10. kadencja, 8. posiedzenie, 1. dzień (20-03-2024)

4. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o poselskim projekcie uchwały w sprawie upamiętnienia 90. rocznicy uchwalenia pierwszej ustawy o ochronie przyrody w Polsce (druki nr 234 i 249).

Poseł Jarosław Sachajko:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Drodzy Polacy! Przed chwilą usłyszeliśmy bardzo dużo wzniosłych haseł, jak to jest to ostatnia chwila na dbanie o klimat. Pani poseł Małgorzata Tracz powtórzyła to, czym nas straszył wcześniej prezydent Warszawy, tylko pani była bardziej ostrożna niż pozostali, bo żeby zobaczyć, że planeta nie płonie, wystarczy spojrzeć przez okno. Pani Greta Thunberg kilka miesięcy temu musiała wykasować swój wpis z Twittera, bo 5 lat wcześniej napisała, że to ostatnia chwila, że za 5 lat planeta spłonie. 5 lat minęło i co zrobiła? No wykasowała swój wpis.

    Należy zadać inne pytanie: Dlaczego państwo obecnie realnie nie chronią klimatu, nie chronią środowiska, tylko przekierowują nasze pieniądze dla korporacji? Te 4,5 mld zł, za które polski podatnik uratował Siemensa, jeżeli państwo by przeznaczyli na biogazownię, to mielibyśmy w Polsce ponad 2 tys. biogazowni - stabilnego źródła ciepła, dzięki któremu rolnicy też by zarabiali. I to byłaby ochrona klimatu, bo te gnijące trawy nie wydzielałyby metanu w powietrze, tylko byłby on zbierany w biogazowniach.

    Powiem państwu: ochrona wody. To komuniści lepiej dbali o wodę, niż państwo to robią teraz. Oni zmeliorowali prawie 400 tys. ha, dzięki temu retencjonowali wodę na łąkach, a państwo chcą budować duże zbiorniki retencyjne. 1 m3 w takim dużym zbiorniku retencyjnym kosztuje 30-40 zł. To dlaczego nie zapłacić rolnikowi chociażby 5 zł, żeby retencjonował czyściutką wodę konserwowaną właśnie torfem? Wielokrotnie taniej i wielokrotnie efektywniej. Nie wiem, czy państwo sobie zdają sprawę, że wystarczyłoby podwyższyć lustro wody na łąkach o 10 cm i mamy zretencjonowane więcej wody niż dotychczas we wszystkich sztucznych zbiornikach, jakie państwo wybudowali. Po co państwo to robią?

    Kolejny przykład, jaki można byłoby powiedzieć...

    (Poseł Marek Sawicki: Powiedz to...)

    ...to wydajemy 30 mld dla korporacji i banków, żeby sobie kupić uprawnienia do emisji CO2. A dlaczego nie przekażemy tych pieniędzy rolnikom, żeby oni magazynowali to CO2 na swoich polach, na łąkach, żeby zwiększyć próchniczność i ilość biomasy. Wtedy mamy stabilne plony, mamy więcej próchnicy, czyli odporność na suszę, i mamy retencjonowany u nas lokalnie dwutlenek węgla. Ale państwo cały czas się upierają, żeby pieniądze z Polski wypływały, a nie żeby były w Polsce i służyły przez wieki polskiemu społeczeństwu. Dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia