10. kadencja, 36. posiedzenie, 2. dzień (04-06-2025)
Oświadczenia.
Poseł Barbara Bartuś (tekst niewygłoszony):
Oświadczenie poselskie w sprawie 36. rocznicy wyborów czerwcowych i 33. rocznicy obalenia rządu Jana Olszewskiego
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo! 4 czerwca to data wyjątkowa i dramatyczna zarazem w dziejach współczesnej Polski. Tego dnia, 36 lat temu, odbyły się tzw. częściowo wolne wybory, które dały Polakom pierwszy oddech wolności po dekadach komunistycznego zniewolenia. Zwycięstwo ˝Solidarności˝ było triumfem nad systemem kłamstwa i represji, choć ramy okrągłego stołu nie pozwoliły jeszcze wówczas w pełni zerwać z przeszłością.
Tego samego dnia, lecz 3 lata później - 4 czerwca 1992 r., miało miejsce jedno z najboleśniejszych wydarzeń w historii polskiego parlamentaryzmu: obalenie rządu premiera Jana Olszewskiego. Rządu, który jako pierwszy po 1945 r. został powołany przez Sejm i wybrany w całkowicie wolnych wyborach. Rządu, który nie tylko pragnął odbudowy niepodległego państwa, lecz także miał odwagę podjąć dzieło moralnej naprawy Rzeczypospolitej.
Jan Olszewski - człowiek honoru, adwokat w procesach opozycjonistów, był symbolem walki o prawdę. Jego rząd chciał nie tylko wyprowadzić Polskę z cienia zależności od Związku Sowieckiego, ale także oczyścić życie publiczne z ludzi uwikłanych w dawny system. Inicjatywa ujawnienia listy współpracowników służb komunistycznych, rozpoczęcie lustracji, próba budowy państwa uczciwego - to wszystko zostało brutalnie przerwane w nocy z 4 na 5 czerwca 1992 r.
Obalenie tego rządu nie było zwykłą zmianą polityczną, to był cios wymierzony w fundamenty narodowej suwerenności. Wśród głównych aktorów tej nocy byli politycy, którzy dziś chętnie powołują się na demokrację, jak ówczesny prezydent Lech Wałęsa czy Donald Tusk. Ale nie wszyscy ulegli naciskom i nie wszyscy odwrócili się od prawdy. Warto przypomnieć, że przeciwko obaleniu rządu Jana Olszewskiego stanowczo opowiedzieli się bracia Lech i Jarosław Kaczyńscy - ludzie, którzy nigdy nie zgodzili się na zamazywanie granicy między dobrem a złem, między służbą ojczyźnie a służalczością wobec dawnych układów. To właśnie dzięki takim postawom Polska nie utraciła całkowicie szansy na prawdziwą przemianę.
Dziś, po 33 latach, nie możemy zapominać, kto był przeciwny ujawnieniu prawdy, kto odrzucił szansę na rzeczywistą suwerenność państwa i czystą politykę. To nie był zwykły kryzys parlamentarny. To był moment, w którym zwyciężyły wpływy przeszłości - nieformalne układy, postkomunistyczne zależności, strach przed ujawnieniem powiązań z reżimem. I choć minęły dekady, wiele z tamtych mechanizmów, osób i interesów znów dochodzi do głosu.
Współczesna Polska potrzebuje odwagi, takiej, jaką miał premier Jan Olszewski. Potrzebuje patriotyzmu, który nie jest sloganem, ale zobowiązaniem wobec ojczyzny, by stała się państwem silnym, prawdziwie suwerennym, uczciwym wobec własnych obywateli i wiernym dziedzictwu ˝Solidarności˝, ale tej prawdziwej - robotniczej, niezależnej od układów i zdrady elit.
Dziś znów jesteśmy świadkami prób podważania podstaw naszej niepodległości czy to poprzez osłabianie instytucji państwowych, uzależnianie się od obcych interesów, czy wreszcie poprzez fałszowanie historii. Tym bardziej mamy obowiązek przypominać o tym, czym była zdrada ideałów z czerwca 1992 r.
Pamięć o tych wydarzeniach nie jest tylko historią. To ostrzeżenie i zobowiązanie, by nigdy więcej interesy dawnych służb, układów i zależności nie mogły decydować o losach naszej ojczyzny, by Polska niepodległość, okupiona krwią pokoleń, nie była tylko hasłem, ale rzeczywistością, którą codziennie umacniamy.
Cześć pamięci premiera Jana Olszewskiego i wszystkich, którzy mieli odwagę powiedzieć prawdę, gdy nie było to wygodne ani bezpieczne. Niech ich postawa będzie dla nas drogowskazem w tych niespokojnych czasach, gdy Polska znów potrzebuje ludzi sumienia i odwagi.
Przebieg posiedzenia