają się bardziej aktywni, bardziej kreatywni. Skrócony czas pracy sprzyja też zatrzymaniu osób na rynku pracy, szczególnie kobiet i osób w wieku 50+, które dziś często z różnych względów, czy zdrowotnych, czy rodzinnych, z tego rynku pracy wypadają, bo nie mogą godzić obowiązków zawodowych z innymi zadaniami życiowymi.
Lewica nie proponuje tego rozwiązania wprowadzić z dnia na dzień. Ta rewolucja będzie ewolucją. Mam nadzieję, że ten pilotaż wprowadzany, zapowiedziany przez ministrę Lewicy Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk będzie wprowadzony wspólnie ze stroną społeczną, pracodawcami, pracownikami. Będzie czasem spędzonym na konsultacjach. To będzie pilotaż (Dzwonek), który da nową energię do dialogu społecznego. Lewica oczywiście popiera skrócenie czasu pracy, a ten pilotaż, ten projekt ministry Agnieszki Dziemianowicz-Bąk pokazuje, że Lewica nie tylko mówi o zmianach, ale też realnie te zmiany wprowadza. Dziękuję.
Przebieg posiedzenia