10. kadencja, 6. posiedzenie, 2. dzień (22-02-2024)

5. punkt porządku dziennego:

Informacja bieżąca.

Poseł Joanna Lichocka:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przyznam, że z zaskoczeniem teraz, w 2024 r., przyjmuję to, jak bardzo wierni jesteście linii Putina, linii ˝Kommiersanta˝ i Russia Today z 2010 r. Tak się składa, że ja wtedy byłam w Katyniu, miałam relacjonować uroczystości z udziałem polskiej delegacji. O katastrofie, o tym dramacie dowiedziałam się tuż obok grobów polskich oficerów. Potem, po kilku godzinach, obejrzałam wiadomości, rosyjskie wiadomości. Wiecie, co mówili? Cztery razy podchodzili do lądowania w złych warunkach atmosferycznych, wina pilotów, jest pytanie, pod jaką byli presją. To mówiła Russia Today. Wróciłam do Polski i włączyłam polską telewizję, podobno polską, TVN. Cztery razy podchodzili do lądowania, w złych warunkach atmosferycznych, jest pytanie, kto wywierał presję. Politycy Platformy Obywatelskiej z SMS-ami, tymi już słynnymi SMS-ami, pytanie: Kto wywierał presję? Wtedy nie mieliście odwagi zająć się poważnie tą katastrofą. Nie mieliście odwagi podjąć tego wyzwania, jakie historia na was położyła. Oddaliście wszystko Rosjanom. Grzecznie, pokornie słuchaliście raportu Anodiny. Tusk pojechał na narty, żeby nie być przed kamerami. A potem mówił: polskie ustalenia będą jeszcze poważniej, jeszcze mocniej wykazywać te błędy polskiej strony. To mówiliście wtedy.

    Rosyjsko-niemieckie kondominium - wtedy tak nasi politycy komentowali to, w jakiej sytuacji znalazła się Polska. Dzisiaj, kiedy wszyscy wiedzą, że Putin jest mordercą - wy o tym mówicie - powtarzacie to samo. (Dzwonek) Występujecie przeciwko tym, którzy mówią: nie, to nie była wina polskich pilotów, nie, to nie była zwykła katastrofa, polski prezydent zginął na terenie Rosji nie dlatego, że Rosja jest normalnym demokratycznym państwem, a to był zwykły wypadek lotniczy. To mówicie do tej pory.

    Może byście wreszcie posłuchali chociaż prezydenta Zełenskiego, który nie ma wątpliwości, co się wydarzyło. Może wreszcie byście podjęli to historyczne wyzwanie dotyczące honoru polskiego państwa, godności polskiego państwa i zamiast ścigać tych i wyśmiewać tych, którzy to zadanie próbują podjąć i wypełnić, podjęli poważne zmierzenie się z waszą postawą wtedy, z 2010 r., i z teraz i to wyzwanie, które nakłada na nas historia i polska racja stanu, żeby wreszcie nazwać rzecz po imieniu. Prezydent Lech Kaczyński został zamordowany. Towarzysząca im delegacja została zamordowana. Wiecie o tym wszyscy.

    Wicemarszałek Krzysztof Bosak:

    Pani poseł, bardzo proszę kończyć.

    Poseł Joanna Lichocka:

    Tylko z jakiegoś powodu nie macie odwagi o tym mówić. A wszyscy wiedzą, jak jest. Odwagi, proszę państwa, i więcej honoru. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia