10. kadencja, 39. posiedzenie, 3. dzień (24-07-2025)
43. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi:
- o poselskim projekcie uchwały w sprawie sprzeciwu wobec zawarcia umowy UE - Mercosur,
- o komisyjnym projekcie uchwały w sprawie umowy UE - Mercosur,
- o poselskim projekcie uchwały w sprawie wezwania Rządu Rzeczypospolitej Polskiej do działań zmierzających do zablokowania umowy handlowej Unii Europejskiej z krajami Mercosur,
- o poselskim projekcie uchwały w sprawie podjęcia działań na rzecz budowania mniejszości blokującej w Radzie Unii Europejskiej wobec umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a Mercosur (druki nr 831, 980, 1391, 1393 i 1478).Poseł Anna Gembicka:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Powiedziałabym - chciałabym tak powiedzieć - że cieszę się z pana wystąpienia, natomiast niestety nie mogę takich słów użyć, bo to, co pan powiedział, pokazuje, jakie będzie pan podejście prezentował, pełniąc tę zaszczytną funkcję ministra. Będzie pan udawał, że problemów nie ma, będzie pan szukał winnych, żeby na nich zwalić winę. Wszystko, byle nie podjąć pracy. Niestety, taki obraz się wyłania z pana wypowiedzi.
Bardzo wielka szkoda, że tą uchwałą zajmujemy się dopiero teraz. Bo ten projekt, w którym byłam wnioskodawcą, projekt popierany przez klub Prawa i Sprawiedliwości, został złożony już w listopadzie 2024 r. I szanowni państwo, pomyślcie, ile minęło miesięcy, ile działań mogło w tym czasie ministerstwo podjąć.
Zacznijmy od prezydencji, bo pan minister szuka teraz winnego i mówi, że przez traktat lizboński to nie można w ramach prezydencji walczyć o swoje interesy. To jest jakieś wyjątkowo naiwne podejście. Panie ministrze, proszę zobaczyć, co zrobili Duńczycy. Pierwszy dzień duńskiej prezydencji i co Duńczycy robią? Mówią, że będą walczyć o to, żeby ograniczyć o 90% emisję CO2. Dlaczego? Bo to jest w ich interesie. Bo oni sprzedają energię z OZE i bardzo mocno na tym zarobią. Dlaczego wy nie mogliście reprezentować takiego stanowiska, żeby walczyć o polskie interesy w czasie prezydencji? (Oklaski) Wy z góry się poddaliście, z góry założyliście kapitulację. Kolejna kwestia. Przecież nawet w dokumentach dotyczących prezydencji też nie wskazaliście wyraźnie zablokowania umowy z Mercosurem. Więc w jaki sposób my mamy wierzyć, że wy w ogóle macie taką wolę? Przecież media wprost piszą - nawet wspomniał o tym pan marszałek - że inne państwa, np. Francja, mają wątpliwości co do stanowiska Polski. To w jaki sposób wy je wyraziliście, przepraszam bardzo? Bo ta uchwała to niestety jest dużo za mało.
Kolejna sprawa. Pan minister mówi, że odpowiedzialnym ministerstwem jest ministerstwo rozwoju. Oczywiście, formalnie tak. Ale czy zaprotestowaliście państwo kiedykolwiek przeciwko temu, że tę kwestię prowadzi wiceminister Baranowski, który przez lata pracował na rzecz German Marshall Fund, czyli bezpośrednio pracował na rzecz niemieckich interesów? Zaprotestował pan kiedykolwiek wobec tego?
(Głos z sali: Nie.)
Szanowni Państwo! Co to jest za polityka, że za negocjacje ze strony Polski umowy, która jest najkorzystniejsza dla Niemców, a która jest bardzo niekorzystna dla Polski, odpowiada człowiek, który po prostu pracował na rzecz niemieckich interesów i był przez nich finansowany? Przecież to jest oczywisty konflikt interesów i oczywiste działanie na szkodę Polski.
(Poseł Krzysztof Ciecióra: Skandal!)
Kolejna kwestia. ˝Frankfurter Allgemeine Zeitung˝ donosił już wiele miesięcy temu, że Donald Tusk tylko do wyborów prezydenckich będzie udawał, że blokuje tę umowę. A po wyborach całkowicie zmieni podejście. Dlaczego? Bo ma długi do spłacenia wobec Niemców. (Oklaski)
Dziwię się PSL-owi, naprawdę się dziwię, bo jestem w stanie uwierzyć, że jesteście przeciwko tej umowie i chcecie ją zablokować. Natomiast dobrze wiecie, z kim jesteście w koalicji. Jesteście w koalicji z człowiekiem, który, kiedy tylko może, przyczynia się do realizacji niemieckich interesów czy to będzie na polu blokowania inwestycji, takich jak CPK, na polu rolnictwa, czy nawet na polu polityki historycznej. Przecież sami krytykowaliście to, co dzieje się w Instytucie Pileckiego, ale dalej dajecie na to zgodę, będąc w tej koalicji. Niestety taka jest prawda.
Kolejna kwestia. Panie ministrze, ja bym nie chciała pana uczyć używania kalendarza, bo wydaje mi się, że osoba na takim stanowisku powinna tę umiejętność jednak posiadać. Jeżeli w 2019 r. blokowaliśmy tę umowę, minęły 4 lata, i do 2023 r. ona nie weszła w życie, a później nie mieliśmy wpływu na to, co się dzieje, bo objęliście władzę, to wie pan, trudno nam zarzucić, że my doprowadziliśmy do tego, że ta umowa została przyjęta i podpisana. Niestety za waszych czasów. Wszystko na to wskazuje, bo frakcja w europarlamencie, do której należycie, wprost wydaje komunikat: trzeba jak najszybciej podpisać umowę. Czy wyraziliście kiedykolwiek stanowisko na forum EPL-u, żeby się temu sprzeciwić? Czy podnieśliście w ogóle tę kwestię? Czy po prostu uznaliście, że skoro Niemcom to pasuje, to tak będzie najlepiej? Kolejna sprawa, że Europejska Partia Ludowa, do której należycie, rządzi w Unii Europejskiej od ponad 20 lat, więc to jest naprawdę wyjątkowa bezczelność, żeby zarzucać komukolwiek innemu odpowiedzialność za politykę rolną czy za to, co dzieje się w ramach umów handlowych, jeżeli chodzi o forum Unii Europejskiej.
Kolejna kwestia. Panie ministrze, pan mówi, że pan nie widzi różnicy między podjęciem uchwały przez jeden rząd a listem i podjętą przez cztery państwa inicjatywą blokującą. Nie dziwię się, że pan nie potrafi zrobić mniejszości blokującej, jeżeli dla pana jedno państwo i jego uchwała to jest to samo, co inicjatywa czterech państw. To są naprawdę podstawowe zasady matematyki. Kolejna kwestia, odnośnie skuteczności pana ministra. Naprawdę bardzo chciałabym wierzyć, że będzie pan skuteczny, bo mimo tych wszystkich krytycznych słów, które teraz do pana kieruję, to jest to w naszym wspólnym interesie, wszystkich Polaków, żeby ta umowa została zablokowana. Tutaj niektórzy państwo, pani poseł Gromadzka, pan poseł Rzepa, wzywali nas do tego, żebyśmy się wzięli do pracy.
Szanowni Państwo! Powiem tylko, że jako PiS, będąc w opozycji, złożyliśmy więcej ustaw niż wy jako rząd, jeśli chodzi o dziedzinę rolnictwa. (Oklaski)
(Głos z sali: Brawo!)
Zatem pracujemy. Mało tego, premier Morawiecki rozmawiał z panią premier Meloni już po zmianie władzy, jak został szefem EKR-u. Podejmujemy działania takie, jakie możemy, na jakie mamy uprawnienia, ale to jest rolą rządu, żeby zbudować tę mniejszość blokującą. Jeżeli mówicie, że nie jesteście w stanie tego zrobić i zwracacie się do nas o pomoc, to może po prostu podajcie się do dymisji i oddajcie władzę w ręce kompetentnych ludzi. (Oklaski) Naprawdę to, co dzisiaj pokazaliście, to jest niestety kapitulacja.
(Wypowiedź poza mikrofonem)
Panie Ministrze! Byłam wiceministrem prawie 3 lata, tak jak pan jeszcze wczoraj, więc spokojnie, proszę trochę więcej pokory, bo wie pan, nie chcę prorokować, ale wydaje mi się, że więcej ustaw złożyłam przez te 2 tygodnie, niż pan złoży przez całą swoją kadencję. (Oklaski)
Kolejna sprawa odnośnie skuteczności pana ministra. Wiecie państwo, z jakim hasłem pan minister szedł do wyborów? Przyjęcia ustawy kaucyjnej. Ustawy, która nas ochroni przed zbożem i produktami z Ukrainy. Wtedy jako Prawo i Sprawiedliwość podnosiliśmy, że ta ustawa jest niezgodna z prawem unijnym, że nie zostanie wdrożona, ale pan minister wychodził na mównicę i krzyczał, że PiS nie chce wdrożyć, PiS szkodzi Polsce.
(Głos z sali: Pamiętamy.)
Wiecie państwo, co się stało, jak pan minister już trafił do ministerstwa? Otóż jego przełożony minister Siekierski napisał w odpowiedzi na interpelację wprost, że ta ustawa nie zostanie przyjęta, bo jest niezgodna z prawem unijnym.
(Poseł Robert Telus: Ooo...)
Teraz pytanie, szanowni państwo: Czy pan minister Krajewski świadomie okłamywał rolników w kampanii wyborczej? Czy robił to tylko po to, żeby ich oszukać, żeby się nabrali na te opowieści?
(Poseł Krzysztof Ciecióra: Chyba tak.)
Czy po prostu nie wiedział, nie miał podstawowej wiedzy odnośnie do tego, jak funkcjonuje prawo unijne? Podam kolejny przykład, żeby nie być gołosłowna. Pan minister krzyczał o tym, że trzeba ujawnić listę firm, które sprowadzały zboże z Ukrainy.
(Poseł Robert Telus: Pamiętam.)
Szanowni Państwo! Ujawniłam tę listę. Co wtedy zrobił pan minister? Poszedł do mediów na skargę i powiedział, że ta lista absolutnie nie powinna zostać ujawniona. Co potem zrobił PSL? Ukrył tę listę. (Oklaski)
Niech pan nie mówi, że tam były niewłaściwe dane, bo to dane, które były przekazane przez instytucje podległe ministrowi rolnictwa. Tym samym kwestionuje pan wiarygodność tych instytucji, które teraz panu podlegają. Zatem jeżeli uważa je pan za niewiarygodne, to przy okazji zapytam, jakie pan podejmie działania, żeby je zreformować, skoro pan tym instytucjom nie wierzy.
Co do zboża technicznego nie dajcie się państwo nabrać też na to, że termin: zboże techniczne został wprowadzony nagle, po wybuchu wojny na Ukrainie czy po tym, jak Unia Europejska otworzyła granice, co też popieraliście. Termin: zboże techniczne był używany już od 2008 r., co potwierdzają dane Krajowej Administracji Skarbowej, którymi, jak zakładam, także pan minister dysponuje, bo one są dostępne w ministerstwie rolnictwa. Sama prosiłam o to, żeby takie dane zebrać.
Szanowni Państwo! Długo jeszcze można by mówić, ale będę już kończyć. Tak jak powiedziałam, mimo całej krytyki, jeżeli tylko państwo dostrzeżecie obszary, w które także możemy się włączyć, i tak samo będziecie popierać tę uchwałę, bo zakładam, że skończy się poparciem tej uchwały, która została tutaj przedstawiona, to my to bardzo chętnie zrobimy. Potrafimy się wznieść ponad jakieś kłótnie i konflikty, bo uważamy, że to jest naprawdę żywotny interes Polski, Polaków, żeby ta umowa nie została zawarta.
Szanowni Państwo! Tak jak powiedział to już jeden z posłów, to będzie taki żywnościowy Nord Stream. Tak jak wcześniej Unia Europejska popełniła błąd, uzależniając się od gazu z Rosji, tak teraz próbuje powtórzyć ten błąd. Znowu Niemcy nas w ten błąd pchają, tak jak wepchnęli Unię Europejską w problemy z rosyjskim gazem. Teraz Niemcy chcą, żebyśmy się uzależnili od żywności importowanej z innych państw. Wiecie państwo, jak to się skończy? Skończy się tak, że coraz bardziej będzie spadała opłacalność prowadzenia gospodarstw, coraz więcej gospodarstw będzie likwidowanych. Może to się nie stanie rok po przyjęciu tej umowy, w 2 lata czy 5 lat, ale w dłuższej perspektywie niestety się to wydarzy. Nie będziemy w stanie zapewnić sobie suwerenności żywnościowej. A wtedy niech się, nie daj Boże, wydarzy jakaś pandemia, wybuchnie jakiś konflikt zbrojny. Nie będziemy mieli jak dostarczyć Polakom żywności, bo rolnictwa już nie będzie ani rolników już nie będzie. Po prostu całkowicie padną gospodarstwa.
Dlatego apeluję o to, żeby naprawdę, panie ministrze, się nie obrażać ani nie zakłamywać rzeczywistości, że wszystko jest super, że wszystko jest dobrze, że budujecie i działacie. Naprawdę weźcie się do pracy, przedstawcie nam harmonogram objazdów poszczególnych stolic europejskich i doprowadźcie do tego, żeby tę mniejszość blokującą zbudować. My na tyle, na ile będziemy mogli pomagać jako opozycja, na pewno w tym pomożemy, bo to jest w interesie polskich rolników. Dziękuję. (Oklaski)
(Głos z sali: Brawo!)
Przebieg posiedzenia