10. kadencja, 36. posiedzenie, 2. dzień (04-06-2025)

10. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Miłosz Motyka:

    Bardzo dziękuję.

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Na wstępie zwrócę się do pana posła kierującego to pytanie w stronę Ministerstwa Przemysłu, w stronę naszego rządu. Wielokrotnie były zadawane nam pytania, czy rząd jest spójny i ma jednolite stanowisko. Myślę, że z tego miejsca mogę to potwierdzić. Dzisiaj przedstawiciele resortu przemysłu są w Komisji Europejskiej w Brukseli, stąd moja obecność tutaj. Pan poseł doskonale o tym wie, bo się kontaktowaliście. Mam nadzieję, że będę mógł pana posła zadowolić swoją odpowiedzią, która będzie trochę o historii, trochę o tym, co mamy dzisiaj w analizach, i o tym, jak będziemy implementować rozporządzenie. Będziemy je implementować zgodnie z interesem społecznym, zgodnie z interesem polskich górników i zgodnie z interesem polskiej gospodarki.

    W 2021 r. rozpoczęła się nad nim praca, o czym pan poseł nie powiedział, ale warto o tym wspomnieć, bo to jest historia tego rozporządzenia. Wtedy usłyszeliśmy, że to jest rozporządzenie, które będzie w Polsce implementowane. W tamtym czasie było ono w naszym kraju, trzeba to powiedzieć wprost, kompletnie nieakceptowalne. Uderzało w interes polskiego górnictwa, w interes naszego sektora energochłonnego, polskiej gospodarki. To rozporządzenie zostało po drodze zmienione, co prawda nie przez ówczesny rząd, bo ani w ministerstwie klimatu, które wówczas zajmowało się także kwestiami związanymi z energetyką, ani w żadnym innym resorcie, również resorcie rozwoju, nie było stanowiska ministra jednoznacznie dokonującego korekty tego rozporządzenia. Ta korekta została wprowadzona na poziomie Parlamentu Europejskiego. Na poziomie Parlamentu Europejskiego wprowadzono takie rozwiązania, które zabezpieczają dzisiaj interes polskich kopalń i polskiego górnictwa. Żeby to potwierdzić, przypomnę, że po głosowaniu w Parlamencie Europejskim przez szereg europosłów z różnych formacji politycznych ówczesny wicepremier, minister aktywów państwowych mówił, że to jest rozporządzenie, które chroni polskie górnictwo, że to duży sukces, i podziękował europarlamentarzystom z różnych stron za jego poparcie. Minister Zalewska, wówczas europosłanka, mówiła, że to są korzystne dla Polski kompromisy dotyczące rozporządzenia metanowego. I te kompromisy, zwiększające te limity, dają dzisiaj gwarancję, że nie będzie uderzenia w polskie górnictwo. Natomiast nawet ówczesna minister Moskwa mówiła, że to rozporządzenie to jest sukces, a negocjacje nad nim zakończyły się sukcesem dla polskiej gospodarki. To była duża zmiana. Pierwotne rozporządzenie, które zostało zmienione przez Parlament Europejski, przez pana europosła Jerzego Buzka, niegdyś premiera, przez europosła Adama Jarubasa, sprawiło, że te limity zostały podniesione dziesięciokrotnie. I to daje gwarancję, że dzisiaj, w zgodzie ze stroną społeczną i z górnikami, implementacja tego rozporządzenia będzie z nimi na każdym kroku konsultowana i analizowana. Tak że, jak wskazują związkowcy z Bogdanki, to nie uderzy w kopalnie, które są w tej spółce. Największe wyzwanie, jakie jest w ramach tego rozporządzenia, jego implementacji norm związanych z metanem, dotyczy kopalni, dotyczy tych podmiotów, które są zrzeszone w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. I tutaj też trwają rozmowy ze stroną społeczną na temat implementowania tych rozwiązań. Dzisiaj tego nie widzimy, nie mamy takich analiz, według których wpłynęłoby to jednoznacznie na zamykanie kopalń. Nie było rozporządzenia metanowego w 2015 r., 2016 r., 2017 r., do 2023 r., nie funkcjonowało, a zlikwidowano w tym czasie 14 kopalń. To nie ma bezpośredniego związku, bo te środki, które polskie spółki będą przekazywały w ramach rozporządzenia metanowego, co także zostało zmienione, do państwa polskiego, będą reinwestowane w te spółki. Chodzi o obniżenie emisji metanu, tak aby zmieścić się w odpowiedniej normie wynegocjowanej przez rząd, wynegocjowanej przez Komisję Europejską, wynegocjowanej przez Parlament Europejski. Dzisiaj nie ma zagrożenia zamykaniem z tego powodu kopalni. Niestety spadek efektywności wydobycia, spadek poziomu wydobycia przez ostatnie lata miał na to znacznie większy wpływ niż bezpośrednio to rozporządzenie. Ale to jest wyzwanie - i strona społeczna, na którą też pan poseł zwrócił uwagę, jest z nami w permanentnym, bezpośrednim dialogu - żeby te poziomy emisji były realizowane przez konkretne kopalnie, żeby te środki były inwestowane. Chodzi o to, żeby takiego zagrożenia nie było.

    Nie jest prawdą, że dzisiaj mamy falę zwolnień w sektorze energochłonnym, że mamy ryzyko zamknięcia kolejnego sektora. W trakcie ostatnich posiedzeń Sejmu i Senatu wprowadziliśmy dobre dla sektora hutniczego, energochłonnego rozwiązania dotyczące wcześniejszej wypłaty zaliczek na poczet rekompensat. Tego nie zrobiono przez lata i to też było pewne zaniedbanie. To było właśnie stanowisko strony społecznej. To rozwiązanie będzie minimalizowało straty wynikające z innych działań i gwarantowało płynność finansową. Dlatego nie ma dzisiaj żadnego ryzyka, że sektor energochłonny jest w jakikolwiek sposób zagrożony. A jeżeli dzisiaj mamy do czynienia z rosnącymi kosztami w tym sektorze, nie tylko pracy, ale (Dzwonek) też jeśli chodzi o energię, to wprowadzimy taki system wcześniejszych rekompensat, by tym firmom zagwarantować płynność finansową. Dziękuję bardzo.


Przebieg posiedzenia