10. kadencja, 8. posiedzenie, 1. dzień (20-03-2024)

4. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o poselskim projekcie uchwały w sprawie upamiętnienia 90. rocznicy uchwalenia pierwszej ustawy o ochronie przyrody w Polsce (druki nr 234 i 249).

Poseł Bogdan Andrzej Zdrojewski:

    Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

    (Głos z sali: Sejmie.)

    Wysoki Sejmie, przepraszam. Parę lat w Senacie robi swoje.

    Muszę powiedzieć, że ręce trochę opadają, gdy słucha się dyskusji, debaty, i to z dwóch powodów. Warto zwrócić uwagę na to, co było przedmiotem debaty. Przedmiotem debaty była rocznica, rocznica uchwalenia ustawy o ochronie środowiska z 1934 r., dokładnie z marca, a nie ochrona przyrody. Oczywiście poświęcenie debaty ochronie przyrody uważam za jak najbardziej zasadne, powinna się odbywać co jakiś czas, natomiast to była uchwała, uchwała upamiętniająca wysiłki wielu naszych poprzedników w zakresie legislacji, legislacji, jak usłyszeliśmy, dobrze zrobionej, na czasie, we właściwym kierunku, niekwestionowanej etc., etc.

    Zwracam na to uwagę, dlatego że chcę się odnieść do kilku elementów, które odbiegały znacznie od tej uchwały, ale nim to zrobię, powiem o dwóch zjawiskach, które mnie niepokoją. Mamy oczywiście do czynienia z inflacją, inflacją uchwał okolicznościowych upamiętniających patronów. Nawet tu, na sali sejmowej większość osób nie byłaby w stanie wymienić patronów, jakich decyzją Sejmu mamy w tym roku. Ta inflacja stała się faktem, ale nie oznacza to, że Sejm nie powinien upamiętniać tych wysiłków, także sprzed wielu lat, które miały sens, budowały prawidłowe wzorce, miały pozytywne skutki, odnosiły się do ewidentnych, istniejących problemów. Tak że jeszcze raz podkreślam: jest to uchwała upamiętniająca sensowne wysiłki naszych poprzedników sprzed 90 lat.

    Drugi element. Nie uważam, że mamy do czynienia z histerią. Bez wątpienia podczas debaty na temat tej uchwały nie było histerii. Nie ma histerii i nie obserwuję jej także podczas dzisiejszych obrad. Natomiast uważam, że temat jest ważny. Temat jest rzeczywiście kluczowy. Dziś, gdy patrzymy na badania socjologiczne, wiemy, że dla wszystkich Polaków najważniejszą kwestią jest kwestia bezpieczeństwa, kwestia ochrony granic, zagrożeń wynikających z tego, co się dzieje na Wschodzie, na naszej wschodniej granicy, w Ukrainie. To jest bez wątpienia temat numer jeden. Ale tematy drugi i trzeci to są ochrona środowiska, ochrona służby zdrowia. Tych wszystkich wątpiących, którzy uważają, że w obszarze klimatu nie mamy katastrof, nie mamy zagrożeń, odsyłam właśnie na galerię, tam, gdzie siedzi młodzież. Młodzi doskonale wam opowiedzą, jak patrzą na dzisiejsze zagrożenia, jak obserwują nie tylko Polskę, ale świat, jak obserwują problem związany z czystym powietrzem, zanieczyszczeniami, gospodarką śmieciową. I wszystkim tym starszym, przeważnie starszym, wytłumaczą ze swojej perspektywy, jak będzie wyglądała Polska, jak będzie wyglądał świat nie za 5 lat, ale za 15, 30, 50 lat, bo taka jest ich perspektywa. I słusznie.

    Kolejna rzecz, która pojawiła się na sali. Zawsze przy takiej okazji pojawiają się głosy, które nie mają nic wspólnego ani z uchwałą, ani z ochroną środowiska, np. VAT na żywność. Żeby sprostować, od razu powiem, że VAT na żywność nie został podwyższony, tylko zakończył się okres obniżenia tego podatku - to tak dla prawidłowości myślenia i reagowania na zjawiska, które zdarzają się w naszej przestrzeni politycznej.

    Kolejne trzy elementy, które są związane z samą uchwałą. Otóż przyjrzałem się tej uchwale przed posiedzeniem komisji i muszę powiedzieć, że żadnych podejrzeń, które padły na tej sali, dotyczących tego, że mamy do czynienia z ideologizacją, złym powołaniem Bolesława Chrobrego, nie dostrzegłem. Uchwały mają to do siebie, że są literaturą, czasami bardziej piękną, czasami mniej piękną, ale to jest literatura. To jest odnoszenie się do symboli, do określonych wysiłków. Uchwały wyrażają szacunek wobec określonych osób. Zresztą posłowie Komisji Kultury i Środków Przekazu dopisali jeszcze nazwiska, które chcą upamiętnić. Wszystko odbywa tak, jak powinno się odbywać. Najważniejszym elementem naszej pracy jest wyrażanie szacunku do pracy innych, do wysiłku innych ludzi, także do wysiłku tych pokoleń, które już odeszły.

    Ale także przy takiej okazji zwracamy uwagę na wyzwania, na tę niezbędną wrażliwość, którą w przypadku ochrony środowiska najlepiej reprezentuje dziś najmłodsze pokolenie, zaczynając od tych pięcio-, sześcio-, dziesięciolatków, na licealistach i także studentach kończąc. Uważam, że szacunek do ich wrażliwości, do empatii, do chęci dostrzegania w swojej najbliższej przestrzeni pięknych, zadbanych parków, dążenia do braku śmieci na ulicach, doprowadzenia do takiej sytuacji, żeby ograniczać tę betonozę... Tymi wróbelkami bym się nie martwił, panie pośle. Natomiast należy zwracać uwagę na to, aby w tej przestrzeni, także proekologicznej, były oszczędności związane ze zużyciem energii. Chodzi o doprowadzenie do takiej sytuacji, w której te utylizacje, które odbywają się w poszczególnych segmentach, odbywały się w sposób racjonalny, efektywny. Chodzi o to, krótko mówiąc, abyśmy cieszyli się z czystej wody, czystego powietrza, niezatrutego środowiska, zdrowego rolnictwa, itd. To są proste, elementarne rzeczy.

    Dziś już na koniec jeszcze raz chcę podkreślić, że uchwała, która upamiętnia wysiłek, po pierwsze, sensowny, po drugie, potrzebny, który wymaga kontynuacji, jest jak najwłaściwszą reakcją naszego Sejmu, naszego parlamentu. Nie jest to marnowanie ani pieniędzy, ani też czasu, bo jest to temat nie tyle ważny, co kluczowy, wymagający profesjonalnego podejścia i oczywiście nie jakiegoś terroryzmu, ale działań rozsądnych, racjonalnych, uwzględniających także tę perspektywę, którą posługuje się najmłodsze pokolenie. Podziękowania dla pani Małgorzaty Tracz. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia