10. kadencja, 36. posiedzenie, 3. dzień (11-06-2025)

19. punkt porządku dziennego:

Rozpatrzenie wniosku Prezesa Rady Ministrów o wyrażenie przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wotum zaufania Radzie Ministrów (druk nr 1350).

Prezes Rady Ministrów Donald Tusk:

    Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Zdaję sobie sprawę, że wszyscy jesteście nasyceni już debatą na temat waszych głosów, mojego wystąpienia, pytań dotyczących wotum zaufania.

    Dziękuję też za cierpliwość. Tak jak prosiłem panią marszałek prowadzącą obrady o przekazanie informacji, obowiązki kazały mi opuścić salę na jakiś czas, ale oczywiście notowałem wszystkie pytania. Kancelaria zanotowała wszystkie pytania, ponad 260 pytań, jeśli dobrze policzyłem. Uwaga ze strony PiS-u, że kogoś nie było na sali, jest samobójcza. Cała Polska widziała, kto ma jak głęboko to, co dzieje się w Sejmie i w Rzeczypospolitej. (Oklaski)

    Zgodnie z obyczajem, i to wieloletnim, jak państwo być może pamiętacie, wotum zaufania, konstruktywne wota nieufności miały miejsce wiele razy w tej Izbie, towarzyszą im pytania, z których część - co zrozumiałe, to nie jest z mojej strony wybieg ani pretensja - ma charakter manifestów, wyrażanych opinii, na które trudno znaleźć precyzyjną odpowiedź, ponieważ de facto nie są pytaniami, które domagają się jakiejś nowej wiedzy. Zgodnie z tradycją tej Izby kilka takich węzłowych problemów i pytań szczegółowych znajdzie w tej chwili odpowiedź w moim wystąpieniu, ale też wiem, że wiele osób w tej Izbie planowało wcześniej, nie znając kalendarza, nie wiedząc, że będzie wotum zaufania, różne swoje aktywności, więc będę szanował wasz czas. Tak jak zawsze w takiej sytuacji, odpowiedzi na tę część pytań, które mają charakter głęboko merytoryczny, a na które dzisiaj nie odpowiem, oczywiście państwo otrzymacie.

    (Głos z sali: Jeszcze z exposé nie otrzymaliśmy.)

    Tutaj słyszę po raz kolejny kłamstwa ze strony PiS-u, że po moim exposé nie otrzymaliście państwo odpowiedzi. Otrzymaliście państwo odpowiedzi. I dzisiaj opublikujemy informację szczegółową, opublikujemy wszystkie odpowiedzi na wasze wszystkie pytania. Nie było odpowiedzi na inwektywy. Ludzie kulturalni mają to w sobie... Np. ja, jak słyszę inwektywy, staram się nie reagować na nie. Potrafiłbym, ale wolę oszczędzić wasze uszy. (Oklaski)

    Pytania, jak państwo zauważyli, były z każdej możliwej dziedziny. Pozwólcie, że zacznę od tych pytań, było ich sporo, które dotyczyły zdrowia. Zanim przejdę do szczegółowych pytań, chciałem jeszcze jedną rzecz uzupełnić. Po pierwsze chciałem sprostować, bo podałem nieprecyzyjne dane, jeśli chodzi o rok, mówiąc o wzroście nakładów na zbrojenia. Nie chodziło o rok 2024, podałem błędnie rok 2024, chodzi o rok 2025. W porównaniu do ostatniego roku rządów PiS-u wzrost nakładów na zbrojenia, na armię, na obronność wyniósł 67%. Ten wzrost o 67% to jest wzrost w porównaniu z aktualnym rokiem. Za to przejęzyczenie przepraszam. Jak jestem już przy obronie, to chciałbym jeszcze uzupełnić moją wypowiedź w słowie wstępnym.

    Mówiłem o wielkich wysiłkach dotyczących działań w dziedzinie obrony, infrastruktury, deregulacji. Nie wspomniałem, kto w moim rządzie odpowiada za te niezwykłe dokonania, bo one są naprawdę niezwykłe. To są liderzy jednej z partii koalicyjnych, o postulatach, dokonaniach i aspiracjach Lewicy i Polski 2050 mówiłem. Polskie Stronnictwo Ludowe odpowiada za dziedziny w tym rządzie i za pewne projekty na przyszłość, za które jestem bardzo wdzięczny. (Oklaski) Te sukcesy infrastrukturalne, ten ewidentny i bezprecedensowy sukces, jeśli chodzi o uzbrojenie polskiej armii, i deregulacja to dzieło naszych sojuszników z Polskiego Stronnictwa Ludowego. To także gigantyczne zaangażowanie wtedy, kiedy trzeba było pomóc m.in. rolnikom, którzy stracili... Niektórzy stracili wszystko w czasie powodzi. Myślę, że... Nie zawsze tak jest, ale generalnie rzecz biorąc - na to wskazują także wyniki wyborów - ta wysoka ocena działań rządu przez poszkodowanych przez powódź mieszkańców ma także związek z dużym wysiłkiem ministra rolnictwa, jeśli chodzi o pomoc dla poszkodowanych przez powódź i inne klęski rolników.

    Zdrowie. Pytaliście państwo, co mamy zamiar zrobić, żeby zwiększyć nakłady na zdrowie. Bijcie się wszyscy w swoje piersi, wszyscy bez wyjątku. Wiemy dobrze, że nakłady na zdrowie rosną, i to od kilku lat, i że rosną trochę asymetrycznie. Wiecie, o jakiej ustawie mówię, kiedy mówię o tej asymetrii. Bardzo dużo środków poszło - z reguły są to oczywiście uzasadnione decyzje - na wzrost wynagrodzeń w ochronie zdrowia. Szczególnie pielęgniarki i pielęgniarze byli tą grupą zawodową, która w dużej części była poszkodowana przez asymetrię wynagrodzeń. Dzisiaj możemy mówić o tym, że wynagrodzenia w ochronie zdrowia w całości są już wynagrodzeniami godnymi. Dobrze byłoby, aby wzrost nakładów, o którym za chwilę powiem jedno zdanie, dotyczył w tej chwili w decydującej mierze pacjentów, a nie wzrostu wynagrodzeń. Mówię o tym szczerze, wiem, że może nie będzie to popularne, ale ten wzrost nakładów na ochronę zdrowia, który w roku przyszłym przekroczy 25 mld zł... Przygotowujemy takie plany, także w działaniach Narodowego Funduszu Zdrowia, aby te pieniądze w maksymalnym stopniu trafiły w miejsca, na procedury, działania, które będą sprzyjać pacjentom, a nie były przekierowane w jakimś istotnym procencie na wzrost wynagrodzeń. Mamy także 10 mld zł plus, jeśli chodzi o odblokowane KPO, w tym roku na ochronę zdrowia. Z tych pieniędzy z KPO korzysta w tej chwili ponad 380 szpitali. (Oklaski) Inwestują m.in. w onkologię i opiekę długoterminową. Tak jak powiedziałem, KPO było do tej pory zablokowane przez was, a odblokowane przez nas. Tych umów podpisaliśmy już na prawie 10 mld zł.

    (Głos z sali: Nieprawda!)

    Był z tej mównicy także głos, i pełen nadziei, i pełen niepokoju, jeśli chodzi o in vitro. Od momentu kiedy przywróciliśmy finansowanie procedury in vitro, urodziło się 841 dziewczynek i 835 chłopców. (Oklaski) Mamy w tej chwili 13 909 ciąż klinicznych.

    (Głos z sali: A ile aborcji?)

    Mamy 33 737 par, które się zakwalifikowały do programu in vitro. (Oklaski) To kosztuje trochę pieniędzy, ale jest warte wszystkich pieniędzy. Cieszę się, i mówię o tym z dumą, że po latach bezsensownej, brutalnej - to słowo tu lubi być powtarzane - haniebnej walki i upokarzania dzieci urodzonych dzięki procedurze in vitro, rodzin, to znowu przynosi i efekt demograficzny, i przede wszystkim szczęście tym parom, które doczekały się swojego potomstwa.

    Mówiliście państwo... Padały tutaj pytania dotyczące działań na rzecz uszczelnienia systemu 800+, także w kontekście nadużywania tego systemu przez migrantów, m.in. z Ukrainy. Ile trzeba mieć w sobie bezczelności, żeby pierw stworzyć system bez żadnej kontroli, totalnie otwarty i bezradny wobec prób nadużycia, a później z tej mównicy krytykować tych, którzy ten system skutecznie uszczelniają? W tej chwili dzięki naszym decyzjom, żeby dostać świadczenie 800+, trzeba być w Polsce stale i być aktywnym zawodowo. To 800+ dostają ci, którzy są w stanie potwierdzić stałe przebywanie w Polsce i aktywność zawodową. Połączyliśmy systemy ZUS-u i Straży Granicznej, aby jednoznacznie stwierdzić, że dany cudzoziemiec jest w Polsce i jest aktywny zawodowo.

    Po drugie, wprowadziliśmy powiązanie obowiązku szkolnego z wypłatą 800+. To rozwiązało wiele problemów, chociaż nadal są problemy z dziećmi młodszymi, także tymi, które są poza Polską, a mimo to można to świadczenie otrzymać. Pracujemy nad tym. Oczywiście staramy się być bardzo delikatni wobec najmłodszych dzieci, szczególnie z Ukrainy, samotnych matek, które mają małe dzieci tu, w Polsce, żeby nie pozostały bez świadczeń, ale chcemy także w tej kwestii ukrócić i zredukować do minimum, do zera, jeśli tylko jest to możliwe, jakiekolwiek nadużycia w tym systemie.

    Chcę także powiedzieć, bo to wam też do głowy nie przyszło, że w tej chwili mamy 52 360 postępowań o zwrot świadczeń 800+ nienależnie pobranych przez cudzoziemców. W czasie kiedy wybudowaliście ten system, pobierano nienależne świadczenia. W czasie kiedy my za to odpowiadamy, już w tej chwili doprowadziliśmy do ponad 52 tys. postępowań o zwrot nienależnie pobranych świadczeń. (Oklaski)

    Słyszałem tu głosy, kilka pytań, o tym, że samorządy są stratne. Tak, samorządy były bardzo stratne. Wiecie o tym, ile było zamieszania. Przegraliście wybory w 2023 r. m.in. dlatego, że samorządy...

    (Głos z sali: Wygraliśmy.)

    Tak, tak, dostaliście największy procent, ale jako formacja rządząca przegraliście wybory i straciliście władzę. O tym mówię. (Oklaski) I jak wiecie - a jak nie wiecie, to się dowiecie w tej chwili - samorządy dzięki naszej reformie finansów jednostek samorządu terytorialnego tylko w tym roku zyskają 25 mld zł. W ciągu 10 lat, jeśli nikt tego nie zepsuje, zyskają 345 mld zł. I dzięki tej reformie w I kwartale tego roku, w pierwszych trzech miesiącach tego roku, samorządy osiągnęły najwyższą nadwyżkę, w wysokości 41 mld zł. (Oklaski)

    Były pytania o rolnictwo. Ja już zdarłem gardło i w czasie kampanii poprzedniej, i tu, w Sejmie kilka razy, stosunkowo niedawno, i dzisiaj też, w czasie swojego wystąpienia. Tak, już mam chrypę.

    (Głosy z sali: Ooo...)

    Ale nie narzekam. Wystarczy mi głosu, żeby hipokrytom, którzy ubolewają nad losem polskiego rolnictwa, jeszcze raz odpowiedzieć. A do opinii publicznej zwracam się z uprzejmą prośbą: Weryfikujcie te mity, kłamstwa, tandetną propagandę, bo wiedza jest łatwo dostępna. Kto doprowadził do skrajnej liberalizacji na granicy polsko-ukraińskiej? Jeszcze raz do tego zmierzam: Kto?

    (Głosy z sali: PiS!)

    PiS. Kto powiedział, że zielony ład jest programem PiS?

    (Głosy z sali: PiS!)

    Kto nakręcał reklamówki, że zielony ład to jest rewelacja dla polskiego rolnictwa?

    (Głosy z sali: PiS!)

    (Głos z sali: Kaczyński.)

    Wy. Kto naprawia tę sytuację? Ile zmian wprowadziliśmy w zielonym ładzie we współpracy z Komisją, żeby pomóc polskim rolnikom, także po protestach?

    (Głos z sali: Zero.)

    To my wprowadziliśmy te zmiany, wbrew waszej dywersji w tej sprawie. (Oklaski)

    Wpuściliście miliony ton zboża z Ukrainy. Nie kontrowaliście, tylko zarabialiście na tym. Co my zrobiliśmy, kiedy doszliśmy do władzy? W pierwszych miesiącach zmieniliśmy przepisy tzw. ATM, czyli tego systemu, który wyście uzgodnili i który zaakceptowaliście, zgodnie z którym do Polski wlewało się wszystko, jak leci, bez żadnej kontroli, a następnie doprowadziliśmy do tego, że właśnie dzisiaj mija termin obowiązywania tego ATM przez nas poprawionego i więcej go nie będzie. Nie było to przyjemne ani łatwe, miałem bardzo twarde rozmowy z Ukraińcami na ten temat, ale Komisja wyłącznie dzięki polskiej inicjatywie twardo przy tym stanęła i ATM nie będzie już więcej działał. Wracamy do reguł sprzed wojny i sprzed ATM, a więc do kontroli na naszych granicach. (Oklaski) Przestańcie zatem wreszcie szukać jak zawsze winnych poza sobą, bo tutaj odpowiadacie w 100%, nie w 90%, nie w 95%, a w 100%.

    (Głos z sali: Rolnicy wam odpowiedzieli.)

    Wydatki na zbrojenia. Pojawiły się tutaj głosy w pytaniach, że zamiast więcej pieniędzy dajemy mniej na polską produkcję zbrojeniową. Mam tutaj całą listę decyzji, jakie podjęliśmy, i na tej liście przy decyzjach są kwoty. Wymienię tylko te, o których zdecydowaliśmy w ostatnich tygodniach. Zresztą za kilkadziesiąt godzin będziemy cieszyć się z tego, że rusza kolejna inwestycja w Mesko - 1070 mln zł. Dezamet - 1360 mln zł. Huta Stalowa Wola - 640 mln zł. Jelcz - 756 mln zł. To jest w sumie 5 mld zł tylko dla tych zakładów pracy. (Oklaski) Podjęliśmy decyzję o finansowaniu produkcji krajowej amunicji, w tym amunicji wielkokalibrowej. Tylko z Funduszu Inwestycji Kapitałowych - 3 mld zł. Dzięki naszym decyzjom nie tylko uruchamiamy polskie inwestycje i polskie zakłady, a czasami ratujemy polskie przedsiębiorstwa, ale także doprowadzimy do tego, że w ciągu 3 lat Polska powinna być w zupełności samowystarczalna, jeśli chodzi o główne, najważniejsze gatunki amunicji, w tym amunicję wielkokalibrową. (Oklaski)

    Migracja. Bo o tym znowu mówiliście, samobójcy.

    (Głos z sali: Daj pan spokój już.)

    Mam dać spokój? Nie chcecie już o migracji rozmawiać? Nie chcecie już, żebym przypomniał po raz kolejny, kto wpuszczał 300-400 tys. ludzi do Polski? Dobrze. Absolutnie rozumiem niechęć PiS do dyskusji na temat migracji. (Gwar na sali, dzwonek)

    (Głos z sali: Idź obrać ziemniaki.)

    Jedni wolą zawieźć ziemniaki, drudzy wyłudzić mieszkanie. To jest dyskretna różnica. (Oklaski)

    O tym już wspominałem, ale nie dotarło do ław PiS, może dlatego, że były kompletnie puste w czasie mojego wystąpienia i tej debaty: Tak naprawdę to, co odbudowaliśmy - i to jest absolutnie kluczowe zadanie dla każdego państwa - to posiadanie kontroli nad tym, kto i na jakich zasadach może do Polski wjechać i jak długo może w Polsce zostać. I polityka migracyjna...

    (Głos z sali: Zwłaszcza z Niemiec.)

    Zaraz dojdę do Niemiec. Tutaj tylu posłów PiS się po niemiecku wyrażało, że tak, zaraz do waszego hopla wrócę. (Wesołość na sali, oklaski) A to się leczy, wiecie? Obsesję na punkcie innych narodowości też można leczyć.

    Polityka migracyjna nadal będzie selektywna. Tak ją prowadzimy od początku naszych rządów (Gwar na sali, dzwonek), z zakazem wjazdu i pobytu w Polsce osób z państw dużego ryzyka migracyjnego. I realizujemy to przez odpowiedzialną politykę wizową. Tak jak powiedziałem, o 50% mniej wiz niż wy w ostatnim roku wydamy obywatelom z państw, które uznajemy za państwa większego ryzyka, głównie z Afryki i Azji.

    Spadek liczby wniosków o azyl po wprowadzeniu zawieszenia przez naszą większość jest trzydziestokrotny. Nie wiedzieliście nawet, jak się do tego zabrać. Dzisiaj ten polski model będzie prawdopodobnie powielany także w innych państwach europejskich, co w ogóle powinno zwiększyć bezpieczeństwo całego kontynentu, w tym nasze bezpieczeństwo.

    (Wypowiedź poza mikrofonem)

    Słuchajcie, odpowiedziałem dopiero na 32 pytania z 261 pytań. Musicie się niestety zdobyć na odrobinę cierpliwości.

    Jeśli chodzi o słynną zaporę na wschodniej granicy, dane są jednoznaczne. Skuteczność zatrzymań. Przez zatrzymanie rozumiemy... Bo to łatwo policzyć, wszystko jest teraz przez nas monitorowane. Każdy metr jest monitorowany przez drony, przez kamery, przez obecnych tam non stop żołnierzy, przez funkcjonariuszy straży granicznej i policji. Blisko 10 tys. ludzi ciągle czuwa tam nad bezpieczeństwem polskiej granicy. Wzrost skuteczności zapory wzrósł z 30% do 98%. Dzięki naszym działaniom uniemożliwiamy w 98% przypadków przekroczenie tej zapory. Za waszych czasów to było 30%. (Oklaski) Kiedy mówiłem o tym, że wy zamiast zapory zbudujecie byle co, tylko ktoś od was na tym zarobi, to podnosiliście krzyk. Myśmy zbudowali realną zaporę. O to był ten krzyk wówczas, 2 lata temu.

    Jeśli chodzi o zawrócenia z Niemiec, też chcę tę sprawę jakby zamknąć, bo padały tutaj też pytania, chyba ze strony któregoś z posłów Konfederacji, nie zanotowałem nazwiska, dlaczego nie wprowadzamy kontroli po naszej stronie na granicy z Niemcami, zakładając, że i z Niemiec mogą do nas nielegalnie przechodzić migranci. Bardzo precyzyjnie oceniam i kalkuluję wspólnie z rządem, jakie konsekwencje negatywne dla mieszkańców Polski przyniesie zablokowanie częściowe lub całkowite granicy z Niemcami jako odpowiedź na tę częściową kontrolę ze strony niemieckiej. Bo oczywiście to jest łatwe, to nic nie kosztuje w sensie politycznym, wręcz przeciwnie. Gdybym kierował się wyłącznie interesem politycznym, byśmy powiedzeli: blokujemy granicę, that’s it, koniec, nie ma problemu. Ale dobrze wiecie, co to znaczy dla Polek i Polaków mieszkających w strefie nadgranicznej, jak wiele Polek i wielu Polaków mieszka w Polsce i pracuje w Niemczech lub odwrotnie. Chcemy uniknąć perturbacji i kłopotów dla setek tysięcy ludzi, od Dolnego Śląska po Szczecin. Poinformowałem naszych sąsiadów, nie tylko Niemców, także inne państwa, z którymi sąsiadujemy, że jeśli sytuacja na granicy, jeśli presja... Ona nie jest duża. Zaraz powiem, na czym polega ta presja przez was tak rozdmuchiwana, ale ta realna presja nie jest zbyt duża. Nie zawaham się podjąć decyzji o wprowadzeniu czasowej kontroli także na granicy z Niemcami. Jest bardzo prawdopodobne, że jeszcze tego lata takie częściowe kontrole na granicy z Niemcami wprowadzimy.

    (Głos z sali: Po co czekać?)

    Spadek zawróceń z Niemiec w porównaniu do ostatniego roku waszych rządów to jest spadek o 26%. Praktycznie wszystkie zawrócenia z Niemiec do Polski dotyczą tych, którzy dostali od was wizy i zezwolenia na pracę w Polsce, bez uprawnienia do pobytu w innych krajach Unii Europejskiej. (Oklaski) Jeszcze raz przypomnę wam pana Czaputowicza: wpuszczaliśmy ich bez żadnej blokady i przepychaliśmy do Niemiec. Wasz minister w sprawach granicznych. Słyszeliście to? Czy ja byłem jedyny w Polsce, który słyszał wypowiedź waszego ministra w telewizji? I ponosimy tego konsekwencje. Nie będzie żadnych liberalnych zasad na granicy z Niemcami. Uprzedzałem także nowy rząd kanclerza Merza, że ze strony polskiej będziemy bardzo krytycznie i bardzo szczegółowo kontrolować każdą próbę przesłania do Polski jakiegokolwiek migranta. I stąd m.in. dzisiaj tych zawróceń z Niemiec do Polski jest o 1/4 mniej niż za waszych czasów, żeby to wreszcie do was dotarło. (Oklaski)

    (Głos z sali: To jest kłamstwo.)

    A ci, którzy są za to odpowiedzialni, niech siedzą cicho i się wstydzą. To jest jedyna metoda, jaka wam przystoi. Ten spadek liczby wiz, tych, które mają charakter lokalny, o 25% i zezwoleń na pracę o 17% także przyniesie wiadome efekty. Chcę też uświadomić państwu, że właśnie dzisiaj ruszyła kampania zniechęcania w państwach, które uznajemy za państwa największego ryzyka, jeśli chodzi o nielegalną migrację. Jutro zaprezentujemy tę kampanię. To jest także kampania wizualna, plakatowa, w Internecie, e-mailowa, w państwach dużego ryzyka, kampania w językach miejscowych, lokalnych, narodowych, która moim zdaniem skutecznie zniechęci i będzie dalej zniechęcała potencjalnych migrantów do obrania kierunku przez Białoruś do Polski. Kluczową informacją jest m.in. to, że nawet jeśli jakimś cudem uda im się do Polski przedostać, to i tak nie złożą wniosku o azyl. To jest ta kluczowa różnica, jeśli chodzi o motywację czy raczej demotywację tych, którzy chcą do Polski nielegalnie przejść. (Oklaski)

    Chciałbym także przypomnieć państwu, że prowadzimy systematyczne akcje deportacyjne. Tutaj padło pytanie, także od któregoś z posłów Konfederacji, dlaczego wpuszczamy przestępców, morderców, dajemy wizy. Wszędzie tam, gdzie to jest praktycznie możliwe, weryfikujemy informacje.

    (Poseł Krzysztof Mulawa: Dlaczego, panie premierze?)

    Chcę pana uspokoić. Przecież chyba nikt nie zaprzeczy, że to jest dla mnie, nie powiem: obsesja, absolutnie najwyższy priorytet. Dobrze wiem, co znaczy nielegalna migracja dla przyszłości Polski, przyszłości Europy, przyszłości naszej cywilizacji. Mało kto wie to tak dobrze jak ja.

    (Poseł Krzysztof Mulawa: To proszę mówić.)

    Marszałek:

    Panie pośle Mulawa, spokojnie.

    Prezes Rady Ministrów Donald Tusk:

    Jestem absolutnie zdeterminowany, żeby użyć wszystkich dostępnych metod, żeby zmieniać prawo międzynarodowe, żeby ograniczyć ryzyko nielegalnej migracji, tej fali migracyjnej do minimum. Realne jest to, że prowadzimy prawie codziennie deportacje cudzoziemców do ich państw.

    (Poseł Krzysztof Mulawa: Legalnie pan to robi.)

    Nie chcę skłamać, ostatnia deportacja przestępców z Gruzji, panie ministrze... (Wesołość na sali)

    (Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak: 4 dni temu 50.)

    4 dni temu 50 Gruzinów podejrzanych o działania przestępcze zostało deportowanych.

    (Poseł Krzysztof Bosak: Kiedy ruch bezwizowy, wizowy?)

    Rozmawiałem i interweniowałem już w tej sprawie. Budujemy potrzebną większość do tego, aby ograniczyć albo zawiesić ruch bezwizowy m.in. z Gruzją. Tak, to jest także moja intencja przy całej świadomości, że 1/3 Gruzinów to są ludzie, którzy bardzo by chcieli podzielać nasze wartości, ale wiemy, jaki jest problem. Nie chodzi tu tylko o Gruzję. Przepraszam Gruzinów, którzy mogą się czuć urażeni. Ale generalnie jestem zdecydowanym rzecznikiem ograniczenia ruchu bezwizowego z państw, które, tak jak w przypadku Gruzji, już dzisiaj nie przestrzegają standardów, jeśli chodzi o władze autorytarne, i z których migracja stanowi bezpośrednie zagrożenie dla ładu prawnego czy porządku publicznego w naszym kraju czy w Europie.

    (Poseł Krzysztof Bosak: A Ukraina?)

    Tak że takie działania prowadzę. Jak wiecie, to nie jest decyzja narodowa. Musimy...

    (Głos z sali: Wystarczy rozporządzenie, to jest decyzja narodowa.)

    Marszałek:

    Panie pośle Wawer, panie pośle Mulawa, bardzo proszę.

    Prezes Rady Ministrów Donald Tusk:

    Decyzja o tym, aby wprowadzić wizy w ruchu z takim państwem jak Gruzja, nie jest decyzją państwa narodowego. Panowie, nie sprzeczajcie się z kimś, kto ma naprawdę odrobinę kompetencji. No proszę was. (Wesołość na sali, oklaski) Ale na naukę nigdy nie jest za późno.

    (Głos z sali: Mulawa był w komisji.)

    (Poseł Piotr Kaleta: Panie marszałku, głosujmy, bo premier... na Zamek Królewski.)

    Tak?

    Marszałek:

    Panie pośle Kaleta, proszę się nie żołądkować.

    (Wypowiedź poza mikrofonem)

    Prezes Rady Ministrów Donald Tusk:

    Dobry pomysł moim zdaniem. Pan poseł Kaleta żąda zakończenia posiedzenia.

    (Poseł Piotr Kaleta: Żeby pan premier na Zamek Królewski pojechał.)

    Nie wybieram się.

    Marszałek:

    Co ja mogę zrobić w tej sytuacji, skoro poseł Kaleta tak oczekuje, to... (Gwar na sali)

    Prezes Rady Ministrów Donald Tusk:

    Dobrze. Na część pytań państwo dostaniecie odpowiedzi na piśmie.

    Marszałek:

    Wszystko przez Kaletę.

    Prezes Rady Ministrów Donald Tusk:

    Były zarzuty, jeśli chodzi o gospodarkę morską.

    (Głos z sali: Ale to pan marszałek...)

    Marszałek:

    Co pan marszałek? Dzień dobry, pani poseł.

    Prezes Rady Ministrów Donald Tusk:

    Ktoś w tej mównicy, chyba poseł Gróbarczyk, jeśli dobrze pamiętam, opowiadał bajki o tym, że przeładunki w portach wzrosły za PiS-u z 69 do 146 mln t, a następnie w czasie pierwszego roku obecnego rządu spadły o 10%, a w I kwartale tego roku przeładunki spadły znowu o 10%, i że rząd blokuje budowę terminala kontenerowego w Świnoujściu i wycofał pieniądze na tę inwestycję. Poświęcę minutę temu tematowi, bo to jest bardzo dobra ilustracja waszej nieustannej kampanii kłamstw. Na każdy możliwy temat kłamiecie bez żadnego związku z faktami...

    (Głos z sali: Pan ciągle kłamie.)

    ...wiedząc, że o wiele łatwiej wzbudzić negatywną emocję, niż skłonić ludzi do weryfikacji faktów. Fakty są następujące.

    (Głos z sali: Ukradł pan media publiczne, to mógł pan się tłumaczyć tam co dzień.)

    Teraz się skupcie, bo to trudne będzie dla was. (Oklaski)

    Obroty Cargo w I kwartale 2025 r. były na poziomie 33,3 mln t. W I kwartale 2024 r. był to poziom 32,8 mln t. Więc w tym naszym I kwartale tego roku nastąpił wzrost przeładunków towarów o ok. 0,5 mln t, a nie spadek o 10%. (Oklaski) Porty o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej - Gdańsk, Gdynia, Szczecin i Świnoujście - w 2024 r. osiągnęły rekordowy zysk netto w wysokości ponad 550 mln zł. Teraz uwaga, to jest wzrost w porównaniu do waszego ostatniego roku o 26%, nie o 2%, nie o 6%, tylko o 26%. (Oklaski)

    W naszych portach w tym czasie, kiedy rządzimy, przeładowano też rekordową liczbę kontenerów. Nigdy wcześniej w historii nie osiągnęliśmy takiego wyniku jak w 2024 r. Przeładowano blisko 3,3 mln t, tej miary kontenerowej typowej, i to jest o 10% więcej niż w roku 2023. I to jest jednostka odpowiadająca objętości jednego kontenera o długości 20 stóp. Co do przeładunków...

    (Głos z sali: Co to za źródło?)

    (Głos z sali: Murański.)

    To źródło to nie jest TikTok ani aplikacja Mateckiego, to są statystyki firm. (Gwar na sali, oklaski)

    (Głos z sali: Brawo!)

    (Część posłów skanduje: Murański! Murański! Murański!) (Dzwonek)

    Marszałek:

    Bardzo proszę państwa o ciszę.

    Panie pośle Czarnek, za chwilę będzie pan szyją głowy państwa. Nie przystoi.

    Prezes Rady Ministrów Donald Tusk:

    Panie marszałku, ładnie śpiewają.

    Marszałek:

    Ładnie śpiewają. To są w ogóle ludzie wielu talentów.

    (Głos z sali: Pana nie wezmą do... kancelarii.)

    Prezes Rady Ministrów Donald Tusk:

    Co do przeładunków w tonach...

    Marszałek:

    Proszę, panie premierze, tylko poseł Kaleta jest istotny i jego wytrzymałość w tej sprawie. (Gwar na sali)

    (Głos z sali: Cisza!)

    Prezes Rady Ministrów Donald Tusk:

    Co do przeładunków, to...

    (Wypowiedź poza mikrofonem)

    Panie Matecki, niech pan usiądzie, bez aluzji oczywiście. (Wesołość na sali, oklaski)

    (Głos z sali: Siadaj, Matecki!)

    Ta liczba jest co do przeładunków, to na...

    (Poseł Dariusz Matecki: Dożywocie!)

    Marszałek:

    Panie pośle, panie pośle...

    (Głos z sali: Co to jest?)

    (Poseł Dariusz Matecki: Jeszcze raz: dożywocie.)

    Panie pośle Matecki, zwracam panu uwagę, że zakłóca pan obrady Sejmu. (Oklaski)

    Panie premierze, bardzo proszę.

    (Wypowiedź poza mikrofonem)

    Prezes Rady Ministrów Donald Tusk:

    Pani poseł do mnie o poziomie? Jestem zachwycony.

    Co do przeładunków w tonach, o co zapewne panu posłowi chodziło, to łącznie przeładowano blisko 140 mln t towarów. Ta liczba jest praktycznie równa liczbie przeładowanych towarów w 2023 r., ale weźcie pod uwagę, że w tym 2023 r. bardzo duży udział w waszych przeładunkach miał węgiel, który w panice sprowadzaliście, bo doprowadziliście do kryzysu energetycznego. (Oklaski) Chodzi o ten węgiel z Indonezji, ze wszystkich stron świata, który do dzisiaj zalega na hałdach w całym kraju. Gdyby odliczyć te bezsensowne przewozy, to oczywiście przeładunki w tonach są także dużo większe w pierwszym roku naszych rządów niż w ostatnim roku waszych rządów.

    (Wypowiedź poza mikrofonem)

    Nie mówiłbym tak długo i tak konkretnie, gdyby nie stek kłamstw, jakimi zarzuciliście państwo Wysoką Izbę oraz widzów i słuchaczy.

    Dodam także, że w zeszłym roku, a więc w 2024 r., w naszych portach z tytułu VAT-u, ceł i akcyzy naliczono 55,9 mld zł. To jest o ponad 1 mld zł więcej niż w 2023 r. i to jest oczywiście rekord.

    Co do terminala kontenerowego w Świnoujściu, to tu też pozwoliliście sobie na stek kłamstw. Powiem tylko, że my tę inwestycję realizujemy. Wyście o niej opowiadali, tak jak o wszystkich waszych cudach-wiankach pięknie prezentowanych w PowerPoincie przez pana Morawieckiego, ale później ktoś to musi robić. A więc my tę inwestycję realizujemy. Krok po kroku przeprowadzamy ten projekt. W ciągu roku zrobiliśmy w ramach tej inwestycji więcej niż wy przez 8 lat rządów. Mamy decyzję środowiskową, decyzję lokalizacyjną, ruszyły przetargi na dokumentację projektową. Chcę zapewnić wszystkich obywateli, że wbrew wrzawie, jaką podnoszą ci, którzy mają hopla na punkcie Niemców, żadne niemieckie organizacje, niezależnie od intencji, nam tej inwestycji nie zatrzymają. Do Świnoujścia będą przypływać największe kontenerowce świata. Koniec, kropka. (Oklaski) Jest kłamstwem, że wycofano jakiekolwiek pieniądze z tej inwestycji. Już nie chcę wracać do tego tematu, ale tylko podkreślam, że to jest jeszcze jedno kłamstwo.

    (Poseł Łukasz Schreiber: Wystarczy, naprawdę.)

    Wystarczy?

    (Poseł Piotr Gliński: Panie premierze, wystarczy zejść.)

    Tak, ja też z ulgą zejdę z tej mównicy.

    (Poseł Anna Krupka: Siadaj. Pała.)

    Nie powiem, że radość moim oczom przynosi widok niektórych twarzy.

    (Poseł Krzysztof Sobolewski: Z wzajemnością.)

    (Głos z sali: Coś cieniutko.)

    Bardzo dziękuję, panie marszałku, panie i panowie posłowie, drogie panie i panowie ministrowie. Dziękuję za cierpliwość.

    Marszałek:

    To była przyjemność.

    Prezes Rady Ministrów Donald Tusk:

    Za cierpliwość wobec opozycji, wobec mnie przez te 1,5 roku naszych rządów i za nadzwyczajną cierpliwość tych wszystkich, którzy musieli wysłuchać wielogodzinnego festiwalu kłamstw ze strony PiS-owskiej opozycji. Nie przyzwyczajajmy się do tego. Kłamstwo będzie zawsze kłamstwem, prawda będzie zawsze prawdą. I ta debata też to jeszcze raz pokazała. Wszystkiego dobrego.

    (Część posłów wstaje, oklaski)


Przebieg posiedzenia