10. kadencja, 42. posiedzenie, 2. dzień (08-10-2025)

16. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych i ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych (druk nr 1752).

Poseł Witold Tumanowicz:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Projekt ustawy z druku nr 1752 wprowadza podwyższenie stawki CIT dla banków z obecnych 19% do 30% w 2026 r., z kolejnymi obniżkami do 26% i 23% w kolejnych latach. Od razu przypomina mi się wprowadzenie 23-procentowej stawki VAT-u na kilka lat, z którą mamy do czynienia do tej pory. Jakoś przesadnie nie wierzę w to, że rzeczywiście wrócicie do tych stawek, że będziecie je obniżać. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że eksperci jasno wskazują, że ciężar tego podatku ostatecznie spadnie nie na banki, lecz na ich klientów, na zwykłych Polaków, którzy będą płacić więcej za kredyty, pożyczki czy produkty finansowe.

    Polska w przyszłym roku ma mieć drugi największy deficyt w Unii Europejskiej. Podwyżka CIT dla banków pozwoliłaby na jego obniżenie zaledwie o 0,15% PKB. Już sama zapowiedź podniesienia podatku obniżyła wartość akcji w portfelach OFE o 8 mld zł. Do OFE, czyli do ponad 14 mln przyszłych emerytów, należy niemal 1/4 akcji banków. W praktyce każdy z nich stracił średnio 567 zł w jeden dzień. Według wyliczeń FOR straty ponieśli też uczestnicy PPK i funduszy inwestycyjnych. Premier próbuje mydlić Polakom oczy, mówiąc o opodatkowaniu banków, bo w konsekwencji ten domiar bankowy zapłacą oszczędzający i przyszli emeryci, czyli zwykli Polacy. Mniej więcej połowa akcji banków należy do obywateli - w 1/4 poprzez otwarte fundusze emerytalne czy nasze oszczędności. Akcjonariuszami polskich banków są członkowie OFE, PPK i innych programów emerytalnych. Szczytem hipokryzji jest to, że 2 tygodnie przed zapowiedzią domiaru ogłoszono utworzenie osobistych kont inwestycyjnych, aby zachęcić Polaków do inwestowania na giełdzie, a następnie uderzono w banki, które są filarem Giełdy Papierów Wartościowych i portfeli emerytalnych.

    Prawdą jest, że banki wyprowadzają dużą nadwyżkę finansową i rząd stwierdził, że chce pobrać za to swoją dolę. W takiej sytuacji należałoby natomiast, jest taki pomysł, np. za pośrednictwem banków z udziałem Skarbu Państwa oraz banków, które do nich należą, wywierać presję na rynek kredytów, np. hipotecznych. Mogą one oferować tańsze kredyty, zejść z marży, co wymusiłoby reakcję pozostałych graczy na rynku i zwiększenie dostępu do tańszych kredytów. Była do tego przestrzeń, ale zdecydowano się po prostu pobrać dolę.

    Wysoka Izbo! Państwo powinno chronić obywateli i tworzyć im dobre warunki do rozwoju, a nie ich okradać poprzez podwyżki podatków, nawet pośrednio. Apeluję o rozwagę i realną analizę skutków tej ustawy, zanim zostanie ona przyjęta. Dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia