10. kadencja, 35. posiedzenie, 1. dzień (20-05-2025)
3. punkt porządku dziennego:
Rozpatrzenie wniosku Rady Ministrów o wyrażenie przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zgody na przedłużenie czasowego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej na granicy państwowej z Republiką Białorusi (druk nr 1225).
Poseł Krzysztof Mulawa:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Debatujemy w sprawie czasowego ograniczenia możliwości składania wniosków o ochronę międzynarodową na granicy polsko-białoruskiej. Powiedzieć, że Sejm ma obowiązek przedłużyć ten okres o 60 dni, to nic nie powiedzieć. Każdy zdrowo myślący obywatel, także polityk Platformy Obywatelskiej, ale nie tej Platformy Obywatelskiej, która jest w stanie zaprzedać duszę diabłu podczas kampanii wyborczej i mówić coś zupełnie odwrotnego niż przed kampanią wyborczą - wy również chyba rozumiecie, że taka jest racja stanu.
Cieszę się, panie ministrze... Chciałem powiedzieć: cieszę się, panie premierze, że się pan zapodział, mam nadzieję, że pan się zapodział na dłuższą chwilę i będzie pan słuchał tego, co mam panu do powiedzenia.
Mówił pan bardzo pompatycznie, odpowiedzialnie, panie premierze, o odpowiedzialności w kwestii migracyjnej. Praktycznie Konfederacją pan walił z tej mównicy. Ale panie premierze, jest pan kompletnie niewiarygodną osobą. Owszem, zgadzam się z tym, bo liczby zawsze mówią prawdę, że PiS wpuszczał masowe ilości legalnych imigrantów do Polski. Ale panie premierze Tusk, pan wpuszcza jeszcze większe ilości, masy legalnych imigrantów. Dodatkowo, oprócz tego, wpuścił jeszcze pan, szanowny panie premierze, na swoje listy pana Sterczewskiego, panią Jachirę, pana Szczerbę i pana Jońskiego, którzy mówią coś zupełnie odwrotnego niż pan kilka minut temu z tej mównicy.
Cieszę się, że to nie są wnioski formalne, bo chyba będzie spokój i będę mógł to przekazać. Panie ministrze, czy pan jest w ogóle świadomy tego, że podczas pracy w nadzwyczajnej komisji, która jeszcze pracuje, a której przewodniczącym jest pan poseł Sowa, zgłosiłem 30 poprawek? To nie jest nic nadzwyczajnego. Ale co chciałem, panie ministrze, zablokować? Chciałem zablokować... Chciałem, panie ministrze, żebyśmy weryfikowali, jak już wpuszczamy do Polski imigranta, czy on był przestępcą, mordercą, gwałcicielem, złodziejem we własnej ojczyźnie. My tego, panie ministrze, nie weryfikujemy. I tę poprawkę wy odrzuciliście. Każdy poseł Platformy, Lewicy, Trzeciej Drogi ją odrzucił. Dalej - przyjmujemy masy imigrantów, ale czy my się wcześniej ubezpieczyliśmy, żebyśmy ze wszystkimi krajami mieli podpisaną umowę o readmisji? Otóż nie, panie ministrze. Również pana koledzy, wszyscy koledzy zagłosowali przeciwko temu, żebyśmy ubezpieczali się umową o ekstradycji z każdym krajem. Nie chcieliście żadnych poprawek, jeżeli chodzi o wymagania językowe. Rozumiem, że nie każdy musi mówić płynnie językiem polskim, jeżeli zbiera przysłowiowe truskawki, ale jakieś nakazy należy wprowadzić. I czwarta rzecz - o nią pytałem pana poprzednika, pana również mogę zapytać, ale odpowiedź znam. My nie kontrolujemy tej imigracji. Jak pana zapytam, ilu w Polsce jest imigrantów, to wiem, że pan mi odpowie: nie wiem. Nikt w Polsce tego nie wie. Nie wprowadziliście żadnej instytucji, która będzie kontrolowała imigranta, który legalnie nawet do nas przyjedzie - legalnie, podkreślam - żebyśmy po tym, jak przyjedzie do Polski czy przyleci na Okęcie, wiedzieli, co się z nim dzieje. Nikt w Polsce nie wiedział za PiS-u i nikt w Polsce za Platformy nie wie, co się dzieje z ludźmi, którzy do nas legalnie przyjeżdżają. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia