10. kadencja, 43. posiedzenie, 1. dzień (15-10-2025)
6. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności (druki nr 1634 i 1782).
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski:
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Do ministerstwa rolnictwa najczęściej są pretensje o niskie ceny płodów rolnych.
(Głos z sali: Prawda, prawda.)
Nie mamy na to żadnego wpływu. Najczęściej dyktuje to giełda i różne inne czynniki rynkowe.
Panie pośle Ciecióra, czy zgodzi się pan ze mną?
(Głos z sali: Nie.)
Te słowa powiedział pan w 2023 r. (Oklaski)
Szanowni Posłowie! Niskie ceny. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
(Głos z sali: Pan czyta z kartki.)
Tak, z kartki, bo cytuję pana posła Cieciórę.
Gdy w 2022 r. były niskie ceny, to uspokajał pan rolników, cytuję: dzisiaj dajemy się troszkę za bardzo ponieść emocjom, wynikającym z różnego rodzaju doniesień, które bardzo często się nie sprawdzają, należy zachować spokój. Przede wszystkim ci, którzy mogą, niech magazynują. Spadek cen tłumaczył pan giełdą MATIF i masowym opróżnianiem magazynów.
Panie pośle Ciecióra, czy to są pańskie słowa, czy nie? Jeśli tak, to pamięta pan o tym. (Gwar na sali)
Panie marszałku, ale nie zamierzam się przekrzykiwać.
Marszałek:
Rozumiem, za chwilę przystąpię do dyscyplinowania niektórych, co bardziej krewkich polemistów.
Proszę bardzo, panie ministrze, posłuchamy jeszcze wypowiedzi pana posła Ciecióry.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski:
Gdy do Polski w 2022 r. wpłynęło 684 tys. t zboża, z danych na lipiec, mówił pan: to mało. Wtedy tyle było. Mówił pan: to mało, jeśli zestawimy to z tym, że Polska produkuje rocznie 24 mln t. Nie wydaje się, żeby to była ilość, która jest w stanie trwale zdestabilizować sytuację w Polsce. (Gwar na sali)
Marszałek:
Panie pośle Śliwka, czy może pan już nie krzyczeć? Nie ma pan mikrofonu. Rozumiem, że pan chce, ale proszę nie krzyczeć, proszę nie wyciągać błagalnie rąk w moją stronę. Ma pan mikrofon, ale on nie działa.
Proszę kontynuować, panie ministrze.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski:
Ostatecznie w 2022 r. wpłynęło do Polski 2,5 mln ton zboża z Ukrainy. Wpływało zboże techniczne, wpływało czyściwo, to wam nie przeszkadzało. Musieliśmy później eksportować nasze zboże, dopłacać do eksportu, żeby wywieźć je z Polski, bo ono za ministrowania pana ministra Kowalczyka, Telusa, Ciecióry, pani poseł Gembickiej nie wpływało. I to wam nie przeszkadzało.
(Głos z sali: Nieprawda.)
Mieliście 8 lat, żeby skutecznie wyrzucić Mercosur do kosza raz na zawsze. Co zrobiliście? Nic. Zgadzaliście się na przyspieszenie podpisania. Zgadzała się na to pani premier Szydło, pan premier Morawiecki...
(Głosy z sali: Kłamiesz!)
...a minister Czaputowicz, będąc w Brazylii, powiedział na spotkaniu...
(Część posłów skanduje: Kłamca! Kłamca! Kłamca!) (Dzwonek)
...ze swoim odpowiednikiem: Podpiszmy umowę z krajami Mercosur, to są szanse dla obu krajów. Pan Czaputowicz potwierdził zgodę rządu PiS na zawarcie umowy między Unią Europejską a krajami Mercosur. Jedyny polski rząd, który oficjalnie sprzeciwia się podpisaniu umowy z Mercosurem to nasz rząd, czyli rząd 15 października. (Oklaski)
(Głosy z sali: Ha, ha, ha!)
Ja poczekam. (Gwar na sali, dzwonek)
Marszałek:
Pani poseł Paluch, panie pośle Jabłoński, bardzo proszę.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski:
Jeśli chodzi o zielony ład. Zielona reforma wspólnej polityki rolnej powstała w Warszawie i nazywała się najpierw ˝Program rolny PiS˝. (Oklaski) Reforma WPR jest z tym programem w 100% zgodna. Tak o zielonym ładzie pisał wasz człowiek, Janusz Wojciechowski. Za zielony ład w 100% odpowiada PiS. (Oklaski)
(Głos z sali: Brawo!)
Wprowadzaliście swoje fanaberie, które uderzyły w rolników. Naprawiliśmy to zarówno na poziomie krajowym, jak i europejskim. To koalicja 15 października naprawiła zielony ład z korzyścią dla rolników, a nie panów z Nowogrodzkiej. (Oklaski)
(Głos z sali: Brawo!)
(Głos z sali: Bezczelny kłamca.)
W 2 miesiące zrobiłem więcej niż wy w 8 lat.
(Głosy z sali: Ha, ha, ha!)
(Głos z sali: Brawo!)
(Poseł Joanna Borowiak: Dobry dowcip.) (Poruszenie na sali, dzwonek)
Marszałek:
Dawno nie widziałem ministra na tej ambonie, który by budził takie emocje.
Stefan, gratulacje.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski:
Nowe rynki zbytu na polską żywność: Filipiny, Malediwy, w trakcie uzgodnień Korea i czekamy na ostateczną informację z Chin, rynek, który został zamknięty na polski drób w 2020 r., czyli za rządów Prawa i Sprawiedliwości. (Oklaski)
(Głos z sali: Ale wstyd!)
(Poseł Joanna Borowiak: Wstydźcie się, wstydźcie!)
Ustawy, które przygotowaliśmy, realizujemy. Ustawa o funkcjach produkcyjnych wsi. To za waszych rządów zapadały pierwsze wyroki karzące rolnika za produkcję rolniczą. Nie da się z tym... Nie zabezpieczyliście rolników, ale wtedy...
(Głos z sali: Nic nie zrobiliście.)
...pamiętacie, jak o godz. 6 rano wyprowadziliście rolników spod Piotrkowa w kajdankach i trzymaliście ich skutych w kajdankach do godz. 14 na komisariacie. To wam nie przeszkadzało.
(Głos z sali: Wstyd!)
Ustawy o funkcjach produkcyjnych wsi - za chwilę w konsultacjach, ˝Aktywny rolnik˝ - już po konsultacjach, ustawa o dzierżawie - za chwilę też konsultujemy. Wprowadzamy zakaz sprzedaży ziemni rolnej i to za chwilę będzie na posiedzeniu Rady Ministrów. Tak dbaliście o ziemię polską w polskich rękach, że w 2015 r. było 412 ha, w roku 2022 ponad 5 tys. ha...
(Poseł Dorota Niedziela: Sprzedanej ziemi.)
...polskiej ziemi, która trafiła w obce ręce.
Wszyscy wiemy, że w PiS-ie niewielu ma pojęcie o rolnictwie. Ale dziwi to, że w otoczeniu prezydenta nikt się nie znalazł, kto by przekonał pana prezydenta, że jednak odroczenie elektronicznej ewidencji dla rolników jest korzystne dla nich, a nie niekorzystne. Tę propozycję zawetował pan prezydent, ale nie odpuściliśmy. Komisja Europejska zgodziła się na wydłużenie o rok tego obowiązku i rolnicy mają dodatkowy rok, żeby się do tego dostosować. (Oklaski) Na to się zgodziliście za waszych rządów. Szanowni państwo, amnezja ogólna, czy jak? Może trzeba zacząć morsować, bo to pobudza myślenie, działanie, a wam się czasem kubeł zimnej wody na głowę też przyda. (Oklaski)
Za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości ASF rozlał się po całym kraju. Tego też nie pamiętacie, kiedy podjęliście decyzję, żeby wozić ubite zwierzęta, padłe zwierzęta przez całą Polskę i rozciągnęliście ASF po kraju. My zabezpieczyliśmy Polskę przed pryszczycą i dzisiaj możemy powiedzieć, że udało nam się to zrobić, ale to było wiele dni, wiele godzin pracy wspólnej, żeby zabezpieczyć granice, żeby nie wjechały zwierzęta chore.
Od jutra setki milionów złotych będą trafiać na konta rolników w ramach...
(Głos z sali: Brawo!)
(Poseł Anna Gembicka: 10 mld...)
Miliardy złotych, tak, miliardy złotych. Dokładnie tak. W pierwszych dniach też miliardy popłyną. (Oklaski)
Marszałek:
Pani posłanko Anno Gembicka, bardzo proszę.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski:
Pani minister Gembicka, miała pani pełne 2 tygodnie, żeby zrobić dużo dobrego. Czy pani przespała ten czas, nie wykorzystała go? (Oklaski)
(Poseł Anna Gembicka: I więcej zrobiłam niż pan.)
(Głos z sali: Więcej od ciebie zrobiła.)
Pani poseł, no naprawdę, to nie na krzyku się kończy. Pensję pani wzięła, odprawa może też była, nie wiem. (Oklaski)
(Poseł Anna Gembicka: ... i pan to wszystko dobrze wie, że więcej zrobiłam ustaw niż pan.)
(Poseł Krystyna Skowrońska: Halo, kobieto!)
Marszałek:
Panie ministrze, proszę kontynuować.
Pani poseł Anno Gembicka, zwracam pani uwagę, że zakłóca pani obrady Sejmu.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski:
Ludzie, których pani zatrudniła w tym czasie, pracują dalej. Widzicie, jakie mam wielkie serce, nie zwalniam tak jak... poprzednicy naszych ludzi...
(Poseł Anna Gembicka: Minister mi groził ostatnio.)
...ale gonię nierobów z ministerstwa i tego nie zmienię. Tak, pani minister.
Od jutra popłyną pieniądze w ramach zaliczek (Gwar na sali, dzwonek), w ramach tych płatności, które powinny płynąć jak najszybciej.
A co było za waszych rządów?
(Poseł Anna Gembicka: Wszyscy dostawali na czas, nie to co teraz.)
Leżały wnioski na wielkich gromadach, nieobsługiwane przez waszych niekompetentnych urzędników.
(Głos z sali: Dobrze było.)
Ale to zostało zmienione.
(Poseł Anna Gembicka: Ale panie ministrze, ważne, żeby w piaskownicy się zgadzało.)
Też piaskownicę polecam, bo się zachowujecie tak jak w piaskownicy cały czas.
(Poseł Anna Gembicka: Ale to pan mówi o piaskownicy, a nie my.) (Gwar na sali, dzwonek)
Tak, i łopatkami też się okładamy w tym Sejmie również.
Marszałek:
Pani poseł Anno Gembicka, na podstawie art. 175 ust. 3 regulaminu Sejmu przywołuję panią do porządku. (Oklaski) Bardzo proszę o powrót na miejsce.
(Poseł Anna Gembicka: Ale jest zakaz, żeby stać?)
(Głos z sali: Proszę siadać.)
Nie, pani poseł, ale zapraszam z powrotem na miejsce. Uważam, że zakłóca pani obrady Sejmu, i przywołuję panią do porządku.
(Głos z sali: Ale panie marszałku...)
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski:
Pani poseł, pani obecność działa na mnie kojąco, tak że dziękuję za tę obecność. (Wesołość na sali, oklaski)
(Poseł Anna Gembicka: Bardzo się cieszę. Panie marszałku, to dalej będę stać.)
Tak, ja zaraz już powiem wszystko, co chciałem powiedzieć.
Marszałek:
Tej prośbie nie mogę odmówić.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski:
Dziękuję. To jest takie kojące, uspokajające. Dlatego jestem tak wyjątkowo spokojny.
(Poseł Anna Gembicka: Dlatego pan tak nerwowo reaguje?)
Szanowni państwo, popłynie w najbliższych dniach pomoc do rolników, do rolników z Żuław, których pola zostały zalane. (Oklaski) Może gdyby nie przekop mierzei, ten jeden z wielkich pomysłów PiS-u, ta megalomania... Ten przekop mierzei, żeby kajaki mogły popłynąć...
(Wypowiedź poza mikrofonem)
Marszałek:
Pan poseł Dariusz Matecki, pan poseł Mariusz Krystian.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski:
Może lepiej, żeby te pieniądze były wydane na czyszczenie, konserwację, kanałów na Żuławach, na wymianę pomp, które...
(Poseł Anna Gembicka: No tak, bo ruskim to jest na rękę...)
Ale tego nie zrobiliście. A my im pomożemy, tym rolnikom poszkodowanym przez anomalie pogodowe, przez choroby, które dotykają zwierzęta.
(Poseł Anna Gembicka: Ale to jest wasz obowiązek, a nie łaska.)
(Poseł Dorota Niedziela: Panie marszałku...)
(Głos z sali: To jest wasz obowiązek.)
Marszałek:
Pani poseł Anno Gembicka, na podstawie art. 175 ust. 4 regulaminu Sejmu przywołuję panią do porządku i stwierdzam, że uniemożliwia pani prowadzenie obrad. Bardzo proszę o zajęcie miejsca. Pani rozumie, co to oznacza? To, co powiedziałem przed chwilą, oznacza karę finansową.
(Poseł Krystyna Skowrońska: Nareszcie, głosujmy.)
(Poseł Anna Gembicka: Panie marszałku, ale minister sobie życzył...)
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski:
Ale tylko jak pani stoi, a nie mówi.
Marszałek:
Ale mnie to nie interesuje, pani poseł. Ja prowadzę obrady. I dopóki prowadzę obrady, będzie porządek w Izbie. Proszę wracać na miejsce. Pani sprawa zostanie rozpatrzona przez Prezydium. (Oklaski)
Proszę kontynuować, panie ministrze.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski:
Popłynie pomoc do sadowników, których plantacje, uprawy ucierpiały na skutek przymrozków wiosennych: 200 mln zł to pomoc unijna, pieniądze z budżetu krajowego, 480 mln zł - dla tych, którzy ucierpieli na skutek klęsk żywiołowych, anomalii pogodowych. I taka pomoc będzie wypłacona. Jest wiele rzeczy, którymi możemy się w tą drugą rocznicę pochwalić. Uporządkowanie kwestii działania instytucji - brak kontroli za własnych rządów. Brak kontroli na granicach. To wszystko się mści do dziś oczywiście. Bo tego, co przez 8 lat psuliście z ogromną determinacją i zaangażowaniem, nie naprawi się w rok czy w 2 lata. Tylko dlatego, że ktoś mógł być kojarzony z inną partią, był wyrzucany. Dzisiaj tak to nie działa. Pozbywamy się osób niekompetentnych i nieuczciwych. A takich w waszych szeregach było dość dużo. (Oklaski)
(Głos z sali: Co pan opowiada?)
(Głos z sali: W jakich realiach pan żyje?)
(Poseł Piotr Zgorzelski: Tak jest.)
Myślę, że pan poseł Ciecióra jest w pełni usatysfakcjonowany moją odpowiedzią, tym, co zostało zrobione. Na dożynki mógł przyjechać, było wielu posłów, samorządowców, rolników. Dziękuję rolnikom za to, że przyjechali na te dożynki. (Oklaski) Prezydent związany z obozem Prawa i Sprawiedliwości zamknął dożynki w Spale, a zrobił je w Pałacu Prezydenckim. Otoczył się służbami, otoczył się ochroną, a rolników nie wpuścił. A u nas oni byli. Nie wszyscy wasi prowokatorzy nie weszli.
(Głos z sali: I kto to mówi?)
Jeżeli ktoś przyjeżdża z niebezpiecznymi narzędziami, to tak się stanie jak podczas marszu w sobotę. Kosa postawiona na sztorc została odebrana jako broń biała. Jest w zasobach naszej Policji. W razie gdyby coś się działo, to będzie to narzędzie, które możemy wykorzystać do obrony, ale przed zewnętrznym wrogiem, a nie wewnętrznym. My wewnętrznych wrogów nie szukamy. Kochamy was jako porządną opozycję. I daj Boże, żebyście byli jak najdłużej tak porządną opozycją. (Wesołość na sali, oklaski)
(Poseł Piotr Zgorzelski: Ha, ha, ha!)
Przebieg posiedzenia