10. kadencja, 35. posiedzenie, 2. dzień (21-05-2025)

Oświadczenia.

Poseł Jacek Niedźwiedzki:

    A czas mi leci czy jeszcze nie?

    Wicemarszałek Krzysztof Bosak:

    Nie, spokojnie. Ten czas będzie się liczył od początku.

    Panowie posłowie, bardzo proszę się wyciszyć, już sobie pokrzyczeliśmy. Każdy powiedział, co miał do powiedzenia. Proszę, nie zachowujmy się tutaj jak psy, które obszczekują się zza zamkniętej bramy. Tu jest Sejm. Każdy ma szansę tu wystąpić. Każdy ma szansę powiedzieć swoje. Jeżeli ktoś z panów posłów chce zabrać głos, można się jeszcze zgłosić do oświadczeń, w trybie oświadczeń zabrać głos, powiedzieć od siebie to, co jest istotne. Uwaga pani poseł, żeby tutaj tyłem nie stać do mówców, wyjąć ręce z kieszeni, jest słuszna. Wsłuchajmy się w nią, jeżeli pani poseł apeluje o wyższy poziom kultury.

    Z drugiej strony wypraszanie panów posłów nie jest zbyt kulturalne, szczególnie jeżeli swoją cichą rozmową czy staniem nam nie przeszkadzają. Apeluję o to - jeżeli panowie posłowie chcą kontynuować rozmowę - można się przesunąć do kuluarów, mogą panowie stać również tam, kontynuować tę rozmowę.

    Proszę, już nie naskakujmy na siebie, wystarczy tych złych emocji, kończymy to posiedzenie, zakończmy je w dobrej atmosferze. Dajmy głos panu posłowi Jackowi Niedźwiedzkiemu, niech wygłosi swoje oświadczenie. Słuchajmy siebie nawzajem z szacunkiem. Dziękuję.

    Proszę bardzo, panie pośle.

    Poseł Jacek Niedźwiedzki:

    Jeszcze chyba w ciszy tak długo nikt tutaj nie stał.

    (Głos z sali: Oj, stał, stał.)

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zwrócić uwagę na kwestię, która domaga się nie tylko naszej wspólnej refleksji, ale też konkretnych działań. Dotyczy ona uhonorowania tych, którzy na co dzień przez lata stanowili filary lokalnych wspólnot, czyli radnych gminnych. To właśnie oni, często w ciszy, ale z zaangażowaniem, dbali o sprawy swoich sąsiadów i lokalnej społeczności. To głos rozsądku, doświadczenia, nierzadko i sumienia w samorządzie. Funkcja radnego gminy to służba, czasem wymagająca rezygnacji z życia prywatnego i zawodowego. Tymczasem nie idą za nią ani przywileje, ani ogólnopaństwowe uznanie. Dlatego sygnalizuję potrzebę rozważenia ustanowienia form honorowania na szczeblu ogólnopaństwowym byłych radnych gminy, którzy przeszli co najmniej dwie pełne kadencje służby społecznej z oddaniem i lojalnością. To gest szacunku wobec tysięcy ludzi, którzy przez lata działali na rzecz swoich małych ojczyzn. Dziękuję. (Oklaski)

    (Głos z sali: Ja przeszłam ponad dwie kadencje.)

    Proszę bardzo, pani poseł. Dla pani, tak, specjalnie dla pani.

    (Poseł Bożena Lisowska: A dlaczego tylko rad gminnych, a nie powiatowych?)


Przebieg posiedzenia