10. kadencja, 35. posiedzenie, 1. dzień (20-05-2025)

1. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Zdrowia o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (druki nr 983 i 1226).

Poseł Joanna Wicha:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Procedujemy dziś nad kolejnym projektem ustawy dotyczącej zdrowia publicznego, konkretnie - jego ochrony przed cynicznie projektowanym rynkiem uzależnień od nikotyny i wyrobów tytoniowych.

    Projekt z druku nr 983 dotyczy e-papierosów i saszetek nikotynowych. Nie zgadzamy się na to, by uzależniające nowinki podważały efekty wieloletniej walki z nałogiem. Każdy nowy produkt nikotynowy to kolejne drzwi otwarte przed uzależnieniem. Naszym zadaniem jest je zamykać. Ten projekt jest potrzebny. To, że wzbudził sprzeciw ze strony firm nikotynowych, tytoniowych, tylko potwierdza, że dotykamy istoty problemu. W trakcie konsultacji społecznych wpłynęły uwagi od 28 firm związanych z branżą nikotynową, rzecz jasna - krytyczne. Przedstawiono obawy o koszty, magazyny, terminy. Za to było zero obaw o zdrowie Polek i Polaków, na których uzależnieniu te firmy zarabiają. Branża, zapytana o kierunek regulacji, najchętniej odpowiedziałaby pewnie: wrzućmy wsteczny bieg.

    Kluczowe są więc tutaj opinie lekarzy, towarzystw naukowych i instytucji zdrowia publicznego. Wspierają oni kierunek rozwoju projektu i podkreślają, że młodzi ludzie wciąż mają zbyt duży dostęp do rynku nikotynowego. I właśnie dlatego ten projekt, mimo że ważny, nie jest naszym ostatnim krokiem. Jako Lewica wspieramy tę ustawę i jednocześnie mówimy otwarcie: docelowo chcemy dalej ograniczać dostępność wyrobów uzależniających, i to niezależnie od ich formy, czy to tradycyjne papierosy, czy e-papierosy, czy woreczki nikotynowe, czy inne kreatywne pomysły na uzależnianie kolejnych pokoleń. Z całą pewnością stężenie nikotyny w saszetkach powinno być ograniczone do minimum, czyli do 10 mg, a może i jeszcze bardziej. Chociaż tak naprawdę, naszym zdaniem, powinno się wycofać je z rynku zupełnie, podobnie jak papierosy jednorazowe. Będziemy podejmować dalsze działania legislacyjne, by z każdym rokiem rynek wyrobów tytoniowych stawał się coraz mniejszy, aż stanie się marginesem. Taki jest kierunek odpowiedzialnej polityki zdrowotnej.

    Wyroby tytoniowe projektowane są tak, żeby wyglądały niewinnie, żeby były kolorowe, owocowe, modne, ale nie dajmy się nabrać, są to produkty uzależniające i szkodliwe. Naszym obowiązkiem jest stopniowo, ale konsekwentnie zamykać im dostęp do przestrzeni publicznej. Nie robimy tu zresztą niczego rewolucyjnego, robimy to, co powinno być standardem w demokratycznym państwie. Stawiamy zdrowie ponad oczekiwania koncernów tytoniowych. Zdajemy sobie sprawę, że każda próba uregulowania rynku napotka opór, ale nie uzależniamy naszej determinacji od poziomu krytyki. Przeciwnie, im głośniejszy sprzeciw branży, tym większe potwierdzenie, że jesteśmy na właściwej drodze. W trosce o zdrowie Polek i Polaków, zwłaszcza młodego pokolenia, popieramy ograniczenie dostępu do nowatorskich wyrobów tytoniowych. Klub Lewicy zagłosuje za tym projektem. Bardzo dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia