10. kadencja, 39. posiedzenie, 3. dzień (24-07-2025)

32., 33. i 34. punkt porządku dziennego:


   32. Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych w sprawie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2024 r. wraz z przedstawioną przez Najwyższą Izbę Kontroli analizą wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2024 r. oraz komisyjnym projektem uchwały w przedmiocie absolutorium (druki nr 1295, 1364 i 1490).
   33. Sprawozdanie z działalności Narodowego Banku Polskiego w 2024 roku wraz ze sprawozdaniem Komisji Finansów Publicznych (druki nr 1321 i 1335).
   34. Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o przedstawionej przez Prezesa Rady Ministrów Informacji o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2024 roku przez Skarb Państwa, niektóre osoby prawne oraz Bank Gospodarstwa Krajowego (druki nr 1275 i 1396).

Poseł Jarosław Sachajko:

    Dziękuję bardzo.

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Drodzy Polacy! Jak państwo słyszą, koalicja 13 grudnia mówi, że jest bardzo dobrze. Jest aż tak dobrze, że wypłacili sobie ponad 400 mln zł nagród. Na nagrody są pieniądze, a spójrzmy na suche liczby. Deficyt budżetu państwa w 2024 r. wyniósł ponad 211 mld zł. To gigantyczna dziura, którą rząd wykopał w fundamencie państwa.

    Szanowni Państwo! Na każdą wydaną przez ten rząd złotówkę brakowało 34 gr. Czy ktoś z państwa prowadziłby swój domowy budżet w taki sposób? Teraz pytam: Na co poszły te pieniądze? Ujawniona w budżecie obsługa długu publicznego to jest 8,6 mld zł. Jak na duże państwo wygląda to na niewiele. Ale, szanowni państwo, to jest kolejny przekręt tego rządu. W rzeczywistości zapłaciliśmy ponad 60 mld zł odsetek, czyli ponad 7 razy więcej niż jest ujawnione w budżecie, bo reszta jest ukryta w tych słynnych funduszach pozabudżetowych. Drodzy państwo, każdy z was zapłacił ponad 4 tys. zł za same odsetki, a oni dalej nas zadłużają.

    (Poseł Jarosław Urbaniak: Popierałeś PiS.)

    Wydatki na kancelarię premiera wzrosły z 20 mln do 42 mln zł. Cóż, premier musi mieć kasę. W Ministerstwie Cyfryzacji z 7 mln (Dzwonek) do 30 mln zł. Na co poszły te pieniądze?

    (Głos z sali: Do widzenia.)

    Przeciekły między palcami, bo nie poszły ani na szkoły, ani na lekarzy, ani na polską wieś.


Przebieg posiedzenia