10. kadencja, 8. posiedzenie, 1. dzień (20-03-2024)

4. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o poselskim projekcie uchwały w sprawie upamiętnienia 90. rocznicy uchwalenia pierwszej ustawy o ochronie przyrody w Polsce (druki nr 234 i 249).

Poseł Gabriela Lenartowicz:

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałabym się z państwem podzielić uwagą, że u podstaw w ogóle ustawodawstwa, jeśli chodzi o ochronę przyrody, leży właśnie nauka. Denialiści oczywiście są wszędzie, choć nie wszędzie przemawiają z mównicy parlamentarnej tak głośno jak w polskim Sejmie, ale dobre prawo opiera się na prawdziwej nauce, a ta tworzy ochronę przyrody.

    Podam ciekawostkę: pierwsza prawdziwa ustawa o ochronie przyrody powstała na ziemiach polskich, ale przed odzyskaniem przez Polskę państwowości - w II poł. XIX w. To krakowscy naukowcy i przyrodnicy doprowadzili do tego, że galicyjski Sejm Krajowy w 1868 r. uchwalił ustawę o zakazie łapania, wytępiania i sprzedawania zwierząt alpejskich właściwych Tatrom: świstaków i dzikich kóz. To była pierwsza na świecie prawdziwa ochrona gatunkowa w postaci aktu prawnego. (Dzwonek)

    A zatem, po pierwsze, nauka, a nie zabobon, leży u źródeł dobrego prawa. Po drugie, nadszedł już koniec, panowie, praktyki PiS, w ramach której polskiej przyrody przed polskim rządem musiały bronić międzynarodowe organizacje, takie jak UNESCO czy TSUE. Przykładem było niszczenie Puszczy Białowieskiej. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia