10. kadencja, 39. posiedzenie, 3. dzień (24-07-2025)

Oświadczenia.

Poseł Artur Szałabawka (tekst niewygłoszony):

    Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że po brutalnej napaści na żołnierza Wojska Polskiego, do której doszło 10 lipca na granicy państwowej, prokuratura nie wszczęła żadnego postępowania z urzędu. Nie zareagowała. Nie stanęła po stronie munduru. Zamilkła. Dopiero 4 dni później, i to wyłącznie dlatego, że sam poszkodowany - za pośrednictwem Żandarmerii Wojskowej - złożył zawiadomienie, zdecydowano się cokolwiek zrobić.

    Żołnierz musiał sam, jak petent, upominać się o sprawiedliwość.

    Ale to nie wszystko. Natychmiast po ataku prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające... wobec żołnierzy. Badano, czy nie przekroczyli uprawnień przy zatrzymaniu agresora. Powołano biegłego, by określił stan zdrowia atakującego.

    Troska o zdrowie agresora - natychmiastowa. Zainteresowanie losem naszego obrońcy - spóźnione, wymuszone, niechętne.

    Pytam wprost: Czy w przypadku bezpośredniego ataku Federacji Rosyjskiej również najpierw zajmiecie się stanem zdrowia atakujących, a nie polskich obrońców? Czy także wtedy mundur będzie traktowany jak potencjalny problem polityczny, a nie święty obowiązek państwa?

    To nie jest jednostkowy incydent. Już wcześniej widzieliśmy żołnierzy wyprowadzanych w kajdankach, mimo że wykonywali rozkazy i bronili granicy.

    Dziś systemowe upokorzenie munduru trwa dalej - pod osłoną milczenia.

    Dlatego publicznie pytam i stawiam żądania: Dlaczego prokuratura nie zareagowała z urzędu na napaść na żołnierza? Kto wydał zgodę lub polecenie, by zajmować się najpierw dobrem agresora, a nie ofiary w mundurze? Gdzie jest minister obrony narodowej, gdy honor jego żołnierza jest deptany milczeniem?

    Ja nie proszę. Ja żądam.

    Żądam natychmiastowego i pełnego wyjaśnienia tej sprawy oraz pociągnięcia do odpowiedzialności tych, dla których ważniejsze było samopoczucie agresora niż zdrowie i godność polskiego żołnierza.

    Nie będzie silnej Polski bez szacunku dla tych, którzy jej bronią. Czas, by państwo stanęło po właściwej stronie.


Przebieg posiedzenia