10. kadencja, 34. posiedzenie, 2. dzień (08-05-2025)
13. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o certyfikacji wykonawców zamówień publicznych (druk nr 1184).
Minister Rozwoju i Technologii Krzysztof Paszyk:
Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek! Panie, Panowie Posłowie! W szczególności pani marszałek dziękuję za właśnie nawiązanie do tego, że to jest dzisiaj ciąg dalszy pewnego procesu, który jest realizowany na poziomie rządu, jest realizowany na poziomie obydwu Izb parlamentu, jest realizowany wspólnie ze stroną społeczną - to warto podkreślić. To jest kolejny dowód na konsekwencje całego procesu.
Na początku bardzo dziękuję paniom i panom posłom za rzeczową dyskusję na ten temat. Coraz bardziej zaczynam wierzyć w to, że dyskusja na temat sytuacji przedsiębiorców w kontekście sytuacji gospodarczej naszego kraju może być prowadzona bez, niestety, coraz bardziej charakterystycznych emocji, ataków i zacietrzewienia. To jest bardzo ważne i za to dziękuję przedstawicielowi każdego z klubów, który zabierał głos.
Po kolei przejdę, zaczynając od głosów w wystąpieniach klubowych. Pani minister Semeniuk-Patkowska pytała o to, jakie będą korzyści, o ceny. Dla nas, wychodzimy z podstawowego założenia, że szybciej znaczy taniej. Czas to pieniądz. To podstawowa zasada, która jest bardzo bliska każdemu prowadzącemu działalność gospodarczą. I tu dokładnie uzyskanie certyfikatu właśnie taki efekt pozwala uzyskać. Tym wszystkim z państwa, którzy pytali o ceny, myślę, że w tej chwili odpowiem na to pytanie. Cennik certyfikacji będzie określony w rozporządzeniu wydanym do tej ustawy. To rozporządzenie będzie też rozporządzeniem podlegającym konsultacjom. Będzie można do niego wnosić uwagi. Ogólna zasada, którą dzisiaj już możemy przedstawić, będzie taka, że ta cena będzie zależna od zakresu certyfikatu, bo on może być węższy, może być szerszy, jak również będzie zależna od wielkości podmiotu gospodarczego, czyli im mniejszy podmiot gospodarczy, tym mniejszy koszt uzyskania certyfikatu. Jeżeli chodzi o podmiot, który będzie to robił, bo też bardzo często były o to pytania, to, szanowni państwo, mamy Polskie Centrum Akredytacji. To jest instytucja już dobrze sprawdzona, znana i to na niej w dużej mierze będzie ten proces ciążył. To PCA będzie wyłaniało też w bardzo skrupulatnej procedurze te podmioty, które będą tej certyfikacji dokonywać. To bardzo często będą też firmy z sektora MŚP, też niewzięte z księżyca. Więc naprawdę nie ma tych obaw. I zasadnicza kwestia, która też wybrzmiewała - naprawdę cały proces certyfikacji ma charakter fakultatywny. I póki ktoś tej ustawy nie zmieni, taki charakter będzie miał ten proces. A więc my dzisiaj nie zmuszamy w żaden sposób ani jednego przedsiębiorcy w naszym kraju do tego, aby zdobywał certyfikat. Jeśli chce ubiegać się o zamówienia publiczne w taki sposób, jak to było dotychczas, droga jest otwarta. Nie będzie z tego tytułu żadnego pogorszenia sytuacji w stosunku do innych.
Chcę też bardzo jasno powiedzieć wszystkim, że ta ustawa, pani marszałek, wysoka Izbo, otwiera proces zmian, korzystnych zmian, zwłaszcza, tak jak też to niedawno pan premier Donald Tusk zapowiedział, w kontekście polskich firm, aby łatwiej i na równych zasadach polskie firmy w tych przetargach uczestniczyły. Poza certyfikacją przedsiębiorców niebawem również będą rozwiązania związane z podniesieniem progu. To oczekiwany postulat przez wielu przedsiębiorców. Również jako Ministerstwo Rozwoju i Technologii wspólnie z Urzędem Zamówień Publicznych przygotowaliśmy rozwiązania legislacyjne, które wychodzą naprzeciw wyrokowi TSUE w sprawie Kolin. A więc będziemy eliminować nieuczciwe podmioty, które ubiegają się w Polsce o zamówienia publiczne pochodzące z krajów trzecich, takich jak Chiny, jak Turcja, które są dotowane i z którymi polscy przedsiębiorcy przegrywali. To się skończy niebawem. O tym jest już przygotowany stosowny projekt ustawy. Nad nim niebawem będziemy pracować. Pan poseł Kasprzyk miał wątpliwości. Jeszcze raz powtórzę: to możliwość, a nie przymus.
Pan poseł Szopiński pytał, jaka będzie trwałość tego certyfikatu. Otóż podmioty certyfikujące będą w sposób ciągły badać sytuację przedsiębiorcy, który został objęty tym certyfikatem. Jeśli sytuacja zacznie ulegać zmianie, to ta rutynowość będzie powodowała, że zostanie to ujęte.
W podobny sposób odpowiem też pani poseł Czechak. Cały czas będzie monitorowana sytuacja przedsiębiorcy, który zdobył ten certyfikat. To też zdejmie z przedsiębiorcy szereg obowiązków. Będzie to już poza nim. Po prostu ten certyfikat będzie aktualizowany bez potrzeby angażowania go w tę sytuację.
Pan przewodniczący Terlecki pytał, jak certyfikat wpłynie na konkurencyjność firm startujących w przetargach. Tu po raz któryś powtórzę: łatwo, standardowo równa się taniej.
Pan poseł Lipiec pytał, dlaczego sześć podmiotów certyfikujących. Te sześć to jest określenie pewnego minimum. Będzie pewnie tych podmiotów więcej.
Pan poseł Gawron miał wątpliwości wyrażane pytaniami: Jakie to będą podmioty? Kto będzie nad tym czuwał? Jeszcze raz powtarzam: pewnie dobrze panu, panie pośle, znana instytucja Polskie Centrum Akredytacji. To ono będzie czuwało nad doborem, też nad kontrolą działania tych podmiotów, które wyłoni. Analizując treść ustawy, znajdzie pan też zapisy mówiące o tym, że jeśli jakiekolwiek centrum nabierze wątpliwości co do postępowania podmiotów, to będą wyciągane konsekwencje, włącznie z likwidacją i rozwiązaniem współpracy.
Natomiast za brak przedstawiciela ministerstwa na posiedzeniu zespołu przepraszam, wyciągnę z tego wnioski. Uważam, że każda inicjatywa parlamentarna zasługuje na reprezentację resortu. Nie zawsze to może być reprezentacja kierownictwa, bo zwłaszcza w tygodniach sejmowych, posiedzeniowych jest tych obowiązków bardzo dużo, natomiast powinna to być co najmniej reprezentacja departamentów zajmujących się przedsiębiorcami, sytuacją przedsiębiorców. Będę prosił, aby od kolejnych - tylko proszę w miarę szybko takie zaproszenie przysyłać - posiedzeń... Myślę, że takie sytuacje już nie będą miały więcej miejsca. Też niejednokrotnie, pełniąc rolę członka zespołu w komisji, zwracałem na to uwagę i tu mi pozostaje jedynie ubolewać. Ale tak jak powiedziałem, wyciągniemy z tego wnioski.
Poseł Józefaciuk pytał o to, w jaki sposób będziemy przedsiębiorców edukować i informować o tych rozwiązaniach. Panie pośle, Urząd Zamówień Publicznych, którego przedstawiciele dzisiaj wspierają mnie w tej debacie, deklaruje, że taki program będzie. A ja z kolei Urząd Zamówień Publicznych będę wspierał w tym, żeby taki program szkoleń w zakresie tych informacji, webinariów też się odbywał. Wykorzystamy też wszelkie możliwe kanały komunikacyjne do tego, aby tak się stało.
Pani poseł Czernow zadała bardzo trafne pytanie: Jaki będzie czas oczekiwania na ten certyfikat? Otóż mówimy tu o terminie do 30 dni. W takim czasie on będzie wydany i to jest ten termin. Certyfikat - to też do pani poseł, bo pani o to dopytywała - będzie miał charakter fakultatywny. Póki nie nastąpi zmiana w ustawie, taki charakter to będzie miało.
Pani poseł Nowogórska pytała o to, kto będzie certyfikował, jakie będą kryteria przyznania tego certyfikatu, jakie będą koszty. Odpowiadałem już wcześniej na to pytanie, ale powtórzę: procedura będzie przebiegała w ten sposób, że Polskie Centrum Akredytacji wyłoni podmioty certyfikujące. Kryteria, na podstawie których to powołanie będzie się odbywało, są zapisane w ustawie. Koszty będą zależne, po pierwsze, od zakresu certyfikatu i, po drugie, od wielkości podmiotu gospodarczego. Im mniejszy podmiot gospodarczy, tym koszty będą mniejsze. Chodzi o to, aby w naturalny sposób dostosowywać to do potrzeb.
Pani Marszałek! Panie, Panowie Posłowie! Bardzo dziękuję za tę debatę. Tak jak powiedziałem na wstępie, to jest pierwsza z szeregu propozycji, które będą modyfikowały przepisy prawa zamówień publicznych, czyniąc je jak najbardziej przystępnymi i efektywnymi, nie przeszkadzając w prowadzeniu działalności gospodarczej przez przedsiębiorców. Bardzo dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia