10. kadencja, 42. posiedzenie, 1. dzień (07-10-2025)

Poseł Michał Woś:

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W państwie Tuska minister sprawiedliwości ordynarnie łamie prawo. Wy z Orwella zrobiliście sobie podręcznik rządzenia. Jak to szło? Wszyscy są równi, ale świnie są równiejsze. (Oklaski) Nowak, Polnord i Giertych, Grodzki, Brejza. Sprawy ukręcone. A Gawłowski? Tu nie zdążyliście. 5 lat pozbawienia wolności, ale w I instancji. A więc na II instancję czego trzeba? Swoich sędziów. I proszę bardzo: lex Gawłowski. Proszę bardzo: bezkarność, rozporządzenie Żurka.

    (Głos z sali: Kłamiesz.)

    Na dwóch sędziów trzech wskażecie paluchem, zamiast losować. Jeszcze wmawiacie ludziom, że jest bardziej transparentnie, bardziej sprawiedliwie.

    (Głos z sali: Rozumiem, że to linia obrony w kwestii Pegasusa.)

    Przecież z was się nawet wasz prof. Matczak śmieje, szanowni państwo. Do tego w demokracji walczącej zmieniają rozporządzeniem ustawę. Szanowni państwo, Żurka wam zacytuję. (Poruszenie na sali) Żurka wam zacytuję, bo on mówi, po co trzeba mieć swoich zaufanych sędziów w sądach: żeby rozliczać opozycję. To już może łatwiej by było, byście w Ministerstwie Sprawiedliwości wyroki pisali i wysyłali.

    (Głos z sali: Ziobro.)

    Szanowni państwo, przecież to jest doktryna Neumanna na sterydach. Szanowni państwo, to jest sędzia na telefon do kwadratu.

    Marszałek:

    Dziękuję, panie pośle.

    Poseł Michał Woś:

    Ostatnie zdanie, panie marszałku.

    Stalin i komuniści mówili i wiedzieli, panie marszałku...

    Marszałek:

    Panie pośle, dziękuję.

    (Głos z sali: Nie było czasu.)

    Ale ja liczę czas.

    Dziękuję.

    Poseł Michał Woś:

    ...że gdy władza, szanowni państwo, wybiera sędziów, to partia wydaje wyroki. O to wam chodzi. Do dymisji. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia