10. kadencja, 7. posiedzenie, 2. dzień (07-03-2024)

Oświadczenia.

Poseł Andrzej Tomasz Zapałowski:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przed kilkoma dniami Agencja Uzbrojenia poinformowała, iż Polska kupuje kilka tysięcy granatników Carl Gustaf oraz kilkaset tysięcy sztuk amunicji do nich. Bardzo cieszy, że w końcu żołnierze Wojska Polskiego będą mieli sprzęt, który może penetrować współczesne bojowe wozy piechoty i czołgi. Ale smuci z jednej strony to, że brak zupełnie informacji, kiedy to nastąpi i jaki jest harmonogram dostaw, a z drugiej strony że zapomniano o piracie z Meska. System ten już w 2020 r., czyli 4 lata temu, zakończono opracowywać i wdrażać, a jego zasięg to ok. 2,5 km.

    Szanowni Państwo! Jak tłumaczyć decyzję MON-u? Nigdzie nie znalazłem informacji na ten temat. Taki pilny zakup oznacza z jednej strony, że Mesko nie jest w stanie wyprodukować na czas potrzebnych minimalnych ilości tego sprzętu, a z drugiej strony po prostu domniemywa się, że Polsce bardzo pilnie potrzeba tego sprzętu. I tutaj rodzą się pytania.

    Ale chciałbym przy okazji wspomnieć o czym innym. Chcę zaapelować, przede wszystkim do ministerstwa obrony, żeby nie złomowało, nie wyprzedawało granatników RPG-7, tych starych. Dlaczego? Proszę państwa, Rosja dzisiaj na Ukrainie wykorzystuje broń sprzed 50 lat, którą remontuje. Czołgi, np. T-62, służą w transzejach jako artyleria na głównych kierunkach uderzeń Ukrainy. (Dzwonek) My nie mamy dzisiaj wystarczająco dużo sprzętu, żeby go po prostu marnować. Żadnego więc sprzętu, który mamy, nie wolno niszczyć, wyprzedawać, jak było do tej pory, ale trzeba go magazynować. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia