10. kadencja, 37. posiedzenie, 2. dzień (25-06-2025)
21. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych oraz Komisji Infrastruktury o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw (druki nr 1130 i 1367).
Poseł Tadeusz Chrzan:
Dziękuję, panie marszałku.
Szanowny Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, bądź co bądź odmienne od tego, które padło z tej mównicy przed chwilą, w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw.
Szanowni Państwo! W marcu br. rząd premiera Donalda Tuska przedłożył przedmiotowy projekt polskiemu Sejmowi, którego zasadniczym celem, jak to nazywają autorzy tego projektu, jest odblokowanie pełnego potencjału projektów w lądowej energetyce wiatrowej. Jak piszą sami autorzy projektu, zmiana minimalnej odległości elektrowni wiatrowych od zabudowy mieszkalnej z 700 m do 500 m pozwoli na zabudowanie wiatrakami 20% powierzchni Polski. Szanowni państwo, czy to jest właściwy kierunek? Naszym zdaniem nie. Ale to tylko jeden z wielu negatywnych skutków tego projektu, o kilku z nich postaram się w tym krótkim czasie powiedzieć.
Po pierwsze, to kolejna liberalizacja przepisów obowiązujących, jak już padło z tej mównicy, od lipca 2016 r., bo pamiętamy, że Sejm poprzedniej kadencji w marcu 2023 r. uchwalił zmiany, które zmniejszyły minimalne odległości elektrowni wiatrowych od zabudowy mieszkalnej z 10H do 700 m, co będzie prowadzić do eskalacji konfliktów społecznych i protestów. Już dzisiaj każda inwestycja i próba lokalizacji nowych elektrowni wiatrowych na bazie obowiązujących przepisów budzi protesty społeczne. Organizowane są referenda lokalne mające na celu blokowanie tych gminnych decyzji. No ale cóż, czy rząd koalicji 13 grudnia interesuje opinia Polek i Polaków, mieszkańców Polski gminnej i powiatowej? Dla was, szanowni państwo, ważniejsze jest zaspokojenie potrzeb i interesów lobbystów.
Po wtóre, proponowana nowela zwiększy negatywny wpływ na krajobraz, obniży wartość nieruchomości położonych w sąsiedztwie elektrowni wiatrowych. Szanowni państwo, kto z nas chciałby mieszkać 500 m od turbiny? Przypomnę, że proponowana nowelizacja pozwoli zabudować elektrowniami wiatrowymi 20% powierzchni Polski. Elektrownie wiatrowe są wysokie, widoczne z dużych odległości, dlatego są postrzegane jako zanieczyszczenie wizualne. Czy chcecie doprowadzić do tego, że za kilka lat nowym symbolem polskiego pięknego krajobrazu nie będzie już wierzba płacząca, ale turbina wiatrowa?
Kolejnym negatywnym efektem zaproponowanych zmian przepisów jest zwiększenie zagrożenia dla środowiska naturalnego, chociażby poprzez negatywny wpływ na populację ptaków, nietoperzy. Ważnym aspektem negatywnej oceny proponowanych zmian jest negatywne oddziaływanie na zdrowie. Szanowni państwo, najnowsze badania wskazują, że mieszkańcy skarżą się na tzw. syndrom turbiny wiatrowej, który obejmuje bóle głowy, problemy ze snem czy też niepokój. Zjawisko to już występuje i z pewnością nasili je proponowane zmniejszenie minimalnej odległości lokalizacji turbin od zabudowy.
A teraz, szanowni państwo, zastanówmy się, czy zasadniczy cel tego projektu, jak piszą autorzy, czyli odblokowanie pełnego potencjału projektów w lądowej energetyce wiatrowej, jest konieczny i niezbędny dla bezpiecznego funkcjonowania całej sieci energetycznej, czy jest konieczny do osiągnięcia optymalnego miksu energetycznego. Jaka była ilość OZE w Polsce, według danych Polskich Sieci Energetycznych, pod koniec poprzedniego roku, w grudniu 2024 r.? Otóż, szanowni państwo, dzisiaj zainstalowanej mocy z OZE jest 46% w miksie energetycznym.
W raporcie opublikowanym pod koniec poprzedniego roku przez Polskie Sieci Energetyczne, w Planie rozwoju w zakresie zaspokojenia obecnego i przyszłego zapotrzebowania na energię elektryczną czytamy o znaczącym, realnym potencjale możliwych do wybudowania źródeł OZE. Szanowni państwo, czy te dane wskazują na potrzebę liberalizacji przepisów w celu odblokowania pełnego potencjału projektów w lądowej energetyce wiatrowej? Otóż nie. Wręcz odwrotnie. Ponadto rodzi się pytanie o to, ile procent mocy z niestabilnych źródeł OZE powinno uzupełnić miks energetyczny, żeby było to bezpieczne dla krajowego systemu energetycznego.
Wysoka Izbo! Ze względu na ograniczenia czasowe przedstawiłem tylko kilka negatywnych aspektów proponowanej nowelizacji. Reasumując: przedmiotowy projekt w ogóle nie powinien być procedowany przez Sejm RP. W świetle przywołanego powyżej raportu Polskich Sieci Energetycznych realizacja wszystkich zaplanowanych już inwestycji w OZE, i to bez dokonywania zmian przepisu (Dzwonek), zagraża bezpieczeństwu pracy systemu elektroenergetycznego.
Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:
Dziękuję, panie pośle.
Poseł Tadeusz Chrzan:
Trzeba zwrócić uwagę, że przeniesienie tych decyzji na poziom samorządu gminnego pozbawia niestety wpływu na to zarówno państwo, jak i Polskie Sieci Energetyczne.
Mając to wszystko na uwadze i wiele, jak powiedziałem, innych rzeczy, klub Prawa i Sprawiedliwości - popierając rozwój OZE w Polsce - będzie niestety głosował przeciwko temu złemu, niepotrzebnemu i szkodliwym projektowi. Dziękuję, panie marszałku. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia