10. kadencja, 36. posiedzenie, 2. dzień (04-06-2025)
11. punkt porządku dziennego:
Informacja bieżąca.
Poseł Katarzyna Sójka:
Bardzo dziękuję.
Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo! Byliśmy rozczarowani panią minister Leszczyną, ale dziś wyszła pani na mównicę i pogrążyła absolutnie wszystkie nadzieje. Jeśli komukolwiek one jeszcze zostały, to właśnie je pani pogrążyła. Chodzi o te nadzieje w kwestii pani nadzoru i panowania nad ochroną zdrowia.
Nie dało się słuchać tego, co pani dzisiaj przedstawiła. Całe pani wystąpienie to: PiS, PiS, PiS, co PiS zrobił źle itd. Pośród tej całej krytyki nie powiedziała pani o ani jednej rzeczy, którą przez te 1,5 roku zmieniła. Jeżeli uważa pani, że PiS zrobił coś źle, to mogła pani to wszystko zmienić, ma pani wszelkie narzędzia, możliwości, żeby wszystko zmienić, a nic pani nie zrobiła. Nie pochwaliła się pani ani jednym sukcesem, tylko cały czas... (Gwar na sali)
Proszę mi nie przeszkadzać.
(Głos z sali: Ale my chwaliliśmy.)
Naprawdę, miejcie państwo odwagę, żeby usłyszeć to wszystko. Państwo również krytykujecie i mówicie: PiS, PiS, PiS. Powiedzcie, co zrobiliście teraz, bo ja rozmawiam z pacjentami, szanowni państwo...
(Głos z sali: Spłaciliśmy wasze długi.)
Ale niech mi państwo nie przerywają. Mam nadzieję, że pani marszałek przedłuży mi moją wypowiedź o ten czas.
Opowiadacie o sukcesie pani Leszczyny w sprawie KPO. Trzeba mieć naprawdę twardą skórę - pan poseł również - żeby móc dzisiaj spojrzeć w oczy pacjentom w Polsce chorującym na raka, na inne choroby, np. psychiczne, seniorom, skoro państwo autentycznie ze względów politycznych blokowaliście te pieniądze. Przez lata one nie trafiały do naszych Polek i Polaków, którzy są pacjentami, a państwo ze względu na ewentualną korzyść polityczną mieliście czelność, by to blokować, bo warunkiem niby były te kamienie milowe. Pani minister dzisiaj nie była w stanie przedstawić nawet jednego kamienia milowego, żadnym się nie pochwaliła. Reforma szpitalnictwa trzy razy spadła z harmonogramu Rady Ministrów, bo jest beznadziejna, zmierza do prywatyzacji, do komercjalizacji szpitali w Polsce i odłożyliście to na czas po wyborach prezydenckich. Jesteście kłamcami i dziwię się, że dzisiaj potraficie patrzeć pacjentom w oczy i mówić, że pani minister się udało, że odblokowała KPO. To wy przetrzymywaliście te pieniądze, żeby pacjenci ich nie otrzymali. Dla mnie to jest skandal.
Sytuacja polskiej ochrony zdrowia jest dramatyczna. Narodowy Fundusz Zdrowia znajduje się w najgłębszym kryzysie finansowym od lat. W 2024 r. deficyt przekroczył 30 mld zł. Prognozy do 2027 r. mówią o dziurze na poziomie 92 mld zł, a pani minister Leszczyna nie robi absolutnie nic, żeby ten trend jakkolwiek się zmienił. To nie wszystko. Do dziś, mimo połowy roku, rząd nie zatwierdził planu finansowego na 2025 r., który już trwa. Pani minister, zgodnie z ustawą do 31 lipca musi być zatwierdzony plan finansowy NFZ na kolejny rok, a wy jeszcze macie zaległości ustawowe z poprzedniego roku.
Fundusz funkcjonuje w próżni, brakuje podstawowych ram finansowych, szpitale są niepewne kontraktów, a dyrektorzy są zmuszeni balansować na krawędzi. Mówi pani o zadłużeniu. Zadłużenie wzrosło, ale za naszych czasów zadłużenie wymagalne było stabilne. Za waszych czasów ta destabilizacja jest niepojęta. A zadłużenie wzrastało w związku z tym, że szpitale było stać na inwestycje i inwestowały m.in. w wielką infrastrukturę i były dofinansowane m.in. wielkimi milionami, a w zasadzie miliardami, m.in. z Polskiego Ładu, który właśnie niedawno zlikwidowaliście.
Szanowni Państwo! To, czego, choćby pani zaczarowywała wielką rzeczywistość, pani nie obroni: Fundusz Medyczny. 4,2 mld zł na onkologię, które pani zabrała. CBA nie stwierdziło niczego. Pani mówi o jakichś mailach, o czymkolwiek, ale pani w ogóle powinna poczytać, na czym polega struktura i dla kogo z tego funduszu były pieniądze dedykowane. Bo jeśli pani minister dziwi się, że pracownicy Ministerstwa Zdrowia hierarchizują szpitale w ramach bycia strategicznymi lub nie, to znaczy, że nie ma pani pojęcia o sektorze ochrony zdrowia. Przypominam, że konkurs na onkologię z Funduszu Medycznego, który pani politycznie anulowała, był konkursem właśnie dla podmiotów strategicznych. Niech pani najpierw poczyta, a potem wychodzi.
Ale tak naprawdę bezczelne jest to, że pani zabrała pieniądze pacjentom onkologicznym. Naprawdę nie ma znaczenia, czy tymi szpitalami zarządzała Platforma, PiS czy cokolwiek, czy chodziło o uczelniane, uniwersyteckie szpitale. Nie ma to znaczenia, bo pieniądze miały trafić do pacjentów. Jestem lekarzem. W tym roku, jak odbieram telefony, to zazwyczaj pacjenci pytają, jak mogą i co mogą zrobić, żeby poszukać jakiejś szybszej diagnostyki nowotworów. Ostatnio moja pacjentka po pół roku szukania diagnostyki zmarła. Przyszedł wynik jej nowotworu, ale tydzień po jej pogrzebie. (Dzwonek)
Szanowni Państwo! Pani Marszałek! Proszę mi pozwolić powiedzieć parę zdań do końca.
Wicemarszałek Monika Wielichowska:
10 sekund, pani poseł.
Poseł Katarzyna Sójka:
Tak samo psychiatria. 3 mld na psychiatrię - one czekają na Funduszu Medycznym. Pani tego nie rozdaje. Pani czeka. Jesteście absolutnie nieudolni. Zaczarowujecie rzeczywistość. Powiedziałabym dużo więcej, ale oczywiście nie ma czasu. Ale powiem ostatnie zdanie. Problemy ochrony zdrowia mogą zniknąć jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ale szansa na to będzie tylko wtedy, kiedy państwo podacie się do dymisji i nie będzie minister Leszczyny. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Głos z sali: Tak właśnie.)
(Głos z sali: Brawo!)
Przebieg posiedzenia