10. kadencja, 41. posiedzenie, 2. dzień (25-09-2025)

23. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Poseł Łukasz Litewka:

    Zacznę jeszcze raz.

    Bez wątpienia łoś jest jednym z symboli lasów Polski. Łosie w Polsce po wielu latach intensywnych polowań były na skraju dramatycznej sytuacji. Na początku XXI w. w kraju na skutek polowań żyło zaledwie ok. 2 tys. osobników, a szczególnie zagrożona była unikalna subpopulacja w rejonie Bagien Biebrzańskich. To, co człowiek zniszczył przez lata, odbudowało się po ponad 20 latach, po prawie dwóch dekadach. Obecnie populacja powoli się odbudowuje. Zgodnie z wynikami monitoringu stacji badawczej w 2024 r. liczba łosi była szacowana na ok. 38 tys. osobników. Nie ma jednak danych, które by potwierdziły, że ta liczba jest obecnie zbyt duża. Mimo tego pan minister rolnictwa Stefan Krajewski chce być zapamiętany jako minister, który wróci do czasów, o których przed chwilą powiedziałem. Minister Krajewski chce znieść zakaz odstrzału łosi, argumentując to ich rosnącą liczebnością i szkodami, jakie wyrządzają. Tym samym pan minister, który raptem niedawno objął stanowisko, wraca do pomysłu pana ministra Szyszko, który pod wpływem presji społecznej ze swojego pomysłu na szczęście szybko się wycofał. Zaznaczam, że populacja łosia wciąż nie jest stabilna, a odstrzał nie rozwiąże problemów wypadków komunikacyjnych, które podaje się jako główną przyczynę.

    Pani Minister Hennig-Kloska! W koalicji rządzącej trwa właśnie handel przyrodą. Jako Lewica nie przystępujemy do tych negocjacji, bo według nas przyrodą się nie handluje. Czy ochrona pięciu gatunków ptaków naprawdę usprawiedliwia poświęcenie odradzającej się blisko 25 lat populacji łosia i otwarcie furtki do myśliwskich trofeów kosztem dobra przyrody? Dlaczego tutaj, na tej sali, chcemy nieetycznie handlować gatunkami? Tak naprawdę nie mówimy tylko o łosiu, ale także o wszystkich innych zwierzętach. Nie handlujemy przyrodą, bo nie jesteśmy jej własnością. Dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia