10. kadencja, 43. posiedzenie, 1. dzień (15-10-2025)
3. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks wyborczy (druki nr 1389 i 1715).
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Szymański:
Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przysłuchując się tej debacie, chciałem starannie wyselekcjonować pytania, których mógłbym być potencjalnym adresatem. Z przykrością stwierdzam, że takowych nie usłyszałem. Usłyszałem za to masę inwektyw, masę kłamstw, przeinaczeń. Wynikają one są również z tego, że państwo po prostu nie zapoznali się z projektem ustawy. Ewidentnie wszystkie kwestie, które są w niej zawarte, były przekopiowane. Uwzględniono również kwestie, o których mówił prezydent Duda, kierując ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, żeby te wady usunąć, żebyście państwo z prawej strony nie mieli najmniejszego oporu, jeśli chodzi o umożliwienie obywatelom dostępu do urny wyborczej poprzez głosowanie korespondencyjne. Ma ono być rozwiązaniem fakultatywnym, a nie obligatoryjnym, rozwiązaniem, które umożliwia uczestnictwo w wyborach zgodnie z konstytucyjną zasadą równości.
Tak naprawdę jako polityk czuję, jakie zagrożenie państwo widzicie, jeśli chodzi o zwiększenie dostępności korespondencyjnego głosowania w wyborach. Do dzisiaj mam przed oczami kolejki do konsulatów za granicą, w których nasi rodacy stali przez wiele godzin w celu oddania głosu. Nawet w przypadku ostatnich wyborów prezydenckich dobrze widać, jakie były słupki procentowe, jeśli chodzi o poparcie dla poszczególnych kandydatów za granicą. Pragnę państwu przypomnieć: 63% do 36%, oczywiście dla Rafała Trzaskowskiego. Najpewniej z tego powodu macie państwo takie obawy.
Oczywiście rząd nie jest autorem tych rozwiązań. To jest domena parlamentu, podkomisji, Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach, do spraw prawa wyborczego. Zdecydowanie każdemu politykowi powinno zależeć na tym, żeby udział w demokratycznych wyborach był jak najszerszy i żeby umożliwić wszystkim rodakom, którzy wyrażą taką wolę, oddanie głosu. Procedura jest bardzo dobrze rozpisana. Pokazuje, kto odbiera, na jakim etapie, jak jest zabezpieczone dostarczenie pakietu wyborczego, w jaki sposób ten pakiet wraca do obwodowej komisji wyborczej bądź konsulatu, jakie są odpowiednie zabezpieczenia.
Martwicie się państwo - albo tutaj o tym mówicie - o skalę nadużyć, o skalę kręcenia, jak tutaj słyszałem, wyborów. Bardzo proszę, odsyłam państwa do danych Państwowej Komisji Wyborczej, Krajowego Biura Wyborczego, KBW. Pytajcie, jakie były nadużycia. Bardzo polecam zapoznać się z tą wiedzą. Tych nadużyć po prostu nie było. Z tej sali, z tej mównicy padły kłamstwa i oszczerstwa w stosunku do osób, które oddawały głosy. Ale to świadczy też o pracy komisji wyborczej i Krajowego Biura Wyborczego, ponieważ tak jak wspomniano podczas tej debaty, kwestię prawa wyborczego w postaci głosowania korespondencyjnego wielokrotnie zmieniano od 2011 r. Nie próbujmy ograniczać wyborów, prawa wyborczego Polakom, szczególnie tym osobom, które fizycznie i z wielu innych względów, nie tylko z powodu niepełnosprawności, choroby, wieku, przybywania za granicą... Tam też dołożyliście swoją cegiełkę, ograniczając punkty wyborcze. Polacy nie mogli zagłosować, bo nie było technicznych możliwości. Dlatego ta formuła jest uzupełnieniem procesu, uzupełnieniem możliwości oddawania głosu, jest w pełni prawnie zabezpieczona, daje rękojmię i gwarancję tego, że głos oddany jest w sposób należyty. Osoba, która odbiera pakiet, może oddać głos w warunkach strefy komfortu i ten głos będzie oddany w sposób świadomy. Dlatego też nie sugerujemy, kto ma jak głosować. Dajemy tym osobom możliwość wyboru dzięki głosowaniu korespondencyjnemu.
Chciałbym na koniec wyrazić pełne wsparcie dla zwiększenia partycypacji polskich obywateli w procesie wyborczym. Dziękuję.
Przebieg posiedzenia