10. kadencja, 41. posiedzenie, 3. dzień (26-09-2025)
46. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny, ustawy - Kodeks wykroczeń oraz ustawy - Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (druk nr 1636).
Poseł Witold Tumanowicz:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie wiem, po co ten spoiler, natomiast jest on zupełnie nieprawdziwy.
(Poseł Sławomir Ćwik: Zobaczymy.)
Omawiamy rządowy projekt ustawy o zmianie Kodeksu karnego, Kodeksu wykroczeń i Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia z druku nr 1636.
Na początku muszę jasno powiedzieć, że bezpieczeństwo Polaków, ochrona życia, zdrowia i nietykalności cielesnej obywateli, a także bezpieczeństwo służb publicznych i ratowników medycznych to sprawy niezwykłej wagi. Państwo ma obowiązek stanowczo reagować wobec przemocy i agresji i ten kierunek popieramy.
W projekcie przewiduje się m.in. zaostrzenie odpowiedzialności za naruszenie nietykalności cielesnej, zakłócanie porządku w miejscach publicznych czy agresję wobec ratowników medycznych i urzędników. Wprowadza się też wyższe kary, tryb przyspieszony i możliwość nakładania mandatu w wysokości 1 tys. zł. Kierunek tych rozważań oceniamy pozytywnie. Funkcjonariusze publiczni, w tym ratownicy medyczni, wykonują niezwykle odpowiedzialne zadania i nie mogą się bać, że zostaną przez kogoś bezkarnie zaatakowani. Musimy ich prawnie chronić, ponieważ oni chronią nas i ratują nasze zdrowie i życie.
Jednocześnie chcę zwrócić uwagę na pewne wątpliwości co do ustawy. Po pierwsze, typ kwalifikowany oparty na znamieniu bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu może być trudny do stosowania w praktyce. Jak wskazuje część środowiska sędziowskiego, przy naruszeniu nietykalności cielesnej, które z reguły nie powoduje obrażeń, ustalenie takiego bezpośredniego zagrożenia może okazać się niemożliwe. Nie chcę, aby powstał przepis, który w praktyce okaże się martwy.
Po drugie, wątpliwości budzi również nowy art. 231b § 3. Rozumiem intencję ustawodawcy, aby ułatwić pokrzywdzonemu dochodzenie swoich praw, bo dziś musi on wnosić prywatny akt oskarżenia. To niewątpliwie pozytywny kierunek, ale jednocześnie pojawia się pytanie, czy rozwiązanie to nie spowoduje nadmiernego obciążenia prokuratury i sądów sprawami drobnymi, wynikającymi z konfliktów interpersonalnych, które dotąd były rozstrzygane w trybie prywatnoskargowym.
Oceniam ten projekt jako krok w dobrym kierunku. Uznaję za słuszne dążenie do większej ochrony zdrowia, życia i bezpieczeństwa funkcjonariuszy publicznych. Zgłaszamy jednak pewne wątpliwości co do praktycznej wykonalności niektórych rozwiązań i liczymy, że w toku dalszych prac w komisji zostaną one wyjaśnione. Dziękuję bardzo.
Przebieg posiedzenia