10. kadencja, 36. posiedzenie, 1. dzień (03-06-2025)

4. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o likwidacji Akademii Kopernikańskiej i Szkoły Głównej Mikołaja Kopernika (druk nr 1284).

Poseł Krystyna Szumilas:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Powołanie Akademii Kopernikańskiej było przemyślaną i cyniczną zagrywką prezydenta i poprzedniego układu władzy, m.in. ministra Czarnka, a nazwa instytutu - ideologiczną przykrywką dla politycznej prywaty PiS-u. Pozornie szlachetna inicjatywa, z naciskiem na: pozornie, w praktyce uderzała w działające już instytucje szkolnictwa wyższego, była miejscem ideologicznej propagandy i miejscem zatrudnienia swoich. Powołano ją mimo licznych protestów środowiska naukowego, środowiska uczelni wyższych. Akademia po pierwsze była sprytnym pomysłem na odchudzenie aż do zaniku Polskiej Akademii Nauk, a przynajmniej próbą zepchnięcia PAN na boczny tor. Poprzednia władza przeznaczyła niemałe pieniądze na Akademię Kopernikańską, jednocześnie ograniczając środki na podstawową działalność Polskiej Akademii Nauk, chcąc ją po prostu zagłodzić.

    Zobaczmy, jakie były podstawowe zadania Akademii Kopernikańskiej: przyznawanie stypendiów, grantów naukowych, Nagród Kopernikańskich, powoływanie ambasadorów akademii i przyznawanie wsparcia finansowego na realizowane przez nich zadania. Proszę pomyśleć, dlaczego akademia wkracza w kompetencje m.in. Narodowego Centrum Nauki, Narodowego Centrum Badań i Rozwoju czy Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej. Dlaczego? Bo na działalność tych instytucji poprzednia władza miała ograniczony wpływ, a przecież władza chciała dawać pieniądze swoim. Powołanie nowej instytucji i zatrudnienie w niej wiernych pretorianów znacznie ułatwiło to zadanie.

    (Poseł Zbigniew Dolata: Tak mówi pani poseł o naukowcach?)

    W myśleniu PiS, jak się zatrudnia swoich, to trzeba im dobrze zapłacić, i to dużo więcej niż w istniejących instytucjach systemu szkolnictwa wyższego i nauki, takich jak PAN czy narodowa agencja wymiany studentów.

    (Poseł Zbigniew Dolata: By się pani wstydziła. Obraża pani naukowców.)

    Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w akademii wynosiło ponad 17 tys. zł. Możemy więc sobie wyobrazić, ile wynosi wynagrodzenie kadry zarządzającej. Mówię o zatrudnieniu swoich w akademii.

    Na koniec: o tym, że akademia jest pomysłem politycznym, odbierającym już wcześniej istniejącym instytucjom szkolnictwa wyższego zadania i pieniądze, świadczy również fakt, iż w 2023 r. zorganizowano dwa konkurencyjne światowe kongresy kopernikańskie. Pierwszy organizowały uniwersytety, które robiły to już wcześniej, czyli Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski i jeden z instytutów PAN. Oczywiście poprzednia władza uznała, że jak to robią uczelnie wyższe, to to jest źle. Trzeba im to zabrać. Trzeba powołać nową instytucję, dać tej nowej instytucji pieniądze, żeby Światowy Kongres Kopernikański był robiony przez tę instytucję, a nie przez uczelnie polskie. Dlaczego? Może dlatego, że na organizację tego drugiego i dobór chociażby panelistów mieli wpływ ludzie wierni ówczesnemu ministrowi nauki.

    Musimy odejść od chorych pomysłów poprzedników, a pamięć Mikołaja Kopernika i jego dokonania uczcić, odcinając, zabierając promowanie jego działalności z rąk polityków i oddając promowanie jego działalności i dorobku w ręce naukowców i społeczeństwa.

    (Poseł Zbigniew Dolata: Kopernik był w Platformie.)

    Bo tam jest miejsce na promowanie, na pokazywanie dorobku, a politykom wara od nauki, wara od szkolnictwa wyższego, wara od zatrudniania swoich i wpływu na to, w jaki sposób nauka ma funkcjonować i za jakie pieniądze ma działać. (Oklaski)

    (Poseł Zbigniew Dolata: Sieć Badawcza Łukasiewicz się kłania.)


Przebieg posiedzenia