10. kadencja, 34. posiedzenie, 3. dzień (09-05-2025)

Oświadczenia.

Poseł Kazimierz Bogusław Choma:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! 9 maja 1945 r. - ta data jest podawana przez historyków jako data wyzwolenia obozu koncentracyjnego Stutthof przez Armię Czerwoną. Jaka była rzeczywistość? 9 maja w obozie była niewielka grupa więźniów. Wcześniej przez 2 miesiące czerwonoarmiści stacjonowali kilkanaście kilometrów od obozu i nie kwapili się, by go zająć. W kwietniu byli niejako świadkami likwidacji obozu i wysadzania krematoriów. Gdy Sowieci wkroczyli do obozu, pozwolili odejść pozostałym tam jeszcze więźniom, dokąd ci zechcą. Mogli odejść tylko jedyną możliwą drogą - do Elbląga. Tam stacjonowała specjalna komórka kontrwywiadu, Smiersz, która wyłapywała więźniów Stutthofu i ich sprawdzała. Szukano także ludzi związanych z polską konspiracją niepodległościową. Niektórzy zostali aresztowani i wysłani na kilkanaście lat do obozów, tym razem sowieckich.

    Wyzwoleniu towarzyszyła indywidualna grabież, okrutne traktowanie ludności cywilnej, włącznie z gwałtami na kobietach. Na to wszystko dawało zgodę sowieckie dowództwo. Sowieci realizowali też akcję reparacyjną, czyli wywożenie wszystkiego, czego potrzebował Związek Sowiecki do odbudowy po wojnie. A w PRL 9 maja uśmiechnięte władze komunistyczne świętowały te ˝wyzwolenia˝, które były prawdziwym dramatem dla wielu polskich rodzin. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia