10. kadencja, 43. posiedzenie, 1. dzień (15-10-2025)

9. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych i ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych (druki nr 1752 i 1802).

Poseł Przemysław Wipler:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Politycy obecnie rządzącej koalicji obiecywali w trakcie kampanii wyborczej, że w przypadku ustaw podatkowych vacatio legis, czyli czas między uchwaleniem ustawy a jej wejściem w życie, będzie wynosił co najmniej 6 miesięcy, że to są zasady uczciwej, porządnej legislacji, nowoczesnego praworządnego państwa działającego i budującego zaufanie wśród obywateli. Mamy dzisiaj 15 października, czyli do końca roku mamy zaledwie kilkadziesiąt dni. Z całą pewnością nie jest to pół roku, a dopiero jesteśmy w trakcie drugiego czytania tej ustawy. To, co teraz próbujecie zrobić, jest absolutnym naruszeniem tej bardzo prostej, minimalistycznej obietnicy, którą składaliście w trakcie kampanii wyborczej.

    Pan marszałek Hołownia jeszcze w kampanii wyborczej obiecywał moratorium na wprowadzenie nowych podatków, podnoszenie nowych podatków. To, co teraz się dzieje, to nie jest żadne moratorium, to jest wprowadzenie nowego podatku, i to nowego podatku, który uderzy w szereg polskich obywateli, uderzy w bardzo wielu polskich obywateli. Polacy, którzy inwestują w banki, Polacy, którzy posiadają akcje banków notowane na polskiej giełdzie, już stracili, ponieważ te banki straciły dziesiątki miliardów złotych na wartości po samym ogłoszeniu tych projektów. Sam szacunek wpływu na wysokość dywidend, który uzyskają akcjonariusze banków, polscy obywatele, polscy przedsiębiorcy, polscy emeryci oszczędzający za pośrednictwem różnych instytucji finansowych na swoją emeryturę w bankach, mniejsze dywidendy, które mają wpłynąć do ich kieszeni w wyniku tych zmian, to jest 750 mln zł. Podatki, wbrew temu, co się wydaje, albo co próbują wmówić politycy, płacą koniec końców nie banki, ale ich klienci. Ci, którzy deponują swoje środki w bankach, ci, którzy są również udziałowcami, akcjonariuszami tych banków. To, co chcecie zrobić, to jest naruszenie fundamentalnych zasad niewprowadzania nowych podatków.

    To, że mamy w chwili obecnej budżet, w którym jest ponad 900 mld zł wydatków, a jedynie 600 mld zł przychodów, nie zmieni się w sytuacji wprowadzenia podatku, nad którym w chwili obecnej pracujemy. Powinniśmy starać się zrobić, co się da, żeby polska gospodarka rozwijała się szybciej, by PKB było większe, żeby bez względu na wzrost PKB, wzrost gospodarki wpływy podatkowe były większe, ale nie przez wprowadzenie nowych podatków bądź podnoszenie podatków istniejących. Za łamanie obietnic wyborczych, za niezrealizowanie tego, co obiecywaliście w kampanii wyborczej, już rozliczają was obywatele, a jak przyjdą wybory, czy one będą wcześniej, czy dopiero za 2 lata, to zobaczycie, jak bardzo was rozliczą.

    Po raz kolejny w tej sprawie i po raz kolejny w tej kadencji Sejmu Konfederacja jest przeciwna wprowadzaniu nowych podatków i podnoszeniu podatków. Co więcej, pamiętamy, że pan prezydent Karol Nawrocki w deklaracji toruńskiej podczas rozmowy ze Sławomirem Mentzenem w kluczowym momencie między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich obiecał, że nie poprze żadnych nowych podatków, nie podpisze żadnych projektów ustaw wprowadzających bądź podnoszących nowe podatki. Dlatego siedząc w Wysokiej Izbie nad tym projektem, marnujemy czas. Marnujemy czas, ponieważ ta ustawa nie wejdzie w życie. Jeżeli pan prezydent Karol Nawrocki będzie słowny, to te przepisy nie wejdą w życie, bo po prostu zostaną zawetowane, nawet gdy uzyskają większość w Wysokiej Izbie. Nie rozumiem, dlaczego strzelacie sobie takie samobóje i próbujecie wprowadzać tego rodzaju rozwiązania. One będą skutkować tylko tym, że po raz kolejny pokażecie, że nie warto wam wierzyć, nie warto wam ufać, a skutków w postaci dodatkowych środków dla budżetu nie osiągniecie, bo osiągnąć nie możecie.

    My jako Konfederacja zagłosujemy przeciw podniesieniu tego podatku, przeciw wprowadzeniu większych obciążeń instytucji finansowych. Chodzi o to, że instytucje koszty nowych podatków przerzucają na swoich klientów, a skutek tego jest taki, że Polacy płacą w chwili obecnej największe odsetki w Unii Europejskiej od swoich kredytów i od usług bankowo-finansowych. Jesteśmy temu przeciwni. Chcemy to zmienić, dlatego będziemy konsekwentnie za odrzuceniem tej ustawy. I tak jak (Dzwonek) w pierwszym czytaniu byliśmy za jej odrzuceniem, będziemy za tym nadal. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia