10. kadencja, 36. posiedzenie, 2. dzień (04-06-2025)
12. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie przedstawionego przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projektu ustawy o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 1106).
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Hanna Majszczyk:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja tak myślę, że te pytania były przede wszystkim do pani minister kierowane, ale rzeczywiście chętnie odniosę się do tych postulatów, które były przedstawiane przez szanownych państwa posłów, w ogóle do całego projektu. Nie ma stanowiska rządu.
Oczywiście jeżeli chodzi o budżet, to jest on składany przez ministra finansów. A więc w tym momencie, skoro pan marszałek uprzejmie mnie tutaj wywołał, pozwolę sobie kilka słów na ten temat powiedzieć.
Tak jak właściwie wszyscy państwo w tej dyskusji podkreślali, jest potrzeba istotnego nacisku na to, aby zapewnić bezpieczeństwo naszego państwa i aby wydatki na obronność były na tyle istotne i duże, by to poczucie bezpieczeństwa i to zapewnienie obronności były zagwarantowane. Tak jak tutaj przed chwilą powiedziałam i jak państwo wskazywali, nie ma w związku z tym - zgodnie z tym jak zrozumiałam tę państwa dyskusję - żadnej polemiki, która by szła w inną stronę. Nie ma jej również ze strony rządu ani ze strony ministra finansów. Projekty budżetu zarówno na rok 2024, jak i na rok 2025 wyraźnie na to wskazują. Wydatki na obronność sukcesywnie wzrastają. Nie chcę tutaj tego powtarzać, bo wielokrotnie państwo to podkreślali, ale na ten rok są to wydatki na poziomie 4,7% PKB. Jeszcze raz podkreślę, że nie ma żadnego odmiennego stanowiska odnośnie do potrzeby zapewnienia odpowiednich wydatków na obronność. Co do tego, że gwarancje bezpieczeństwa są priorytetem i powinny być priorytetem, nie ma żadnych wątpliwości, tak jak powiedziałam, ani na szczeblu całego rządu, ani na szczeblu ministra finansów, ani jeśli chodzi o konstrukcję budżetu państwa. Świadczą o tym również podejmowane przez rząd działania w zakresie przesunięcia odpowiednich środków z KPO na potrzeby obronności, a także inne działania na poziomie Unii Europejskiej gwarantujące finansowanie różnych przedsięwzięć związanych z bezpieczeństwem na terytorium Polski, również ze środków unijnych.
Co do samego projektu, to powiedziałabym, że rzeczywiście po wysłuchaniu tutaj państwa dyskusji należałoby się nad tym zastanowić. W przekonaniu ministra finansów sama konstytucja co do zasady nie jest miejscem na wpisywanie konkretnych planów finansowych. W żadnym miejscu tej konstytucji takie rozwiązania nie są stosowane. Zawsze są to zapisy o charakterze ogólnym, które odsyłają do ustaw. Mamy ustawę o obronie ojczyzny, która wprowadza określone minimalne poziomy finansowania wydatków na obronność. Mimo że są one na poziomie 3% w budżecie, to ze środków publicznych przeznacza się jeszcze więcej, bo prawie 5%.
Chciałabym zwrócić państwa uwagę w zakresie dyskusji, którą będziecie prowadzili nad tym projektem budżetu, na kilka kwestii. Częściowo te kwestie były poruszane przez niektórych z państwa posłów zabierających głos na temat tej ustawy. Ten zapis, który bezpośrednio adresuje minimalne wydatki na obronność do ustawy budżetowej, tak naprawdę abstrahuje całkowicie od struktury budżetu i od tego, jak dzisiaj, po wielu latach finansowane są podstawowe zadania państwa. One nie są już finansowane tylko z budżetu państwa. One są też finansowane z funduszy, m.in. z olbrzymiego Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. Z budżetu państwa jest ponad 3%, a pozostała część tych prawie 5% jest zaplanowana w wydatkach Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.
A teraz to, o czym mówił również jeden z państwa posłów. Wprowadza się rozwiązanie, które stricte adresuje zapewnienie tego minimalnego poziomu wydatków na obronność do budżetu państwa. Pytanie, które państwo tutaj zadawali, brzmi: Jakie są tego konsekwencje? Nie ma tutaj żadnych ruchów odnośnie do progu zadłużenia, o którym mowa w konstytucji, a on się odnosi do tego, co wynika z deficytu sektora krajowego, a nie z deficytu sektora unijnego. Oczywiście natychmiast przybliża nas to do tego, czy tutaj nie należałoby przeprowadzić analizy, jak to wpłynie na wypełnienie warunków z innego miejsca konstytucji. Dlaczego jest to adresowane akurat do wydatków z budżetu państwa, a nie do wydatków ze środków publicznych co do zasady? Trzeba mieć również na uwadze to, że budżet państwa, który Wysoka Izba przyjmuje i który określa deficyt budżetu państwa, jest tak naprawdę planem finansowym nie całego finansowania zadań państwa, ale tylko części. Nie ma tutaj finansowania z funduszu, o którym wspomniałam. Co więcej, myślę, że ten pomysł zapewnienia takiego progu akurat w konstytucji całkowicie pozbawia Wysoką Izbę możliwości jakiegokolwiek decydowania o konstrukcji tego budżetu w przyszłości. Tam jest już dzisiaj ponad 90% wydatków sztywnych, a po uwzględnieniu obecnego poziomu PKB, poziomu PKB z tego roku podniesiono by tę sztywność o kolejne 40 mld zł. W zasadzie budżet, który byłby państwu przedkładany, jeżeli w ogóle mógłby być w ten sposób złożony, pozostawiałby taki minimalny zakres ewentualnej elastyczności. Tak naprawdę wszystko byłoby już zaplanowane na zasadzie procentów z budżetu państwa. A więc trzeba wziąć pod uwagę także to, że przyjmowanie takiego zapisu... Pomijam kwestię, że również zdaniem ministra finansów umieszczanie takich zapisów w ustawie zasadniczej to nie jest materia tej ustawy. Są to materie ustaw dedykowanych konkretnemu tematowi, ustawie o obronie ojczyzny. Tak dzisiaj są te kwestie rozwiązywane. Należałoby tutaj mieć na uwadze również to, jak są dzisiaj finansowane wydatki państwa i jak wygląda budżet państwa. To jest tak naprawdę plan tylko części wydatków i dodatkowo całkowicie prawnie sztywny. A my tutaj proponujemy usztywnienie go w obecnych warunkach o kolejne 40 mld zł. Należałoby spojrzeć szerzej na to, jak są finansowane zadania państwa i że duża część to są fundusze, które nie są w tym budżecie. Jednocześnie to też całkowite pozbawienie elastyczności w przesuwaniu jakichkolwiek środków i pozostawienie tej elastyczności dla Wysokiej Izby na poziomie prawie minimalnym. Trzeba mieć na uwadze również inne zobowiązania sztywne, które w ten budżet są wpisane. Zdaniem ministra finansów, co do zasady, wydatki na obronność to duża, olbrzymia część wydatków - która już dzisiaj przekracza ten próg, a zatem ustawienie go na poziomie 4% nie wymusi kolejnych działań, bo to już dzisiaj jest nad tym progiem - ale nie przewiduje się tu innych problemów, które będą konsekwencją takiego zapisu, co również należałoby wziąć pod uwagę. Dziękuję bardzo.
Przebieg posiedzenia