10. kadencja, 43. posiedzenie, 1. dzień (15-10-2025)

8. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Zdrowia o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o zdrowiu publicznym (druki nr 1107 i 1793).

Poseł Radosław Lubczyk:

    Bardzo dziękuję, panie marszałku.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego PSL - Trzecia Droga wyrażam poparcie dla projektu ustawy o zmianie ustawy o zdrowiu publicznym, który dotyczy zasad sprzedaży i oznakowania napojów energetycznych.

    Na pierwszy rzut oka ten projekt może wydawać się techniczny. Rzeczywiście jego zasadniczym celem jest przeprowadzenie notyfikacji przepisów w ramach procedur Unii Europejskiej i Światowej Organizacji Handlu, tak aby nasze prawo było w pełni zgodne z międzynarodowymi zobowiązaniami Polski. Ale sedno tej ustawy jest znacznie głębsze, bo w gruncie rzeczy mówimy tu o zdrowiu i bezpieczeństwie naszych dzieci i naszej młodzieży.

    Szanowni Państwo! 1,3,7-trimetyloksantyna, psychoaktywny środek pobudzający z grupy alkaloidów. Blokuje receptory adenozyny w mózgu. Można też powiedzieć: C8H10N4O2. Nikt pewnie tego symbolu nie zna, tak jak wszyscy znają inny symbol: C2H5OH. A mogłoby się wydawać, że ten symbol jest równie groźny jak tamten. O czym mówię? 1,3,7-trimetyloksantyna, tak, proszę państwa, to jest kofeina, która oczywiście, jak każdy preparat, jest również potrzebna w organizmie do funkcjonowania, ale mamy tutaj dawkę dzienną ograniczoną do 400 mg.

    Szanowni Państwo! Napoje energetyczne w swoim składzie posiadają taką kofeinę. W 250 ml mamy 80-150 mg. Chodzi o guaranę, która jest naturalnym źródłem kofeiny, czy inozytol, rodzaj alkoholu cukrowego. To wszystko to jest skład napojów energetycznych.

    Bardzo dobrze, że ta ustawa wchodzi w życie, że zmieniamy przepisy, bo tu chodzi o zdrowie i życie naszych dzieci. Ja niestety jestem tego złym przykładem, ale na szczęście wyleczyłem się już z tego. Pamiętam, jak jeździłem z Warszawy do domu, wypijałem taki napój energetyczny i po prostu czułem, jak mi serce bije mocniej. Zrozumiałem, do czego taka sytuacja prowadzi, mimo że jestem dorosły i te dawki mogę przyjąć znacznie większe. A co dopiero powiedzieć o tym, jakie spustoszenie te środki robią u naszych dzieci. Nie może być tak, że te preparaty są kupowane w każdym miejscu, w każdym sklepie - w szkole na szczęście zostało to już zakazane - czy w tzw. budkach, gdzie te energetyki się kupowało.

    Dlatego potrzebujemy mądrych i odpowiedzialnych regulacji, takich, które z jednej strony chronią zdrowie najmłodszych, a z drugiej zapewniają jasne i przejrzyste zasady dla producentów i sprzedawców. Projekt, nad którym dziś procedujemy, robi dokładnie to. Po pierwsze, utrzymuje zakaz sprzedaży napojów energetycznych osobom poniżej 18. roku życia oraz zakaz ich sprzedaży w szkołach i automatach. Po drugie, wprowadza obowiązek czytelnego oznakowania opakowań, tak by każdy konsument wiedział, że ma do czynienia z napojem energetyzującym. Po trzecie, porządkuje kwestie prawne i zapewnia ich skuteczne egzekwowanie, bo brak wcześniejszej notyfikacji uniemożliwiał w praktyce prowadzenie postępowań za łamanie zakazów.

    Szanowni Państwo! Chcę podkreślić jeszcze jeden aspekt: edukacja i świadomość. Sam zakaz to nie wszystko. Potrzebujemy także działań informacyjnych, aby zarówno młodzi ludzie, jak i ich rodzice rozumieli, dlaczego ograniczenia te mają sens. Tylko wtedy będą naprawdę skuteczne.

    Zachęcam również Ministerstwo Zdrowia do prowadzenia szerokich kampanii edukacyjnych w szkołach i mediach, by pokazać, że napój energetyczny to nie jest zwykły sok, ale produkt o silnym działaniu, który może szkodzić. Naprawdę te preparaty mają negatywny wpływ na nasze dzieci i rzeczywiście to jest dobry projekt, w sprawie którego Polskie Stronnictwo Ludowe - Trzecia Droga będzie głosować na tak. Dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia