10. kadencja, 7. posiedzenie, 2. dzień (07-03-2024)

9. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o przedstawionym przez Prezydium Sejmu projekcie uchwały w sprawie nałożenia sankcji na import rosyjskiej i białoruskiej żywności i produktów rolnych do UE (druki nr 228 i 239).

Poseł Marek Jan Chmielewski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam pytanie: Kiedy skończymy z hipokryzją tej części posłów, dla których ważniejsze jest autorstwo, a nie sens uchwały w sprawie nałożenia sankcji na import rosyjskiej, białoruskiej żywności i produktów rolnych z tych krajów do Unii Europejskiej? Nie nasze, to złe? Chyba chodzi o sens.

    (Poseł Anna Gembicka: Przecież popieramy, panie pośle.)

    Byłem na posiedzeniu komisji, dyskutowaliśmy. Dobrze słuchałem. Słuchałem wczorajszej dyskusji w ramach komisji. I co było? Były dyskusje na temat, ile ton przewieziono, ile stracimy. To jest czysta decyzja polityczna, której konsekwencje musimy wziąć na siebie. Jeśli straci część rolników, trzeba im to zrekompensować. Ale trzeba sobie jasno powiedzieć, gdzie jest główny ciężar tej uchwały.

    Szanowni Państwo! W tej uchwale jest poruszonych wiele różnego rodzaju wątków, ale nigdy nie przeliczycie ton zboża na kilogram amunicji lub na jednostkę sprzętu, który zabija ludzi. Ile warte jest życie ludzkie? Skończmy z tą demagogią.

    (Poseł Robert Telus: Ale nikt nie mówił...)

    Co do zielonego ładu, proszę państwa, to hasła padają non stop. Tak się składa, że przez wiele lat byłem wójtem gminy Dzierżoniów i wielokrotnie rozmawiałem (Dzwonek) z rolnikami na podobne tematy. Mówimy o odłogowaniu. Jeśli skończymy z zaorywaniem dróg, rowów melioracyjnych, pastwisk, łąk itd., odłogowanie samo się skończy. Tak że zawsze mówmy o tym, co jest sensowne.

    Krótko mówiąc, chcę powiedzieć biurokratyzacji przy zielonym ładzie - nie, ale zdrowemu rozsądkowi - tak. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia