10. kadencja, 41. posiedzenie, 3. dzień (26-09-2025)
41. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz ustawy - Prawo oświatowe (druk nr 1603).
Poseł Adrian Witczak:
Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Rozpatrujemy dziś projekt ustawy, który na pierwszy rzut oka może wydawać się drobną zmianą organizacyjną w szkołach, ale w rzeczywistości dotyka spraw fundamentalnych, praw konstytucyjnych, neutralności światopoglądowej państwa, a także realnych kosztów, które poniosą samorządy i podatnicy.
Projekt z druku nr 1603 zakłada, że w każdej szkole publicznej uczniowie będą mieli obowiązek uczestniczenia 2 godziny tygodniowo w lekcji religii lub etyki. Formalnie mówi się o wyborze, ale w praktyce to wybór pozorny, bo możliwość całkowitej rezygnacji zostaje odebrana. To oznacza ograniczenie wolności sumienia i wyznania, a więc naruszenie art. 48 i art. 53 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
(Poseł Dariusz Matecki: Ale wy sumień nie macie, spokojnie.)
To także zagrożenie dla neutralności szkoły publicznej, o której mówi art. 25 ust. 2 konstytucji.
(Poseł Dariusz Matecki: Etyka?)
Musimy pamiętać, że szkoła publiczna jest dla wszystkich, dla wierzących i niewierzących...
(Poseł Anna Ewa Cicholska: No właśnie, dla wszystkich.)
(Poseł Dariusz Matecki: Etyka dla niewierzących jest?)
...dla dzieci wychowanych w różnych tradycjach.
Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:
Przepraszam, panie pośle.
Posłuchajcie.
Poseł Adrian Witczak:
Ja sobie poradzę.
Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:
Każdy sobie poradzi. Występował pan, który przedstawiał projekt ustawy. Nikt mu nie przeszkadzał. Występował pan minister Czarnek.
(Poseł Dariusz Matecki: Bo mówił mądrze, a on kłamie.)
Proszę pana, ale mógłby pan wysłuchać? Jak pan krzyczy, to naprawdę nie znaczy, że pan krzyczy mądrze.
Panie ministrze, zwracam się do pana. Nie przeszkadzajcie po prostu. Proszę was o to. To naprawdę nie ma sensu.
Bardzo proszę.
Poseł Adrian Witczak:
Panie Pośle Matecki! Chyba pan, jeśli idzie o etykę, nie powinien się wypowiadać. Trzeba powiedzieć bardzo jasno, że musimy pamiętać, że szkoła publiczna jest dla...
(Poseł Dariusz Matecki: Zdecydowanie cała Platforma nie powinna się wypowiadać. Nie staliście obok etyki.)
Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:
Przepraszam jeszcze raz.
Panie pośle, wykluczę pana z obrad. Prosiłem pana Czarnka o to, żeby poprosił was o spokój. Może pan się uspokoić? Ja pana po prostu o to proszę. Nie ma co się cynicznie uśmiechać. Wykluczę pana z obrad. Nie mam z tym problemów.
(Poseł Dariusz Matecki: Dobrze.)
Dziękuję serdecznie.
Poseł Adrian Witczak:
Dziękuję, panie ministrze, za interwencję. Mam nadzieję, że będzie skuteczna.
A więc powtórzę jeszcze raz. Mam nadzieję, że państwo zdajecie sobie sprawę, że szkoła publiczna jest dla wszystkich - zarówno dla wierzących, jak i niewierzących, dla dzieci wychowanych w różnych tradycjach i w różnych systemach wartości. Obowiązek uczestniczenia w jednym z dwóch przedmiotów, religia lub etyka, wbrew woli rodziców i uczniów w praktyce będzie prowadził do presji i ograniczenia prawdziwej wolności wyboru. Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawach przeciwko Norwegii czy Turcji jasno mówił, że państwo nie może zmuszać uczniów do udziału w zajęciach, które są sprzeczne z ich przekonaniami.
Ale to nie wszystko. Ten projekt to także ogromne obciążenie dla finansów państwa i samorządów. W uzasadnieniu wnioskodawcy podają kwotę 141 mln zł rocznie, tylko tyle, że te wyliczenia są kompletnie nierealne i myślę, że również państwo zdajecie sobie z tego sprawę. Realny koszt może wynieść nawet 1 mld zł, bo mówimy o dodatkowych godzinach dydaktycznych, o nowych etatach dla nauczycieli, o konieczności reorganizacji planów zajęć w tysiącach szkół. Wszyscy w tej Izbie zdajemy sobie sprawę, że od wielu lat samorządy apelują, że brakuje środków na podstawowe potrzeby edukacyjne. W tej sytuacji przeznaczanie 1 mld zł na projekt, który nie poprawi jakości nauki, jest zwyczajnie nieodpowiedzialne.
Warto też zauważyć, że projekt nie został poprzedzony rzetelną oceną skutków regulacji. Nie przeanalizowano, jak wpłynie na obciążenie uczniów dodatkowymi zajęciami. Nie sprawdzono, jak poradzą sobie małe szkoły, które nie mają nauczycieli etyki. Nie oceniono społecznych konsekwencji, czyli ryzyka stygmatyzacji dzieci, które dokonają innego wyboru niż większość. Brak tej analizy pokazuje, że nie chodzi o realne potrzeby szkoły i uczniów, ale o realizację określonej agendy ideologicznej.
Chcę też państwu powiedzieć coś bardzo osobistego. (Dzwonek)
Poproszę jeszcze o chwilę czasu.
Sam w szkole podstawowej, w gimnazjum i w liceum uczęszczałem na lekcje religii, ale nie dlatego, że ktoś mnie zmuszał. Chodziłem dlatego, że chciałem. To była moja decyzja, mój wybór, moja potrzeba. I tak właśnie powinno być.
(Poseł Witold Tumanowicz: Przekraczanie czasu jest nieetyczne.)
Wolność polega na tym, że każdy sam decyduje, w co wierzy i jak wychowuje swoje dziecko. Ten projekt zabiera ten wybór. A jeśli zabiera się wolność, to nawet najlepsza intencja staje się źródłem podziału i konfliktu.
Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:
Dziękuję serdecznie.
Poseł Adrian Witczak:
Polska szkoła nie może być miejscem, w którym uczniów się dzieli ze względu na światopogląd. Nie może być przestrzenią, gdzie zamiast wiedzy i wzajemnego szacunku narzuca się jeden model myślenia. Dlatego w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej mówię jasno: będziemy głosować przeciw temu projektowi i uważamy, że szkoła powinna być przestrzenią neutralną, bezpieczną i otwartą, w której każdy uczeń czuje się u siebie.
Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:
Dziękuję, panie pośle.
Poseł Adrian Witczak:
A jeśli mówimy o religii czy etyce, to tylko wtedy, kiedy jest to prawdziwy wybór.
W ostatnim zdaniu chciałbym się zwrócić do...
Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:
Panie pośle...
(Głos z sali: Panie marszałku...)
(Poseł Witold Tumanowicz: Wszyscy będą mieli tak przedłużone?)
Dobrze, ale możecie posłuchać? Proszę państwa, bądźmy poważni. Projektodawcy dałem 2,5 minuty więcej.
(Poseł Grzegorz Płaczek: Ale bądźmy poważni, każdy będzie miał przedłużone.)
Pan Czarnek był 15 sekund więcej, a panu posłowi... Jak pamiętacie, rozmawialiśmy z panem Mateckim przez pół minuty. W związku z tym naprawdę bądźmy poważni i sympatyczni wobec siebie.
Panie pośle, niech pan kończy.
Bardzo proszę.
Poseł Adrian Witczak:
Zakończę jednym zdaniem, zwracając się do wnioskodawców. Myślę, że to zdanie również powinno państwu przyświecać. Wiara jest wartością, gdy płynie z wolności, nie z przymusu. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia