10. kadencja, 36. posiedzenie, 1. dzień (03-06-2025)

3. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo geologiczne i górnicze (druki nr 1208 i 1229).

Poseł Mariusz Popielarz:

    Dziękuję.

    Pani Marszałkini! Wysoka Izbo! Mój przedmówca, pan poseł Wesoły, mówił o tym, że nielogiczne jest dzisiaj przyjmowanie tego projektu ustawy. Chcę powiedzieć jako ostrołęczanin, że nielogiczne było budowanie przez poprzedników, rząd Prawa i Sprawiedliwości, elektrowni w Ostrołęce, a jednak ją wybudowaliście, a następnie zburzyliście. Tak że argumenty, co jest logiczne, a co nie, stosowane dzisiaj przez posła Prawa i Sprawiedliwości są nielogiczne.

    Szanowni Państwo! Wracając do projektu ustawy, chciałbym powiedzieć, iż przedstawię stanowisko Klubu Parlamentarnego Koalicja Obywatelska odnośnie do projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo geologiczne i górnicze, druk nr 1208. Występuję dziś w sprawie, która na pierwszy rzut oka może wydawać się techniczna czy specjalistyczna, ale pozwólcie państwo, że powiem to jasno: to nie jest nowelizacja kilku paragrafów dla wąskiego grona inżynierów i geologów. To jest sprawa, która dotyka bezpieczeństwa energetycznego, transformacji klimatycznej i przyszłości naszej gospodarki. Mówimy o projekcie, który wprowadza nowe regulacje w odpowiedzi na unijne rozporządzenie nr 2024/1787 dotyczące emisji metanu. To jest odpowiedź na nasze zobowiązania wynikające z członkostwa w Unii Europejskiej, wspólnocie, której chcemy być odpowiedzialną częścią.

    Pierwszy filar tej nowelizacji - metan. Metan to cichy zabójca klimatu, gaz, który choć jest mniej popularny niż CO2, jest równie szkodliwy w krótkim okresie. To nie jest ekohisteria, to są twarde dane naukowe. Polska należy do liderów emisji metanu z sektora wydobycia węgla w całej Europie. To nie jest powód do dumy, to jest powód do działania. I właśnie do działania dziś przechodzimy. Projekt wprowadza obowiązek systematycznego monitorowania emisji metanu i raportowania o tej emisji, a zatem koniec z sytuacjami, w których nie będziemy wiedzieli, ile metanu ulatnia się do atmosfery. Każdy operator wydobywczy będzie zobowiązany do stosowania nowoczesnych technologii pomiarowych, wykrywania wycieków, a w razie potrzeby ograniczenia emisji lub całkowitej eliminacji. Będzie obowiązek publikowania danych, co oznacza większą przejrzystość.

    Drugi filar to nadzór, bo bez skutecznej kontroli przepisy są tylko martwym zapisem w Dzienniku Ustaw. Dlatego ustawa wzmacnia uprawnienia nadzoru górniczego, zarówno Wyższego Urzędu Górniczego, jak i wojewódzkich urzędów. Organy te będą miały szersze możliwości kontroli, możliwość szybszego reagowania na nieprawidłowości, a także realną możliwość egzekwowania kar.

    Trzeci ważny filar tego projektu to uproszczenie procedur koncesyjnych. Znamy bolączki tej branży: przewlekłość, nieprzejrzystość, zbyt duża uznaniowość decyzji, a przecież inwestor, czy to duży koncern, czy mniejszy przedsiębiorca, musi wiedzieć, na czym stoi. Nowelizacja zakłada skrócenie terminów oraz precyzyjne określenie wymagań formalnych. Mówiąc wprost: mniej papierologii, więcej przewidywalności - to będzie wymierna korzyść dla przedsiębiorców. Jednocześnie zachowujemy filary bezpieczeństwa środowiskowego. Nie ma tu żadnej dzikiej deregulacji. Chodzi o efektywność, nie o wolną amerykankę.

    Czwarty ważny filar - środowisko i społeczna odpowiedzialność. Działalność górnicza, jakkolwiek niezbędna dla naszej gospodarki, ma też swój koszt środowiskowy. Dlatego projekt ustawy wprowadza mechanizmy, które wymuszą uwzględnienie kwestii środowiskowych już na etapie planowania działalności wydobywczej. Chodzi tu m.in. o obowiązkową analizę wpływu na wody gruntowe, stan powietrza, hałas czy ochronę bioróżnorodności. Ale to nie tylko zielone wymagania. To również szansa dla firm, które inwestują w innowacje i chcą konkurować jakością, a nie tylko ceną. To także forma ochrony społeczności lokalnych, bo nikt nie chce, żeby w jego gminie działała kopalnia, która zanieczyszcza wodę, hałasuje i truje powietrze.

    Wysoka Izbo! Ten projekt to odpowiedź na wyzwania XXI w. To nie kosmetyka, to poważna reforma. Dalsze odkładanie reformy oznaczałoby marnowanie szans inwestycyjnych i dalsze szkody dla klimatu. Nie możemy sobie na to pozwolić ani jako państwo członkowskie Unii Europejskiej, ani jako państwo, które chce prowadzić nowoczesną, zrównoważoną politykę surowcową. Klub Parlamentarny Koalicja Obywatelska zagłosuje za przedmiotowym projektem ustawy, bo tu nie chodzi o ideologię, tu chodzi o konkrety, o technologię, bezpieczeństwo i jakość życia. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia