10. kadencja, 34. posiedzenie, 3. dzień (09-05-2025)
Oświadczenia.
Poseł Artur Szałabawka (tekst niewygłoszony):
Z głębokim niepokojem obserwuję pojawiające się głosy postulujące ograniczenie lub redefinicję współpracy transatlantyckiej w zakresie bezpieczeństwa i obronności. Chciałbym wyraźnie podkreślić: każda próba odsunięcia Stanów Zjednoczonych od Europy byłaby straszliwym błędem politycznym, militarnym i strategicznym.
Europa rzeczywiście musi zwiększyć swoje inwestycje w zdolności obronne, to nie ulega wątpliwości, jednak budowa europejskiej autonomii strategicznej nie może oznaczać rozbratu z naszym najważniejszym sojusznikiem: USA. Powinna ona odbywać się w ramach, a nie w kontrze do NATO, które pozostaje filarem naszego bezpieczeństwa.
Niepokój budzi fakt, że argumenty na rzecz europejskiego rozbratu ze Stanami Zjednoczonymi często wspierane są przez jednostronne ataki polityczne, w tym również personalne, czego przykładem są liczne i często niesprawiedliwe oskarżenia kierowane pod adresem prezydenta Donalda Trumpa. W rzeczywistości to nie tylko jego administracja, lecz także wszystkie kolejne rządy USA - od prezydenta Clintona po prezydenta Bidena - apelowały do Europy o większe zaangażowanie w obronność. Różnice dotyczyły formy przekazu, nie treści.
Jak podkreślali eksperci i wojskowi podczas konferencji Defence24 Days, w tym przedstawiciele Polski, Francji, Szwecji i Chorwacji, Europa pozostaje niedozbrojona, a jej przemysł obronny wymaga odważnych decyzji inwestycyjnych. Jednak bez amerykańskich zdolności w zakresie rozpoznania, łączności, dowodzenia czy odstraszania strategicznego nie jesteśmy w stanie samodzielnie zagwarantować bezpieczeństwa naszego kontynentu. Nie możemy zapominać, że to właśnie obecność amerykańskich wojsk, sprzęt i struktury dowódcze pozwoliły NATO skutecznie odpowiedzieć na rosyjską agresję. To również dzięki USA Europa mogła szybko reagować na wyzwania stojące przed Ukrainą.
Wzmacniajmy nasze zdolności, inwestujmy w europejski przemysł, ujednolicajmy systemy, upraszczajmy procedury, ale róbmy to ramię w ramię z naszymi sojusznikami z Waszyngtonu. Oddalanie się od USA oznaczałoby nie tylko osłabienie militarne, lecz także polityczne rozbicie Zachodu w czasie, gdy jedność i determinacja są kluczowe.
Z tego miejsca apeluję: nie powtarzajmy błędów przeszłości, nie budujmy złudnej wizji autonomii, która w istocie byłaby samotnością. W obliczu agresywnej polityki Rosji, rosnącej presji ze strony Chin i globalnej niestabilności Europa i USA muszą iść razem. Bezpieczeństwo Europy to również bezpieczeństwo Polski, dlatego nie możemy dopuścić do scenariusza, w którym USA odwracają się od naszego kontynentu. Naszym obowiązkiem jest wzmacniać tę więź, a nie ją osłabiać.
Przebieg posiedzenia