10. kadencja, 42. posiedzenie, 1. dzień (07-10-2025)
7. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o rzeczach znalezionych oraz ustawy - Kodeks cywilny (druk nr 1629).
Poseł Sławomir Ćwik:
Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam zaszczyt w imieniu klubu Polski 2050 przedstawić stanowisko wobec druku nr 1629 obejmującego rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o rzeczach znalezionych oraz ustawy - Kodeks cywilny.
Z uwagi na czas obowiązywania ustawy o rzeczach znalezionych, 9 lat, można było zobaczyć, co w ustawie działa dobrze, a co nie, co trzeba poprawić. Jest to jak najbardziej właściwy czas na jej przeanalizowanie, przeanalizowanie sposobu działania i wprowadzenie zmian tam, gdzie są one uzasadnione.
Zmiany, które obejmuje ta nowelizacja, jak np. wydłużenie terminu, w którym rzeczy mogą być przechowywane przez porty lotnicze, z 3 do 30 dni, są jak najbardziej uzasadnione i związane z realiami życia. Naturalne jest, że jeżeli ktoś skorzystał z przelotu samolotem, to w ciągu 3 dni nie znajdzie się w porcie lotniczym. Musi wrócić z podróży, dlatego jak najbardziej uzasadnione jest to, żeby ten czas był dłuższy. Natomiast jeżeli ktoś faktycznie wyjechał z kraju na dłuższy czas, to te rzeczy trafiają do starostwa, tak jak w każdym innym przypadku.
Uzasadnione są zmiany dotyczące rzeczy związanych z militariami i rozszerzenie zakresu rzeczy niebezpiecznych. Też uzasadnione, i to bardzo, jest dokonanie zmiany, jeśli chodzi o wartość minimalną rzeczy, i odniesienie jej procentowo do kwoty minimalnego wynagrodzenia. Określenie kwoty nominalnej przy okresowo często wysokiej inflacji powodowało, że ta ustawa bardzo szybko przestawała spełniać cel, który pierwotnie był w niej zapisany.
Bardzo zasadne jest też zrezygnowanie z nakładanego na starostwa obowiązku publikowania informacji w mediach, w dziennikach lokalnych czy ogólnopolskich, w sytuacji gdy wartość rzeczy mogła przekraczać 5 tys. zł, jako że koszty dokonywania takich czynności docelowo obciążały właściciela rzeczy, który się po nią zgłosił, lub starostwo, jeżeli taka osoba się nie zgłosiła. Oczywiście pod tym względem należy tę nowelizację poprzeć i klub Polski 2050 będzie to czynił.
Z drugiej strony, biorąc pod uwagę zmieniające się realia życia i możliwość skorzystania z nowoczesnych technologii, zaskakujące jest to, że dokonujemy w tej ustawie tylko takich kosmetycznych zmian, zamiast pomyśleć o tym, żeby faktycznie ustanowić nowy, nowoczesny sposób zarządzania rzeczami znalezionymi, i spowodować, że osoby, które rzecz utraciły, mogłyby w łatwiejszy sposób ustalić, że została ona znaleziona i zdeponowana w starostwie powiatowym, gdzie mogłyby ją odebrać. Możemy zauważyć, że tak naprawdę dzisiaj, jeżeli ktoś utraci rzecz, większą rolę w jej odnajdywaniu pełnią social media aniżeli biura rzeczy znalezionych. To tam, w sieci ludzie informują, że coś znaleźli albo coś utracili, i w ten sposób dochodzi do odnalezienia rzeczy przez osoby, które je utraciły.
I tak samo jest tutaj. Weźmy pod uwagę, że w Polsce funkcjonuje 380 starostw powiatowych. Chodzi o to, by nie nakładać na nie obowiązku publikacji tej informacji w biuletynach informacji publicznej, które nie są powszechnym miejscem, gdzie ktoś poszukuje takiej informacji, bo może o tym nie wiedzieć. Jest kwestia znalezienia zakładki, która jest w BIP-ie. Jest kwestia dotycząca tego, że ustawa nie określa terminu, kiedy starostwo ma w BIP-ie umieścić tę informację o rzeczy znalezionej. Na ogół odbywa się to w odstępach miesięcznych. Jest podsumowanie na koniec miesiąca. Wtedy jest informacja, że w poprzednim miesiącu dane rzeczy zostały znalezione. W mojej ocenie lepszym rozwiązaniem byłoby zrobienie ogólnopolskiego portalu o rzeczach znalezionych, podpięcie do niego każdego z tych 380 starostw, aby mogły tam zamieszczać informacje o rzeczach znalezionych, ewentualne dołączać do nich zdjęcia tych rzeczy znalezionych. Z kolei każdy, kto rzecz utracił, mógłby skorzystać z takiego portalu, byłby on publicznie znany, i zapisać się np. na newsletter. Jeżeli pojawi się ogłoszenie o znalezieniu danej rzeczy w danym miejscu, otrzyma na wskazanego e-maila informację, że dana rzecz została znaleziona i znajduje się w określonym starostwie powiatowym. Wówczas byłoby to faktycznie nowoczesne rozwiązanie, z którego bardzo chętnie wszyscy w Polsce by skorzystali. Dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia