10. kadencja, 37. posiedzenie, 2. dzień (25-06-2025)

19. i 20. punkt porządku dziennego:


   19. Sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z działalności w 2024 roku oraz Informacja o podstawowych problemach radiofonii i telewizji w 2024 roku wraz z komisyjnym projektem uchwały (druki nr 1146 i 1394).
   20. Informacja o działalności Rady Mediów Narodowych w 2024 roku wraz z komisyjnym projektem uchwały (druki nr 1147 i 1395).

Poseł Daria Gosek-Popiołek:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Przewodniczący! Dyskutujemy o sprawozdaniach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i Rady Mediów Narodowych w sytuacji, w której Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła szereg nieprawidłowości w działalności obu podmiotów.

    Jakie są zarzuty wobec Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i jej przewodniczącego? Podjęcie bez materialnoprawnej podstawy uchwał, na których mocy jej przewodniczący skierował w I półroczu 2024 r. środki z wpływów abonamentowych do depozytu sądowego zamiast bezpośrednio do lokalnych rozgłośni radiowych i telewizyjnych na realizację ich misji publicznej. To realnie przyczyniło się do pogorszenia się sytuacji tych mediów w Polsce.

    Ale to przecież niejedyne i nie wszystkie zarzuty. Dyskutujemy w sytuacji, w której sądy administracyjne wydały trzy wyroki, w tym dwa prawomocne, stwierdzające, że przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dopuścił się bezczynności, która miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa. I to nie jest to, o czym mówi pan przewodniczący, to nie są postępowania długotrwałe z uwagi na staranność działań. Chodzi o bezczynność, o długotrwałość prowadzonych przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji postępowań w sprawie udzielenia koncesji na rozpowszechnianie programów na kolejny okres.

    Kolejnym zarzutem podniesionym przez Najwyższą Izbę Kontroli była kwestia postępowania w sprawach będących przedmiotem skarg i wniosków. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji rozpatrywał je z pominięciem obowiązujących go przepisów Kodeksu prawa administracyjnego, sposób prowadzenia rejestru skarg i wniosków uniemożliwiał de facto kontrolę przebiegu i terminów załatwienia poszczególnych spraw, a sam rejestr był po prostu nierzetelny.

    Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że przed nami olbrzymi wysiłek reformy rynku medialnego w Polsce, wzmocnienie niezależności mediów publicznych i standardów dotyczących funkcjonowania wszystkich podmiotów medialnych działających w Polsce - i tych publicznych, i tych prywatnych. I to nie tylko obowiązek, który wynika z europejskiego aktu o wolności słowa czy aktu o usługach cyfrowych. To przede wszystkim konieczność, bo przez ostatnie lata obserwowaliśmy szereg nieprawidłowości i patologii, łamania standardów, naruszeń etyki dziennikarskiej, nacisków politycznych. Nie dotyczy to tylko mediów publicznych, ale całości środowiska medialnego w Polsce.

    Przed nami oczywiście olbrzymie wyzwanie związane z hegemonią gigantów cyfrowych, platform cyfrowych, które mają olbrzymi wpływ na to, jak społeczeństwo postrzega pewne zjawiska i jak na nie reaguje. Tego nie jesteśmy w stanie zrobić w pojedynkę. To zadanie dla całej Europy. To działania, które powinny być podejmowane we współpracy, bo musimy stanąć wbrew interesom wielkich korporacji i jest to bardzo nierówna walka. Tymczasem w sprawozdaniu przedstawionym przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji widać próby podważenia zasadności działań wskazanych przez europejski akt o wolności słowa i akt o usługach cyfrowych i to jest po prostu nieodpowiedzialne i krótkowzroczne.

    Działania, które podejmował przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, to, jak skonstruowane jest to sprawozdanie i co się w nim znajduje, nie mają nic wspólnego z ustawowymi, nałożonymi na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji obowiązkami stania na straży wolności słowa, prawa do informacji i interesu publicznego. Dlatego parlamentarny klub Lewicy popiera uchwałę komisji sejmowej o odrzuceniu sprawozdania. Dziękuję bardzo.


Przebieg posiedzenia