10. kadencja, 36. posiedzenie, 1. dzień (03-06-2025)
3. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo geologiczne i górnicze (druki nr 1208 i 1229).
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Przemysłu Wojciech Wrochna:
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W odpowiedzi na debatę warto kilka rzeczy doprecyzować, dlatego że mam takie wrażenie, że ta debata, która przed chwilą miała miejsce, dotyczy bardziej wyobrażeń niż faktów. Powiem szczerze: jestem bardzo rozczarowany, że po tym zestawie wypowiedzi, które w skrajnym przypadku dotyczyły tego, że obecny rząd nie reprezentuje Polaków, wszyscy opuścili salę sejmową. Rozumiem, że fakty nikogo nie interesują.
(Głos z sali: Nie wszyscy.)
Cieszę się, że panowie są, dziękuję. Dziękuję tym, którzy zostali, bo wydaje mi się, że to wymaga merytorycznej debaty.
Pierwsza kwestia dotyczy tego, z jakim aktem prawnym mamy do czynienia. Szanowni państwo, w tej chwili rozmawiamy o implementacji do porządku systemu prawnego Rzeczypospolitej Polskiej przepisów technicznych, organizacyjnych dotyczących stosowania rozporządzenia - uwaga, rozporządzenia, a nie dyrektywy. Zwracam uwagę na to, że w porządku prawnym Unii Europejskiej i zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej oraz z Traktatem o funkcjonowaniu Unii Europejskiej rozporządzenie stosuje się bezpośrednio. Nie potrzebujemy przyjmować polskiej ustawy po to, żeby normy emisji metanu, które są w tym rozporządzeniu zapisane, zaczęły obowiązywać. One będą obowiązywać niezależnie od tego, czy my przepisy przyjmiemy, czy ich nie przyjmiemy. To, co w tej chwili robimy, i to, co będziemy robić, będzie tylko implementacją szeregu obowiązków o charakterze instytucjonalnym związanych z wykonywaniem tego rozporządzenia, którego przepisy są stosowane w Polsce bezpośrednio.
W pierwszym etapie tak naprawdę implementujemy tylko i wyłącznie te przepisy, które dotyczą wskazania prezesa Wyższego Urzędu Górniczego jako tego, kto będzie odpowiadał za realizację przepisów rozporządzenia metanowego. Następnie w dalszych etapach będziemy prezentować i proponować przepisy, które będą implementować szereg kolejnych obowiązków. Są to takie obowiązki, jak np. obowiązki dotyczące monitorowania, raportowania, obowiązki dotyczące wykrywania, naprawiania wycieków, obowiązki i ograniczenia dotyczące uwalniania gazu ziemnego do atmosfery itd. To wszystko dopiero będzie miało miejsce.
Mamy świadomość, jak istotne jest to rozporządzenie i w jak istotny sposób może potencjalnie wpłynąć na sektor wydobycia węgla w Polsce, dlatego w Ministerstwie Przemysłu został powołany zespół, grupa robocza, która od wielu miesięcy próbuje wypracować przepisy, które w odpowiednim czasie zostaną zaprezentowane. Współpracuje ona bardzo blisko z Polską Grupą Górniczą, z Jastrzębską Spółką Węglową, z ekspertami - tymi wszystkimi, którzy są świadomi, jak ten proces wygląda, będzie wyglądał i w jaki sposób to odpowiednio implementować. Takie przepisy zostaną zaprezentowane w odpowiednim czasie.
Wrócę raz jeszcze do kwestii rozporządzenia i tego, że ono zostało przyjęte i automatycznie obowiązuje - zwracam na to uwagę. Odpowiem też na pytanie, które się pojawiło. Komisja Europejska zaproponowała projekt tego rozporządzenia w 2021 r. Było to wykonanie dwóch aktów prawnych o charakterze politycznie kształtującym, czyli europejskiego prawa klimatycznego i tzw. pakietu Fit for 55, który również został przyjęty w 2021 r. Przypomnę tylko, że nie rządził wtedy obecny rząd, ale rząd pana premiera Morawieckiego. Konkretne przepisy rozporządzenia metanowego zostały uzgodnione i potwierdzone 15 listopada 2023 r. To jest data, kiedy te przepisy zostały realnie potwierdzone. Raz jeszcze powiem, że rząd premiera Tuska wtedy nie rządził. Władzę sprawował rząd premiera Morawieckiego. To tyle, jeżeli chodzi o wskazanie, kto odpowiada za to, że te przepisy zostały wypracowane w takim kształcie. Odejdę od tego przerzucania się, jeśli chodzi o to, kto jest za zielonym ładem, a kto jest przeciwko zielonemu ładowi. Zwracam tylko uwagę na to, że dosyć intensywnie pracujemy nad tym, żeby te przepisy w jak najmniejszym stopniu ograniczały możliwości polskiego górnictwa.
Pojawiało się tutaj bardzo dużo kwestii związanych z nagonką na politykę klimatyczną. Tutaj na dwóch... One są tylko częściowo związane z tym rozporządzeniem. Chciałbym zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Pojawiła się taka narracja, że polityka klimatyczna Unii Europejskiej oznacza tylko koszty. Powiem o dwóch kwestiach. Pierwsza: oczywiście koszty istnieją i trzeba zrobić wszystko, żeby były jak najmniejsze społecznie. Druga: chodzi o to, żeby w żadnym wypadku nie powodowały one ryzyka, np. ryzyka dla bezpieczeństwa energetycznego Rzeczypospolitej Polskiej. Trwają nad tym różne prace w wielu obszarach.
Zwrócę tylko uwagę na to, że to obecny rząd zaproponował przesunięcie wejścia w życie ETS 2, czyli prawa, które zostało przyjęte przez poprzedni rząd. To jest właśnie patrzenie na element społeczny i kosztowy polityki klimatycznej. Ale polityka klimatyczna, to jest w dużej mierze szansa na rozwój. To są też konkretne liczby. Trzeba to sobie dzisiaj jasno powiedzieć, bo bez tego nie będziemy w stanie prowadzić poważnej rozmowy o polskiej gospodarce.
Energia z węgla kamiennego, energia z węgla brunatnego jest jedną z najdroższych energii. 1 MWh energii z węgla kamiennego czy brunatnego kosztuje blisko 500 zł, a w ostatniej przeprowadzonej aukcji dla odnawialnych źródeł energii najniższa ceny 1 MWh energii z wiatru to 149 zł, prawda? 350 zł różnicy.
(Głos z sali: To jest wprowadzanie ludzi w błąd.)
(Poseł Jarosław Sachajko: Budowa sieci...)
Dobrze. Oczywiście, że liczę.
(Głos z sali: Ta energia musi być droga.)
Oczywiście, że to liczymy. Patrzymy na koszt 1 MWh, który ponosi ostatecznie odbiorca końcowy. Jest oczywiście tak, że ten element kosztowy jest związany z systemem emisji CO2 itd. Zwrócę natomiast uwagę np. na to, że Kalifornia, to się chyba też dzisiaj pojawiło, jest stanem w Stanach Zjednoczonych, który prowadzi jedną z najbardziej progresywnych polityk klimatycznych. Tam się nie wydobywa węgla, tam się nie produkuje energii z węgla. Jest gaz, jest bardzo dużo OZE i to jest jedna z najbardziej konkurencyjnych gospodarek świata. To jest jedna z tych gospodarek, które rozwijają się najszybciej w oparciu o nowoczesne technologie.
(Poseł Jarosław Sachajko: Hiszpania jest lepszym przykładem.)
Chiny, które zostały tutaj wskazane jako przykład państwa, które wydobywa bardzo dużo węgla, są jednocześnie państwem, które buduje największą liczbę elektrowni jądrowych na świecie. 80 GW zainstalowanych mocy na świecie pochodzi z energii wiatrowej pozyskiwanej na morzu, z tego 40 GW, czyli połowa całych mocy zainstalowanych, to właśnie moce zainstalowane w Chinach.
Patrzmy na politykę klimatyczną w sposób uczciwy, wskazując, że są to też szanse, wymogi. Nawet tam, gdzie politycznie odchodzi się dzisiaj od stawiania na agresywną politykę klimatyczną w obszarze regulacyjnym, biznes i tak inwestuje w OZE. Jeżeli popatrzą państwo na to, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych, na zapowiedzi największych funduszy inwestycyjnych, to niezależnie od zmiany polityki obecnej administracji zapowiadają one nawet zwiększenie inwestycji w odnawialne źródła energii, w magazyny czy w energetykę jądrową. To się dzieje niezależnie od tego...
(Poseł Grzegorz Płaczek: Panie ministrze, w Kalifornii mają słońce, a my jesteśmy w Polsce.)
Wiem, dlatego trzeba dostosowywać te rozwiązania do tego, co mamy w Polsce.
Wrócę teraz do trzeciej kwestii. Mamy trochę słońca, mamy trochę wiatru. Mamy jedne z najlepszych warunków wietrzności w Europie, jeżeli chodzi o energetykę odnawialną na lądzie. Zgadzam się natomiast i potwierdzam, że musimy mieć stabilne źródła energii. Musimy inwestować w energetykę wiatrową i odnawialne źródła energii tylko w taki sposób, aby zapewniły nam bezpieczną pracę systemu elektroenergetycznego, bezpieczeństwo energetyczne i optymalne koszty systemowe. Panuje pełna zgoda co do tego, że koszt energii elektrycznej to nie jest pełny koszt na fakturze. W tej chwili się od tego odchodzi. My jesteśmy jednym z tych krajów, które na poziomie Unii Europejskiej bardzo mocno w tej chwili promują to, żeby patrzeć na koszty systemowo, czyli nie na tzw. levelized cost of electricity, ale na value-adjusted cost of electricity, czyli ten element, który pozwala patrzeć na koszty systemowe.
Chcę zwrócić uwagę na bardzo istotną rzecz, my tej energetyki z węgla będziemy potrzebować jeszcze przez długi okres i co do tego nie ma żadnej wątpliwości. Nawet jeżeli planujemy i budujemy elektrownie jądrowe, nawet jeżeli zaczniemy inwestować w odnawialne źródła energii w większym stopniu niż dzisiaj i zbudujemy magazyny, to przez długi okres będziemy potrzebować stabilnych mocy węglowych. M.in. po to w biurze pełnomocnika w Ministerstwie Przemysłu, we współpracy z ministerstwem klimatu, pracujemy nad takimi rozwiązaniami, jak przedłużenie rynku mocy czy stworzenie nowych warunków pozwalających na to, żeby do momentu, w którym będą elektrownie jądrowe i w którym będzie energetyka gazowa jako pomostowa, mogły pracować elektrownie węglowe. Pamiętajmy, że dzisiaj prawo unijne zakazuje finansowania elektrowni węglowych tego typu opłatami. Gwarantuję, że zrobimy to w taki sposób, że zanim powstaną elektrownie jądrowe, będą wcześniej zabezpieczone przez moce węglowe.
Natomiast jedna, bardzo istotna rzecz...
(Poseł Zbigniew Dolata: Blokujecie elektrownie jądrowe, zwłaszcza pod Koninem.)
To jest nieprawda i rozmawialiśmy kiedyś na ten temat. Z przyjemnością odbędę kolejną, indywidualną rozmowę z panem posłem. W zeszłym tygodniu opublikowaliśmy nowelizację polskiego programu energetyki jądrowej, gdzie Konin jest jedną ze wskazanych lokalizacji do budowy drugiej elektrowni jądrowej. I do tych prac przystępujemy bardzo...
(Poseł Zbigniew Dolata: Od 1,5 roku nic się nie dzieje.)
W Koninie? Inwestor prowadzi tam swoje prace. Ale to jest inny temat, panie pośle, nie chcę tracić na to czasu, ale jestem gotowy do dyskusji.
Bardzo istotna rzecz: jeżeli chcemy dofinansowywać elektrownie węglowe pieniędzmi publicznymi, zapewnić bezpieczeństwo i przeprowadzić transformację polskiego górnictwa, m.in. w oparciu o umowę społeczną, która zapewnia potężny zastrzyk pieniędzy publicznych dla kopalń, a która to pomoc wymaga zgody Komisji Europejskiej, bo jest to pomoc publiczna, to musimy zapewnić, bo tego wymaga od nas prawo, że beneficjenci pomocy, która jest i będzie kontynuowana, będą działali zgodnie z prawem, które ich obowiązuje. I teraz podaję prosty argument. To, co państwo proponują, czyli odrzucenie ustawy i niestosowanie się do wymogów rozporządzenia metanowego, nie pozwala nam w żaden sposób uniknąć tego, że ono obowiązuje niezależnie, bo ono obowiązuje. Z jednej strony narazi nas to na postępowanie przed Trybunałem i ewentualne kary, z drugiej strony nie pozwoli na dofinansowanie polskiego górnictwa pieniędzmi publicznymi. Zatem chcąc odrzucić tę ustawę, w praktyce skazujecie państwo polskie górnictwo na to, że przestanie funkcjonować w roku 2027, w roku 2028 zamiast do roku 2049 zgodnie z umową społeczną. Taka będzie tego konsekwencja i trzeba sobie z tego zdawać sprawę. Natomiast planujemy to zrobić w taki sposób (Dzwonek), żeby polskim górnikom pomagać.
I na koniec, będzie ustawa, która te ramy instytucjonalne wprowadzi całościowo. W tej chwili wskazujemy Wyższy Urząd Górniczy jako organ odpowiedzialny za raportowanie. To jest tyle i aż tyle, co w tej chwili robimy. Jesteśmy gotowi do pracy ze wszystkimi, również z tymi, którzy dzisiaj mówią, żeby to odrzucić, żeby uniknąć tego, do czego doprowadzi państwa rekomendacja. Odrzucenie tych przepisów, niezaimplementowanie tego to jest dodatkowy, potężny kłopot dla polskiego sektora i jeszcze szybsze jego zamknięcie, to po pierwsze.
I po drugie, może już tak na sam koniec, państwo mówicie o karach. To nie są kary, to są opłaty, które będą wprowadzane do polskiego budżetu, a nie do budżetu unijnego, i z tych pieniędzy będzie można dofinansowywać m.in. polskie kopalnie, polskie górnictwo, polski sektor elektroenergetyczny po to, żeby on był efektywniejszy, nowocześniejszy, żeby tworzyć nowe miejsca pracy.
I ostatnia rzecz, węgiel koksujący, jako emitujący dużo metanu, jest wyjęty spod tego rozporządzenia na podstawie wyłączenia. Dziękuję bardzo.
Przebieg posiedzenia