10. kadencja, 39. posiedzenie, 3. dzień (24-07-2025)
35. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego (druk nr 1349).
Poseł Piotr Adamowicz:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Na wstępie chcę podziękować Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej za niełatwą pracę nad wnioskiem o postawienie przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i jej członka Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu.
Jako reprezentant grupy ponad 180 posłów, którzy skierowali wniosek wstępny, pragnę stwierdzić, że kierowana przez posła prof. Gawlika komisja pracowała wnikliwie i rzetelnie, mimo prób przewlekania jej pracy przez pana Świrskiego i jego obronę.
Pani Marszałek! Zgodnie z konstytucją Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma stać na straży wolności słowa i interesu publicznego w mediach oraz bronić prawa obywateli do rzetelnej informacji. W konsekwencji wydawałoby się, że członkowie rady, w szczególności jej przewodniczący, winni kierować się bezstronnością i obiektywizmem oraz wznieść się ponad osobiste przekonania ideowo-polityczne.
Wybrany w 2022 r. do krajowej rady pan Maciej Świrski był i jest członkiem obozu Prawa i Sprawiedliwości, choć formalnie bezpartyjny. Wiele lat przed wyborem sam określił się mianem taliba. Deklarował: trzeba być gorącym jak rozgrzany do czerwoności miecz. Maciej Świrski miał być i jest ważnym elementem systemu kontroli oraz wpływu na i obywateli, i kształt państwa, systemu budowanego po roku 2015, systemu, którego pierwszym elementem stał się Trybunał Konstytucyjny z panią Przyłębską na czele. Jako człowiek obozu PiS pan Świrski sprawdził się już wcześniej. Wystarczy przypomnieć choćby osławioną Polską Fundację Narodową, znaną głównie z kampanii ˝Sprawiedliwe sądy˝, wymierzonej w sędziów, przedstawianych jako nieuczciwych i skorumpowanych, kampanii będącej propagandowym podkładem pod pseudoreformy w sądownictwie Zbigniewa Ziobry.
Wzorem dla telewizji pana Świrskiego była TVP Kurskiego, która, jak mówił, dobrze wypełnia swoje zadania, uzupełnia dramatyczne braki mediów komercyjnych, z której dowiaduje się o rzeczywistości znacznie więcej niż w innych telewizjach. Jednocześnie wprost przyznał, że objął stanowisko, żeby postarać się ucywilizować zdziczały rynek medialny w Polsce. A które to media są zdziczałe? Ano komercyjne, z wyjątkiem Republiki. To wszystko są cytaty, proszę państwa.
Jego poprzednik, Witold Kołodziejski, potrafił zwracać uwagę publicznemu nadawcy na słynną narrację TVP Kurskiego: Für Deutschland. Pan Świrski nie raczył ukarać publicznych nadawców w sprawie Duklanowskiego, skutkującej tragiczną śmiercią syna posłanki Filiks.
Właśnie karami przewodniczący Świrski pokazał, jak rozumie wolność mediów. Z jednej strony karał finansowo prywatne media patrzące PiS na ręce, takie jak TVN czy Tok FM. Z drugiej nie reagował na wyczyny mediów będących tubą PiS. Choć trzeba przyznać, że ostatnio zdarzyło mu się nałożyć karę 40 tys. zł na Republikę, lecz w porównaniu z setkami tysięcy nałożonymi na TVN kwota 40 tys. wydaje się kwotą symboliczną. O karach decydował jednoosobowo, bez konsultacji, nie czekając na wyroki sądów, domagał się wpłat. Dodam, że jego poprzednik konsultował się z pozostałymi członkami rady. Decyzje przewodniczącego poprzedzone były nieraz nawet burzliwymi dyskusjami, co w efekcie nie narażało KRRiT na liczne przegrane procesy, jak to ma miejsce w ostatnich latach, czyli od momentu, kiedy to obecny przewodniczący przyznał sobie prawo jednoosobowego i niekonsultowanego podejmowania decyzji w tych sprawach. Niemal wszystkie jego decyzje o karach dla nadawców zostały prawomocnie zakwestionowane przez sądy. Nie reagował na ataki polityków PiS na media prywatne, jak np. twierdzenia prezesa Kaczyńskiego, że TVN jest przedstawicielstwem Kremla.
Wszystko, o czym wspomniałem, w połączeniu z przeciąganiem rekoncesji miało wywołać efekt mrożący. Mam na myśli quasi-cenzurę. Za to miejsce na MUX-8 dla Republiki zostało przyznane w tempie niemal ekspresowym. Jak się ma zachowanie bezstronności do goszczenia się u tego nadawcy w czasie procesu koncesyjnego? Notabene sąd uchylił tę decyzję, wskazując, że przewodniczący krajowej rady naruszył przepisy postępowania administracyjnego i nie zweryfikował prawidłowo wniosków o koncesję. Żeby było jeszcze ciekawiej, apelację od tego wyroku sądu utajnił przed członkami krajowej rady. Po odejściu ekipy Kurskiego media publiczne przestały być wzorem dla przewodniczącego Świrskiego. Zaczął więc blokować przekazywanie pieniędzy z abonamentu - mowa o setkach milionów złotych - co spowodowało, że były one pozbawione środków na wykonywanie swoich ustawowych obowiązków. Bezprawność tych działań potwierdziły sądy.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej potwierdziła zasadność zarzutów przedstawionych we wniosku wstępnym, którego byłem reprezentantem. Jednocześnie chciałbym podkreślić, że zarzuty wobec członka i przewodniczącego krajowej rady znalazły pełne potwierdzenie (Dzwonek) podczas kontroli krajowej rady przeprowadzonej przez inny organ państwa, jakim jest Najwyższa Izba Kontroli.
W imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej deklaruję pełne poparcie dla uchwały Sejmu o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu przewodniczącego i członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji pana Macieja Świrskiego. Dziękuję uprzejmie. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia