10. kadencja, 7. posiedzenie, 2. dzień (07-03-2024)
10. i 11. punkt porządku dziennego:
10. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o konsumenckiej pożyczce lombardowej oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 208).
11. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy o kredycie konsumenckim (druk nr 227).Poseł Marek Sawicki:
Dziękuję, panie marszałku. Dziękuję bardzo panu ministrowi. Dziękuję również wszystkim posłom za bardzo rzeczową dyskusję.
Padło trochę pytań.
Pan poseł Jarek Sachajko, mam wrażenie, ma taki dziwny syndrom odrzucenia (Oklaski) i ciągle, że tak powiem, nie może przeżyć rozstania z Polskim Stronnictwem Ludowym. A więc skoro ideowo jest związany, to powiem szczerze, że nie wydaje mi się, żeby droga była zamknięta.
(Głos z sali: SKOK-ów.)
Ale, drogi Jarku, jeśli mówisz do pana ministra o braku nadzoru nad systemem bankowym, to przypomnę, że banki spółdzielcze są własnością rolników. Oni je na bieżąco nadzorują, oni pilnują ich stabilności i one zostały włączone pod państwowy nadzór finansowy. Komisja Nadzoru Finansowego także bardzo mocno trzepie te banki, czego nie robiła długo wobec chociażby SKOK-ów (Oklaski), które były bardzo mocno chronione przez środowisko, z którym dzisiaj pan bardzo ściśle współpracuje.
Chcę także powiedzieć, że ten milion gospodarstw, małych gospodarstw, o które tak się pan martwi, nadal może korzystać z kredytu konsumenckiego i absolutnie ta zmiana ich z kredytu konsumenckiego nie wyłącza. Z 400 tys. gospodarstw niespełna 0,1%, naprawdę 0,1% ma pewne trudności z obsługą i spłatą kredytu, a jeśli chodzi o ok. 400 tys. gospodarstw, banki nie sygnalizują jakichkolwiek problemów. Ba, ponieważ ci rolnicy są właścicielami tych banków, to te banki spółdzielcze wobec nich stosują różnego rodzaju systemy, preferencje, odstąpienia, ulgi, przerwy w spłacaniu kredytów i dlatego te gospodarstwa mogą normalnie się rozwijać. Chcę też panu powiedzieć, panie Jarku, że brak tej normalnej procedury, którą wobec nich stosują banki spółdzielcze i bank komercyjny, głównie Paribas, sprawia, że część z nich będzie uciekać do instytucji parabankowych i właśnie wtedy, wbrew tym zapisom, o których pan mówi i które pan wprowadził, zostaną wciśnięci w tę lichwę.
Chcę także poinformować Wysoką Izbę, że jest instytucja rzecznika finansowego, a rzecznik finansowy od 2023 r. może ustanawiać pełnomocników terenowych i rzecznik finansowy ma obowiązek udzielenia każdemu rolnikowi nieodpłatnej pomocy prawnej. Jeśli jest problem ze sczytaniem umowy czy jakikolwiek problem z porozumieniem się z bankiem, można z tego skorzystać. A więc warto byłoby, żeby trochę mniej emocjonalnie, a bardziej racjonalnie do tych rzeczy podchodzić.
Pan poseł Jacek Bogucki, a także pan poseł Lorek raczyli pytać o konsultacje. Odczytam wam informację odnośnie do wprowadzania tych zapisów, jak mocno były konsultowane: O nieuchwalenie tych kontrowersyjnych przepisów w zeszłym roku wnosił Senat, jak również apelowało o to środowisko rolników, Krajowa Rada Izb Rolniczych, Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych, Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka, Wielkopolska Izba Rolnicza, Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców. Panie pośle Bogucki, oni wtedy już to skonsultowali. (Oklaski) A dzisiaj przez 2 miesiące mamy wstrzymaną akcję kredytową. A więc trzeba przywrócić stan prawny, który daje gospodarstwom szansę na normalny rozwój.
I pani minister Gembicka, która tak bardzo martwi się, że ta zmiana spowoduje znowu jakąś dziwną rewolucję. Powiem tak. Pani minister, skoro Janusza Wojciechowskiego, komisarza do spraw rolnictwa, ale również prezesa Kaczyńskiego było stać na to, żebyprzeprosić rolników za zielony ład, skoro premiera Morawieckiego było stać na to, żeby przeprosić rolników za Polski Ład, to być może czas najwyższy, żeby posła Sachajkę również było stać na to, żeby przeprosić rolników za zamieszanie w zakresie kredytowania rolnictwa towarowego. (Oklaski) Niech pan się nie boi, panie pośle. Pan doskonale wie o tym, że jeśli chodzi o małe gospodarstwa i sprzedaż bezpośrednią, to było to wprowadzone wtedy, kiedy ja byłem ministrem rolnictwa. Pierwsze rynki bezpośredniej sprzedaży, program ˝Mój rynek˝ - to zostało wprowadzone w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przeze mnie. Dofinasowanie na poziomie do miliona złotych na prowadzenie sprzedaży bezpośredniej... Trochę za słabo to spopularyzowaliście w ciągu ostatnich 8 lat. Być może tego mogłoby być więcej.
Przyznaje się, że kiedy byłem ministrem rolnictwa, nie udało mi się przekonać moich koalicjantów do tego, żeby wprowadzić fundusz stabilizacji dochodów w rolnictwie. Przepraszam za to rolników. Takim funduszem dysponuje Podlaskie Zrzeszenie Producentów Trzody Chlewnej. Dzisiaj liczy ono tylko 108 producentów trzody chlewnej. Kiedy pomagałem im je zakładać w roku 1996, było ich ponad 160. Podlaskie Zrzeszenie Producentów Trzody Chlewnej z mojego terenu, z terenu siedleckiego, od każdego kilograma sprzedawanego żywca odprowadza na fundusz 20 gr. Kiedy jest niski poziom cen na rynku - spada poniżej kosztów wytwarzania - członkowie tego zrzeszenia dostają z funduszu rekompensatę. Nikt z nich nie narzeka, a produkują rocznie ok. 1 mln tuczników. Więc może dobrze byłoby stworzyć fundusz stabilizacji dochodów rolniczych.
Chcę wyraźnie podkreślić, że czas najwyższy, że jeśli nawet coś złego się zrobi... Jeżeli nie stać nas nawet na przeproszenie rolników za to, że wtedy, w kwietniu 2023 r., zafundowaliśmy im taką zmianę, to przynajmniej powinniśmy działać, żeby to przywrócić, żeby dziś rolnicy znowu mogli pójść do swoich banków spółdzielczych - nie obcych, do swoich banków spółdzielczych - i jako partnerzy korzystać z pełnego finansowania, które te banki im oferują. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia