10. kadencja, 34. posiedzenie, 2. dzień (08-05-2025)
7. punkt porządku dziennego:
Informacja bieżąca.
Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk:
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowna Pani Posłanko! Po pierwsze, wiedza zamiast uprzedzeń. Po drugie, dobrowolność, a nie odgórny przymus. Po trzecie, rozwiązania szyte na miarę, a nie jak od sztancy. To są trzy najważniejsze cechy i założenia pilotażu dotyczącego skrócenia czasu pracy z zachowaniem poziomu wynagrodzenia, pilotażu, który już wkrótce ruszy tutaj, u nas, w Polsce.
28 kwietnia Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło wstępne założenia tego pilotażu, pilotażowego programu skracania czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia. Będzie to pierwszy tego typu pilotaż w naszej części Europy. Dla świata pracy w Polsce, zarówno dla pracodawców, jak i dla pracowników, będzie to z pewnością ważne wydarzenie i już wzbudza, co zrozumiałe, ogromne zainteresowanie i emocje. Ograniczenie godzinowego wymiaru pracy ma szansę być naszą odpowiedzią na ważne problemy społeczne i na wyzwania, przed którymi albo stajemy już dziś, albo wkrótce staniemy i na które już dziś powinniśmy się przygotowywać. Najważniejsze z tych wyzwań to demografia i technologia. W obliczu kryzysu demograficznego potrzebujemy zachęt dla młodych rodzin do posiadania dzieci i ułatwień dla pracowników gotowych łączyć życie zawodowe z życiem rodzinnym. Krótsza praca oznacza dodatkowe godziny dla rodziny, więcej czasu na życie rodzinne, więcej czasu, który można spędzić z dziećmi.
Z drugiej strony skrócenie czasu pracy ma szansę pomóc w utrzymaniu na rynku pracy seniorów, starszych pracowników, których wiedza i doświadczenie są często niezastąpione i bardzo cenne dla pracodawców, ale którzy w naturalny sposób mogą potrzebować nieco więcej czasu, żeby regenerować się po pracy.
Koalicja 15 października nie chce i nie zamierza podnosić ustawowego wieku emerytalnego, ale będziemy wprowadzać zachęty i ułatwiać dłuższą aktywność zawodową dla tych seniorów, którzy dobrowolnie chcą pozostać aktywni na rynku pracy. Czas pracy, skrócenie tego czasu pracy może być jedną z takich zachęt. Innymi powodami, które zmuszają nas jako państwo do poważnego rozważenia skrócenia czasu pracy, są rozwój sztucznej inteligencji, zmiany technologiczne i postępująca automatyzacja. Szybki rozwój technologii, automatyzacja i wkraczanie sztucznej inteligencji na rynek pracy niosą za sobą szereg szans, które oczywiście musimy wykorzystywać, ale wiążą się także z szeregiem ryzyk, które już dziś powinniśmy minimalizować, np. z ryzykiem ograniczenia zatrudnienia w niektórych zawodach, w których ta automatyzacja i wkraczanie nowych technologii będą najbardziej widoczne.
Skrócenie czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia, możliwe z jednej strony dzięki rozwojowi nowych technologii, może pozwolić na ograniczenie ryzyka tzw. bezrobocia technologicznego, oczywiście pod warunkiem, że wdrożenie tego krótszego czasu pracy zostanie wcześniej odpowiednio przygotowane, przemyślane i zaplanowane. Temu właśnie ma służyć pilotaż. Skrócenie czasu pracy z zachowaniem tego samego wynagrodzenia to jest rozwiązanie odważne, to jest rozwiązanie innowacyjne, ale to jest rozwiązanie coraz częściej wybierane przez odpowiedzialne gospodarki europejskich państw. To jest wejście na ścieżkę, na której już dziś są takie kraje jak Francja, Dania czy Belgia, nowoczesne i rozwinięte gospodarki. We Francji 35-godzinny tydzień pracy obowiązuje od 2000 r. Belgia ustaliła maksymalny tygodniowy czas pracy na 38 godzin, Dania - na 37. Także Hiszpania jest dziś coraz bliżej 35-godzinnego tygodnia pracy. W wielu krajach czas pracy jest skracany w drodze układów zbiorowych. Przeprowadzane są także pilotażowe programy, dokładnie takie jak ten, który planujemy tutaj w Polsce.
Na uruchomienie tego programu pilotażowego jeszcze w 2025 r. przeznaczymy co najmniej 10 mln zł, a w kolejnym roku kolejne środki. Natomiast od razu chciałabym zaznaczyć, że ta pula będzie mogła ulegać zwiększeniu, jeżeli zainteresowanie udziałem w pilotażu byłoby znaczne. Program pilotażowy będzie finansowany ze środków Funduszu Pracy, którego jednym z zadań jest prowadzenie badań, analiz i ekspertyz dotyczących rynku pracy i wpływu różnych zjawisk i czynników na ten rynek. Projekt badawczy dotyczący skróconego czasu pracy, który ma na celu ocenę wpływu tego rozwiązania na zatrudnienie, na produktywność, na zdrowie pracowników, na organizację pracy czy możliwości godzenia życia zawodowego z życiem rodzinnym w pełni wpisuje się w cele i zadania Funduszu Pracy. W trakcie trwania programu chcemy przetestować skrócony czas pracy w organizacjach z różnych branż, o różnych strukturach i różnej wielkości. Będą to przedsiębiorstwa, jednostki samorządowe, związki zawodowe, stowarzyszenia czy fundacje. Zależy nam na tym, żeby dowiedzieć się, w jaki sposób różne rozwiązania dążące do efektywnego skracania czasu pracy wpływają na organizację tej pracy, na wydajność i kondycję pracowników.
Z dotychczasowych analiz, które przeprowadzaliśmy jako Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wspólnie z Centralnym Instytutem Ochrony Pracy, z udziałem już tych przedsiębiorców i zakładów pracy, pracodawców, którzy samodzielnie zdecydowali się na testowanie skrócenia czasu pracy, wynika, że do skrócenia czasu pracy w firmie, przedsiębiorstwie, instytucji może prowadzić wiele różnych ścieżek. Możliwe jest zredukowanie liczby godzin pracy w jednym dniu. Można rozłożyć to na wiele dni pracy. Innym rozwiązaniem może być przyznanie pracownikom dodatkowych dni urlopu tam, gdzie skrócenie czasu pracy w tym wymiarze tygodniowym byłoby trudne ze względów organizacyjnych.
Program pilotażowy, który przygotowaliśmy w ministerstwie pracy, jest na tyle elastyczny, żeby możliwe było dopasowanie modelu skracania pracy przy zachowaniu wynagrodzenia do potrzeb poszczególnych branż, do wielkości przedsiębiorstwa, do specyfiki danego sektora. Pilotaż ma na celu wsparcie odnośnie do zwiększania efektywności pracy, tak aby zachować taką samą produktywność. Narzędzia i metody będą wypracowywane przez samych pracodawców, oczywiście wspólnie z pracownikami, którzy będą w ramach tego pilotażu dzielić się zarówno z ministerstwem, jak i z innymi uczestnikami nawzajem dobrymi praktykami. Uczestnicy pilotażu, którzy dobrowolnie się do niego zgłoszą, będą mogli samodzielnie wybrać najbardziej odpowiednie dla siebie rozwiązanie. Chcemy jako ministerstwo pracy zobaczyć, jakie ścieżki ci pracodawcy oddolnie będą wydeptywać, a analiza danych zebranych dzięki programowi pilotażowemu pozwoli nam stworzyć mapę dojścia do upowszechniania jak najszerszego skracania czasu pracy, oczywiście, jeszcze raz to powtórzę, przy zachowaniu poziomu wynagrodzeń.
Jak już wspominałam, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przez wiele miesięcy prowadziło analizy dotyczące skróconego czasu pracy przy zachowaniu tych samych wynagrodzeń. Interesuje nas wyłącznie ten model, który zachowuje poziom pensji, bo nie o to chodzi, żeby ktokolwiek był pokrzywdzony przez tę potrzebną zmianę, wręcz przeciwnie, chodzi o to, żeby zabezpieczyć interesy i pracowników, i pracodawców.
Kilka wniosków, które już teraz możemy bezpiecznie wyciągnąć z przeprowadzanych analiz ministerstwa i Centralnego Instytutu Ochrony Pracy. Po pierwsze, wynika jasno, że skracanie czasu pracy przynosi szereg korzyści zarówno pracownikom, jak i pracodawcom. Pracownicy, którzy pracują krócej, cieszą się lepszym zdrowiem psychicznym i fizycznym, mają więcej czasu na samorozwój i zauważają wyraźną poprawę równowagi między życiem zawodowym i prywatnym. Pracodawcy odnotowują lepszą efektywność pracy pracowników, mniej absencji chorobowych, mniej wyjść prywatnych w czasie pracy i mniej wypadków przy pracy. Co więcej, ci pracodawcy deklarują, że stali się bardziej konkurencyjni, i doświadczyli przemiany w przedsiębiorstwa i firmy bardziej konkurencyjne, jeżeli chodzi o pozyskiwanie nowych kadr. W jednym z badanych przez nasz resort przedsiębiorstw, które wprowadziło już skrócony czas pracy, o 10% spadła liczba spotkań służbowych, co jednoznacznie wskazuje po prostu na zwiększenie wydajności w tym czasie, ocena jakości pracy zespołowej wzrosła o 10%, aż 35% pracowników zadeklarowało poprawę w utrzymaniu równowagi pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym,
Ponad 70% wskazywało na pozytywny wpływ na możliwości samorozwoju. Nie odnotowali oni pogorszenia się wyników finansowych. W niektórych przypadkach wręcz udało się odnotować wzrost i poprawę tych wyników, częściowo wynikającą z poprawy efektywności pracy. Już na podstawie tych wielomiesięcznych analiz widać, że wprowadzenie krótszego czasu pracy przynosi pozytywne efekty. Zdecydowaliśmy się więc jako ministerstwo pracy na kolejny krok, czyli właśnie pilotaż.
(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska)
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Od momentu ogłoszenia tego pilotażu obserwujemy olbrzymie zainteresowanie programem oraz samym postulatem skrócenia czasu pracy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że tak poważna zmiana musi budzić emocje, musi budzić obawy, pewne wątpliwości, więc z pełnym zrozumieniem podchodzimy do tych wszystkich głosów, które dziś (Dzwonek) mają te wątpliwości.
Wiem, że posłowie, posłanki będą zadawać wiele pytań. Jestem tutaj po to, żeby na nie odpowiedzieć, bo ten pilotaż jest ważny i potrzebny. Ale chodzi o to, także w całym tym projekcie, żeby zwiększać zaufanie do państwa, do przeprowadzanych działań i budować poczucie, że polityka oparta na danych, polityka oparta na dowodach to jest lepsze rozwiązanie niż fobie, uprzedzenia, ideologie i narzucane komuś przekonania. Oddaję się do państwa dyspozycji i zapraszam do debaty. Dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia