10. kadencja, 40. posiedzenie, 4. dzień (12-09-2025)
54. punkt porządku dziennego:
Powołanie Prezesa Najwyższej Izby Kontroli (druki nr 1575, 1576, 1672 i 1673).
Poseł Mariusz Gosek:
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości mam zaszczyt i niezwykły honor... (Oklaski)
(Głos z sali: Brawo!) (Dzwonek)
...przedstawić kandydata na prezesa Najwyższej Izby Kontroli pana Waldemara Dziubę.
Marszałek:
On jest Tadeusz.
Poseł Mariusz Gosek:
W latach 2005-2007 pan...
Marszałek:
Tadeusz!
Poseł Mariusz Gosek:
...pan Tadeusz Dziuba był wojewodą wielkopolskim. W 2010 r. pan Tadeusz Dziuba został wybrany radnym miasta Poznania.
W latach 2011-2019 pan Tadeusz Dziuba był posłem na Sejm VII i VIII kadencji. Pan Tadeusz Dziuba był członkiem sejmowej Komisji do Spraw Kontroli Państwowej i członkiem Komisji Obrony Narodowej. Był wiceprzewodniczącym sejmowej Komisji do Spraw Kontroli Państwowej.
W listopadzie 2019 r. pan Tadeusz Dziuba został powołany na funkcję wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli. Pełnił ją do grudnia 2023 r. Nadzorował i jako członek kolegium recenzował liczne kontrole, m.in. z zakresu budżetu państwa i finansów publicznych oraz działalności i organizacji różnych służb państwowych, w tym w dziedzinach różnych gałęzi gospodarki, ekologii i ochrony zdrowia.
Pan Tadeusz Dziuba jest także osobą wszechstronnie wykształconą.
(Głos z sali: To Tadeusz czy Waldemar?)
Ale proszę nie krzyczeć.
W 1971 r. ukończył studia magisterskie na Wydziale Technologii Drewna Akademii Rolniczej w Poznaniu. W latach 1996-1997 pan Tadeusz Dziuba ukończył podyplomowe studium rachunkowości w Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. W latach 1971-1993 pan Tadeusz Dziuba był pracownikiem naukowo-dydaktycznym Akademii Rolniczej w Poznaniu. W 1980 r. obronił dysertację doktorską, uzyskując stopień doktora nauk technicznych. W trakcie pracy akademickiej pan Tadeusz Dziuba opublikował w kraju i za granicą ponad 30 rozpraw i artykułów naukowych oraz wykonał ponad 30 prac naukowo-technicznych, eksperckich. W różnych okresach był członkiem rady wydziału oraz członkiem senatu macierzystej uczelni. (Gwar na sali)
(Głos z sali: Mariusz, nawet twoi cię nie słuchają.)
W latach 1985-1987 był pochodzącym z wyboru członkiem rady głównej...
(Głos z sali: Prezes cię nie słucha!) (Wesołość na sali, oklaski)
Marszałek:
Panie pośle, odwagi.
Poseł Mariusz Gosek:
Ja bym poprosił, panie marszałku, żeby zwrócić uwagę...
(Głos z sali: Ale zobacz, Mariusz. Mariusz, ale zobacz!)
Marszałek:
Którym? Którym? Którzy pana krzywdzą?
Poseł Mariusz Gosek:
Panie marszałku, to jest przewodniczący...
Marszałek:
Przewodniczący Śliz.
(Poseł Monika Wielichowska: Panie pośle, tam.)
Poseł Mariusz Gosek:
Ale te obelgi...
(Poseł Monika Wielichowska: Proszę spojrzeć.)
Ale niech pani marszałek też się zachowuje.
Te obelgi lecące ze strony... To jest przewodniczący komisji regulaminowej, immunitetowej i spraw poselskich. Niech pan teraz odważnie wstanie i powtórzy.
Marszałek:
Wszyscy poniosą surową, zasłużoną karę. Proszę, żeby pan poseł kontynuował.
(Głos z sali: Mariusz, prezes cię nie słucha.)
Poseł Mariusz Gosek:
Teraz się pan zarumienił? Wstyd! (Oklaski) Pani marszałek, też niech się pani zarumieni.
Marszałek:
Ale może zarumienił się z innych powodów.
(Poseł Monika Wielichowska: Panie pośle, proszę zobaczyć. Pasuje panu to?)
Poseł Mariusz Gosek:
Ale niech pani nie krzyczy.
(Poseł Monika Wielichowska: Ale pasuje? Czy panu pasuje ta strona?)
Marszałek:
Panie pośle, proszę kontynuować.
(Poseł Monika Wielichowska: Niech pan zerknie tam. Na lewo.)
Poseł Mariusz Gosek:
Ja muszę was pilnować i wam patrzeć na ręce. Ja mam inne zadanie - wam patrzeć na ręce.
Marszałek:
Panie pośle, filozoficznie powiem panu, że czas mija.
(Głos z sali: Panie prezesie, pan posłucha pana Mateckiego.)
Upływa szybko życie.
Bardzo proszę.
Poseł Mariusz Gosek:
W latach 1989-1991, zachowując status pracownika uczelni, był posłem na tzw. Sejm kontraktowy. Wówczas m.in. był wiceprzewodniczącym sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego oraz członkiem Komisji Ustawodawczej. (Gwar na sali)
Tomku, skończ ten mecz, nie krzycz.
W latach 1993-2011 pracował w Najwyższej Izbie Kontroli. Był mianowany na stanowisko wicedyrektora. Był wicedyrektorem delegatury w Poznaniu, dwukrotnie wicedyrektorem delegatury w Bydgoszczy oraz wicedyrektorem Departamentu Edukacji, Nauki i Kultury Najwyższej Izby Kontroli. Wierokrotnie nadzorował ogólnopolskie kontrole z zakresu finansów publicznych, zamówień publicznych, nauki, edukacji, ochrony zdrowia oraz innych dziedzin będących przedmiotem zainteresowania Najwyższej Izby Kontroli. (Gwar na sali)
Marszałek:
Panie pośle, bo zaraz każę powtórzyć, co poseł Gosek powiedział.
Poseł Mariusz Gosek:
Już kończę. (Oklaski)
(Głos z sali: Brawo!)
(Poseł Jan Kanthak: Masz jeszcze 10 minut. Jedziesz! Jedziesz!)
Marszałek:
Panie pośle Kanthak, bo za chwilę pana wykluczę za takie sugestie, dobrze?
Poseł Mariusz Gosek:
Był autorem publikacji w periodyku ˝Kontrola Państwowa˝. Publikował też opracowania dotyczące organizacji pracy w Najwyższej Izbie Kontroli.
Pan Tadeusz Dziuba, jak szanowni państwo widzicie, ma wieloletnie doświadczenie jako poseł na Sejm RP, jako samorządowiec, jako członek sejmowych komisji, jako kontroler Najwyższej Izby Kontroli. Był również wiceprezesem Najwyższej Izby Kontroli, a później był wiceprzewodniczącym Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. (Gwar na sali)
(Głos z sali: Nie słuchają!)
Wspaniała kandydatura. (Oklaski) Mam zaszczyt, wielki honor - żebyście państwo poparli kandydaturę państwowca pana Tadeusza Dziubę na funkcję prezesa. (Oklaski)
Marszałek:
Dziuba. Dziuba.
Poseł Mariusz Gosek:
Pokrzykujecie i ja... Panie marszałku, przedłuży mi pan czas?
(Głos z sali: Ha, ha, ha!)
Marszałek:
Nie, panie pośle, nie mam takich boskich kompetencji.
(Poseł Monika Wielichowska: Ale pan ma jeszcze 9 minut, panie pośle.)
Ma pan jeszcze 9 minut.
(Poseł Monika Wielichowska: Ja wiem, że koledzy mówią: mów, mów.)
Poseł Mariusz Gosek:
Ale to jest zbyt mało, bo...
Marszałek:
To prawda. Bo to jest wspaniały kandydat. To już wiemy.
Poseł Mariusz Gosek:
Panie marszałku, ale jestem prostym magistrem. Pani marszałek tu pokrzykuje.
Marszałek:
Ja jestem maturzystą, panie pośle.
Poseł Mariusz Gosek:
Pan przewodniczący komisji regulaminowej się drze. Trochę kultury.
Marszałek:
Nie, nie, pan przewodniczący Urbaniak nigdy się nie drze, on czasami podnosi głos.
(Głos z sali: Mariusz, powtórz dla prezesa od początku, bo prezes cię nie słyszał. Powtórz.)
(Poseł Monika Wielichowska: Pan poseł ma za krótkie wystąpienia).
Poseł Mariusz Gosek:
Pan przewodniczący Urbaniak...
(Głos z sali: Od nowa!)
Marszałek:
Panie pośle, może... Panie pośle Gosek, jeszcze jeden komunikat. Pana klub poprosił o 5 minut przerwy. To może byśmy skorzystali? (Gwar na sali)
Poseł Mariusz Gosek:
Panie marszałku, jeżeli szanowni państwo się nie uspokoją, to... Czy ja wszystko powiedziałem? Już sprawdzam.
Marszałek:
Jeszcze nie, na pewno nie.
Poseł Mariusz Gosek:
Trudno jest się skupić w tych warunkach, panie marszałku.
Marszałek:
Ale nie wszystko naraz, panie pośle.
(Głos z sali: Mariusz, powtórz, bo prezes nie słyszał.)
Poseł Mariusz Gosek:
Skandal, jak wy się zachowujecie.
Marszałek:
Dobrze, słuchajcie państwo, dajmy dojechać panu posłowi Goskowi bezpiecznie do brzegu, naprawdę. (Gwar na sali)
(Głos z sali: Dziękujemy, dziękujemy.)
Bardzo proszę o ciszę.
Chcecie te 5 minut?
Poseł Mariusz Gosek:
(Poseł Monika Wielichowska: Panie pośle, na lewo pan spojrzy.)
Panie ministrze Mroczek, pan się tak nie cieszy.
(Poseł Czesław Mroczek: Ha, ha, ha!)
Szanowni państwo, powoli kończąc...
(Głosy z sali: Brawo! Ha, ha, ha!) (Wesołość na sali, oklaski)
...mam wielki zaszczyt i honor przedstawić kandydaturę pana Tadeusza Dziuby - znakomitego państwowca, człowieka wielkiego honoru, człowieka, który sprawował przez dwie kadencje funkcję posła na Sejm RP - na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Mam nadzieję, że marszałek Zgorzelski również tę kandydaturę poprze. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia