10. kadencja, 6. posiedzenie, 1. dzień (21-02-2024)

2. punkt porządku dziennego:

Informacja o działalności Krajowej Rady Sądownictwa w 2022 roku wraz ze sprawozdaniem Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka (druki nr 169 i 182).

Poseł Michał Pyrzyk:

    Dziękuję.

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W ciągu ostatnich 8 lat PiS wraz z Suwerenną Polską, a w zasadzie tak naprawdę panowie Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro, określonymi działaniami i zmianami przepisów, można powiedzieć, zaminowali obszar szeroko pojętego wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Zrobili to z premedytacją, żeby zakłócić trójpodział władzy, aby jako władza ustawodawcza i wykonawcza mieć pełny wpływ na sądownictwo, wpływ na orzeczenia, które zapadają w różnych instancjach, aby mieć bezpośrednie przełożenie również na prokuraturę. Ale zrobili to również po to, by odstraszyć wszystkich, którzy nastaną po nich i po nich będą tworzyć większość parlamentarną i rząd. Odstraszyć od wejścia na ten newralgiczny obszar i odstraszyć od zajmowania się nim w celu naprawy zepsutych regulacji. A jeżeli już ktoś się odważy i zdecyduje się na proces przywracania praworządności, to w założeniu PiS należy go wtedy bezpardonowo atakować - tak to czynił również dzisiaj poseł Ast - z przepisów wybierać tylko wygodne artykuły i paragrafy, stosować korzystne dla siebie wykładnie i interpretacje celowo nieostrych przepisów.

    Tak się dzieje również w przypadku wniosku o wotum nieufności w stosunku do ministra Bodnara czy jakichś seminariów organizowanych przez PiS ponoć w obronie praworządności. To już są, szanowni państwo, cuda, płacz nad tym, co przez tyle lat się psuło.

    Jednym z zepsutych przez PiS i jego koalicjantów organów, a co za tym idzie - również obszarów działalności, jest Krajowa Rada Sądownictwa, która została skrajnie upolityczniona poprzez brak właściwego wyboru do tego konstytucyjnego organu przedstawicieli sędziów różnych szczebli. W swoich rękach skupił to PiS, który poprzez większość sejmową wybierał do tego grona wiernych i usłużnych władzy ustawodawczej i wykonawczej sędziów. Teza ta znajduje potwierdzenie i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, i w orzecznictwie europejskich trybunałów, i wreszcie w decyzji o wykluczeniu z Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa.

    Nie można w tym kontekście twierdzić, że art. 187 konstytucji określa tylko ustrój Krajowej Rady Sądownictwa, a wybór 15 członków spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, administracyjnych i wojskowych można ukształtować dowolnie. I bez znaczenia w tym kontekście jest model hiszpański wyboru członków rady, na który tak ochoczo powołuje się dzisiejsza na szczęście już opozycja. Jeśli chodzi o podobieństwa z Hiszpanią, to prędzej doszukiwałbym się ich w kwestiach związanych z użyciem Pegasusa. Na Półwyspie Iberyjskim rząd z Madrytu wykorzystywał system szpiegowski do podsłuchiwania rządzących Katalonią, a rząd z Nowogrodzkiej do nielegalnej inwigilacji opozycji i niewygodnych przedstawicieli właśnie sądownictwa, ale także prokuratury i polskiej palestry. To są właśnie, szanowni państwo, te podobieństwa.

    Ale wracam do tematu. Niewłaściwie ukształtowana przez Prawo i Sprawiedliwość KRS wprowadziła niesamowity chaos w polskim sądownictwie. Wszystkie powołania sędziowskie dokonane na jej wniosek mogą być dotknięte istotną wadą prawną, a utrzymywanie takiego stanu niepewności jest nie do pogodzenia z zasadą demokratycznego państwa prawa. Nie oznacza to oczywiście - chciałbym tutaj to stanowczo podkreślić - że wszyscy awansowani w tym czasie sędziowie nie mają należytego przygotowania ani właściwych kompetencji, ale niestety podważany może być tryb ich nominacji.

    Musimy jako państwo polskie również liczyć się z pozwami o odszkodowania, o czym też dzisiaj tu była mowa, złożonymi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przez osoby, które twierdzą i skarżą się do Sądu Najwyższego, że w ich sprawie zapadały wyroki wydawane przez osoby nieuprawnione.

    Za przyzwoleniem niewłaściwie wyłonionej KRS nastąpiła też fala postępowań dyscyplinarnych wobec niewygodnych sędziów. Represjonowani byli sędziowie stosujący się do wyroków i Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zdarzały się nawet dwa postępowania dyscyplinarne za sześć orzeczeń, w przypadku których sędzia zastosował prawo europejskie. Zdarzały się też nieprawidłowe zmiany takich orzeczeń przeprowadzane w trybie administracyjnym, a nie procesowym. Następowały przeniesienia bez zgody sędziów pomiędzy sądami lub wydziałami tego samego sądu, co może być naruszeniem zasady nieusuwalności i zasady niezawisłości sędziów. Takie przeniesienia mogą stanowić bowiem środek kontrolujący treść orzeczeń sądowych, bo mogą wpływać na zakres spraw przydzielanych danym sędziom. Ale zdarzały się też zachowania, które pamiętamy z nieodległej przeszłości, takie jak wyniesienie poza wszelką procedurą akt sprawy z jednej izby sądu do drugiej, co jest karygodne i niedopuszczalne. Były też bardzo szybkie ścieżki awansów sędziowskich, które spowodowane były nie kompetencjami, ale poddańczą współpracą z resortem pana Zbigniewa Ziobry. To też jest upolitycznienie tych sędziów, a nie tylko przynależność do ugrupowania, tak jak mówił pan poseł Ast.

    Ale najbardziej przykry i przynoszący daleko idące negatywne konsekwencje jest prawny chaos dosięgający wiele Polek, wielu Polaków, którzy będąc w trudnych życiowych momentach i wierząc w wymiar sprawiedliwości, kierują swoje sprawy do sądów. Dziś nie mają oni jakiejkolwiek pewności, że orzeczenia zapadające w istotnych dla nich sprawach nie będą po miesiącach, po latach kwestionowane ani nie będą wzruszane z powodu wystąpienia jakichś nadzwyczajnych okoliczności mających wpływ na sprawę, a nieznanych w chwili wydawania wyroku, ale z powodu wadliwego składu orzekającego.

    Czy wyobraża ktoś sobie, jakie konsekwencje po latach może mieć uchylone orzeczenie w sprawie rodzinnej, opiekuńczej, majątkowej, kredytu frankowego czy nakazu zapłaty? Po tym chaosie prawnym, który mamy teraz, a który zafundował Polkom i Polakom PiS, może nastąpić istne prawne tsunami, które dosięgnie wielu ludzi, którzy zaufali trzeciej władzy i poszli po rozstrzygnięcie do sądu. Ta obawa jest na tyle istotna i powszechna, że w sieci internetowej pojawiły się nawet wyszukiwarki, w których Polacy z przerażeniem sprawdzają, czy sędzia orzekający w ich w sprawie był powołany w sposób prawidłowy, czy z naruszeniem prawa, co może skutkować wadliwością wyroku.

    Dziś mamy też już pierwsze przypadki, kiedy sędziowie awansowani na podstawie opinii KRS ukształtowanej po zmianie przepisów w 2017 r. sami proszą o powrót do sądów, w których pracowali wcześniej. Sędziowie sami się degradują, podkreślając, że byli wadliwie powołani i są świadomi, jaki skutek w przyszłości może to powodować.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przed nami poważne zadanie, bo niezwłocznie należy przywrócić i społeczne, i środowiskowe zaufanie do Krajowej Rady Sądownictwa oraz należny jej autorytet i pozycję w systemie organów państwa, tak by ponownie uchodziła za najważniejsze instytucjonalne zabezpieczenie sędziów przed ewentualnymi próbami wpływania na nich przez strony sporu, przez organy państwa, media czy inne ośrodki nacisku. Należy uczynić wszystko, by ponownie dbała o interesy władzy sądowniczej, skutecznie wyrażając swoje opinie i stanowiska w procesach decyzyjnych - zarówno legislatywy, jak i egzekutywy - oczywiście w kwestiach dotyczących sędziów i sądownictwa.

    Jako Klub Parlamentarny Polskie Stronnictwo Ludowe - Trzecia Droga, uważamy, że należy zapewnić Krajowej Radzie Sądownictwa maksymalną niezależność, tak by w pełni samodzielnie i skutecznie mogła stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej. Żeby nie były to tylko puste słowa, żeby mogła stać na straży - w konsekwencji tego, co jest najważniejsze dla Polek i Polaków - bezstronności sądów i pewności oraz niepodważalności orzeczeń sądowych.

    Do tej pory, w tym również w 2022 r., który obejmuje informacja, niestety tak nie było, a nieprawidłowości w działaniu, związanych też z naruszaniem zasad etycznych, o których wspominałem z tej mównicy, omawiając projekt uchwały w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego w kontekście pozycji ustrojowej Krajowej Rady Sądownictwa w systemie demokratycznym państwa prawa, było znacznie, znacznie więcej i nie wystarczyłoby czasu, aby o wszystkich tutaj, z tej mównicy, dziś powiedzieć. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia